GUS wskaźnik cen konsumpcyjnych (CPI) za dany miesiąc publikuje w połowie kolejnego miesiąca (we wrześniu zmalał on o 0,3 proc.). Począwszy od września zaczął dodatkowo sporządzać tzw. „szybki szacunek" CPI. W ramach tego eksperymentu dynamikę cen we wrześniu podał ostatniego dnia miesiąca, a dynamikę cen w bieżącym miesiącu oszacuje tuż po weekendzie.
Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych swoją środową publikacją wyprzedziło nawet ten „szybki szacunek". - Obecnie planujemy publikowanie indeksu cen konsumpcyjnych w odstępach tygodniowych – deklaruje Bartosz Radzikowski z CASE.
Autorski wskaźnik, nad którym eksperci CASE pracowali od marca br., opiera się na cenach towarów i usług w Internecie. Obecnie monitorują oni – z wykorzystaniem robotów internetowych – około 50 witryn. Część z nich to strony porównywarek cen, co oznacza, że w praktyce pod uwagę brane są dane z ponad 3 tys. sklepów.
Poza tym, że CASE korzysta z innych źródeł danych, mierzy dynamikę cen zgodnie z metodologią GUS. Wskaźnik cen odzwierciedla koszt zakupu koszyka dóbr i usług, którego skład – aktualizowany przez GUS co roku - bazuje na wydatkach statystycznego gospodarstwa domowego. Koszyk, na podstawie którego zmianę cen wylicza CASE, jest w 80 proc. zbieżny z tym, z którego korzysta GUS.
W inicjatywie CASE nie chodzi jednak o ściganie się z urzędem statystycznym. - Nasze badanie pokaże, w jakim stopniu zmiana poziomu cen w Internecie odzwierciedla tendencje w realnej gospodarce – tłumaczy Radzikowski. „Testowe pomiary w poprzednich miesiącach były zbieżne z danymi GUS. Różnica nie przekraczała 0,3 pkt. proc., a tendencje zmian były identyczne" – deklaruje CASE.