Matthew Taylor przeprowadza rządową analizę stanu rynku pracy. Na zlecenie premier Theresy May sprawdza, czy „regulacje i praktyki dotyczące zatrudnienia nadążają za zmieniającym się światem pracy". Raport ma być opublikowany w ciągu kilku tygodni.
W trakcie wystąpienia na konferencji zorganizowanej przez Kongres Związków Zawodowych (TUC) Matthew Taylor wygłosił kontrowersyjną tezę. Przyznał, że wiele zerogodzinowych kontraktów jest „w pełni uzasadnionych". Dodał, że jego organizacja stosuje tego typu umowy.
– Mamy w Royal Society of Arts pracowników zatrudnionych na zero godzin – powiedział.
Taylor jest zdania, że elastyczne formy zatrudnienia są siłą brytyjskiej gospodarki, a niektóre z europejskich krajów mogą zazdrościć tego typu rozwiązań Wielkiej Brytanii. Dyrektor RSA ma zamiar zachęcać ministrów, by zachowali i wpierali te metody pracy, które obu stronom zapewniają elastyczność. Matthew Taylor zauważył bowiem, że na rynku pracy występują dwa rodzaje elastycznych form zatrudnienia. Pierwszy – jego zdaniem – jest uzasadniony, ponieważ przynosi korzyści zarówno przedsiębiorcom, jak i zatrudnionym, którzy chcą pracować na takich umowach. Drugi przynosi korzyści firmom ze szkodą dla pracowników, którzy biorą na siebie wszystkie ryzyka; nie mają zagwarantowanych godzin pracy, zasiłków chorobowych, płatnych urlopów, składek emerytalnych czy ochrony przed nieuzasadnionym zwolnieniem.
Drugiego typu „elastyczność jednostronna" występuję przede wszystkim w zawodach nisko opłacanych, w sektorach nie wymagających wysokich kwalifikacji.