Rostowski z liberała stał się konserwatystą

Najważniejszy minister. W rządzie Donalda Tuska niewystarczająco dba o finanse państwa i reformę podatków.

Publikacja: 14.11.2008 05:18

Podatnicy chcĄ zmian. Polacy nie są zadowoleni z ministra finansów. Uważają, że tempo zmian podatkow

Podatnicy chcĄ zmian. Polacy nie są zadowoleni z ministra finansów. Uważają, że tempo zmian podatkowych mogłoby być szybsze

Foto: Rzeczpospolita

Jacek Rostowski był jedynym ministrem ds. gospodarczych, który odmówił „Rz” rozmowy z okazji rocznicy rządu.

Radykalne obniżanie deficytu budżetowego i finansów publicznych oraz utrzymanie obniżek PIT to największe osiągnięcia ministra finansów Jacka Rostowskiego w ciągu roku urzędowania. Niestety, przeważają porażki, a raczej mało ambitne podejście do oczekiwanych przez podatników, przedsiębiorców i ekonomistów działań.

Premier Donald Tusk zapowiedział, że głównym celem polityki finansowej jego rządu będzie tworzenie warunków do szybszego i bardziej stabilnego wzrostu gospodarczego. Doprowadzić do tego miało obniżanie podatków i innych danin publicznych w relacji do PKB, wolniejszy niż dotychczas przyrost długu publicznego przez doprowadzenie budżetu w ciągu kilku lat do stanu bliskiego równowagi oraz radykalne przyspieszenie prywatyzacji. Obiecał też zamianę złotego na euro.

W każdej z tych dziedzin coś się ruszyło, ale i tak – jak ocenił Business Centre Club – bilans dokonań rządu w dziedzinie finansów państwa w ciągu minionego roku jest niezadowalający. Co więcej, zdaniem przedsiębiorców kryzys finansowo-gospodarczy na świecie i jego możliwe reperkusje dla Polski oraz zaniechania lub opóźnienia we wprowadzaniu przez rząd niezbędnych reform systemowych mogą wręcz spowodować odejście od realizacji tych celów.

Zacznijmy jednak od pozytywów. W programie konwergencji na lata 2008 – 2010 zadeklarowano radykalne obniżenie deficytu finansów publicznych. Skutek był taki, że po zatwierdzeniu programu Komisja Europejska zdecydowała się zdjąć z Polski procedurę nadmiernego deficytu i tym samym otworzyła nam drogę do starań o wejście do strefy euro. Co zresztą rząd od razu wykorzystał i przygotował mapę drogową wprowadzającą nasz kraj do unii walutowej. Jednak sama realizacja tego przedsięwzięcia może się okazać trudniejsza bo wejście Polski do strefy euro wymaga spełnienia kryteriów z Maastricht, a także wprowadzenia wielu zmian w krajowym prawie związanym z przyjęciem nowej waluty, zwłaszcza zmiany konstytucji. Niestety, i w pierwszym, i w drugim zakresie najtrudniejsze zadania są wciąż przed nami. Dlatego, zdaniem Piotra Kalisza z Citi Handlowego, choć rynki finansowe ucieszyła deklaracja wprowadzenia euro, jednak trudno powiedzieć, czy ta zapowiedź przerodzi się w sukces.

Głównym zaniechaniem jest jednak brak reform związanych z tzw. wydatkami sztywnymi, stanowiącymi około 3/4 wydatków budżetu państwa i około 70 proc. wszystkich wydatków publicznych. Obiecał to zmienić wiceminister finansów Stanisław Gomułka, ale wraz z jego odejściem z resortu nikt nigdy więcej już o tym nie wspomniał. Podobnie jak o wprowadzeniu podatku liniowego czy zniesieniu podatku Belki – w tym wypadku Rostowski kategorycznie wypowiedział się nawet przeciw temu pomysłowi, przynajmniej w części kapitałowej. Przedsiębiorców najbardziej zmartwił fakt odejścia od jednej stawki podatku. Ich zdaniem prosty system podatkowy ze stawkami na możliwie niskim poziomie przyczyniłby się do ograniczenia szarej strefy, oznaczałby korzyści dla podatników, stałby się istotnym impulsem do rozwoju przedsiębiorczości i pośrednio całej gospodarki. Co gorsza projekt budżetu na przyszły rok zakłada tak znaczny wzrost CIT, akcyzy i VAT, że mimo obniżenia PIT ma wzrosnąć relacja dochodów podatkowych do PKB.

Marcin Mrowiec z Pekao podkreśla, że PO szła do wyborów ze sztandarami „cudu gospodarczego”, co wymagałoby szybkich i radykalnych działań już na samym początku kadencji.

Tak się jednak nie stało – być może sam Rostowski nie był przygotowany do realizacji zapowiedzi polityków, a być może już na stanowisku zmienił swoje podejście do zmian. – O ile wcześniej postrzegany był on jako jeszcze większy liberał gospodarczy od Leszka Balcerowicza, o tyle obecnie widać niechęć do radykalnych zmian i podejście raczej na zasadzie spokojnych zmian małymi krokami – mówi ekonomista.

Jacek Rostowski był jedynym ministrem ds. gospodarczych, który odmówił „Rz” rozmowy z okazji rocznicy rządu.

Radykalne obniżanie deficytu budżetowego i finansów publicznych oraz utrzymanie obniżek PIT to największe osiągnięcia ministra finansów Jacka Rostowskiego w ciągu roku urzędowania. Niestety, przeważają porażki, a raczej mało ambitne podejście do oczekiwanych przez podatników, przedsiębiorców i ekonomistów działań.

Pozostało 89% artykułu
Budżet i podatki
Rok rządu: Andrzej Domański z oceną niejednoznaczną
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budżet i podatki
Viktor Orbán grozi Komisji Europejskiej. Uwolnienie KPO, albo blokada budżetu UE
Budżet i podatki
Machina wojenna Putina pożera budżet Rosji
Budżet i podatki
Policjanci szykują wielki protest. „Żarty się skończyły”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Budżet i podatki
Policjanci ogłosili protest. Przyczyną zbyt niska podwyżka w budżecie