Deficyt może wzrosnąć o 10 mld zł

Nowelizacja budżetu i zwiększenie deficytu są zdaniem ekonomistów nieuniknione. Niższe od planowanych będą z pewnością wpływy z VAT, poza tym potrzebne będą środki na wsparcie gospodarki

Publikacja: 03.01.2009 01:44

Ekonomiści uważają, że w kasie państwa może zabraknąć kilkunastu mld zł. Niższe mogą być m.in. wpływ

Ekonomiści uważają, że w kasie państwa może zabraknąć kilkunastu mld zł. Niższe mogą być m.in. wpływy z podatków.

Foto: Rzeczpospolita

Rok 2009 może być drugim w tej dekadzie, w którym rząd będzie musiał znowelizować budżet. Poprzednio, w połowie 2001 roku trzeba było zwiększyć deficyt o 8,6 mld zł do 29,14 mld zł. Zbyt optymistyczne założenia wpływów podatkowych w zderzeniu z silniejszym spowolnieniem zmuszą do weryfikacji planu dochodów i wydatków. Ministerstwo Finansów takich deklaracji oczywiście nie składa, choć jego szef Jacek Rostowski zaznacza, że będzie reagował w zależności od potrzeb.

– W ślad za napływającymi nowymi informacjami o koniunkturze w Polsce i na świecie ministerstwo będzie w stanie coraz lepiej prognozować dochody i wydatki na cały rok 2009 – wyjaśnia Maciej Bukowski z Instytutu Badań Strukturalnych, członek zespołu doradców premiera. – W sytuacji znacznego spadku wpływów należy liczyć się z potrzebą jego nowelizacji w połowie roku. Czy tak się stanie, nie można w tej chwili jednoznacznie ocenić, choć scenariusz ten wydaje się dość prawdopodobny ze względu na bardzo negatywne sygnały gospodarcze z kraju i świata.

O takiej konieczności przekonani są prawie wszyscy ekonomiści, z jakimi rozmawiała „Rz”. Marcin Mrowiec z Pekao SA uważa, że złożą się na to: spadająca inflacja, niższe wpływy z VAT, groźba wypłaty zwiększonych świadczeń dla bezrobotnych oraz nierealne założenia dotyczące spodziewanych dochodów z prywatyzacji. – W tej sytuacji nawet w optymistycznych szacunkach należy liczyć się z pojawieniem się deficytu wyższego o kilkanaście miliardów od oficjalnych 18 mld zł – przewiduje ekonomista.

Janusz Jankowiak, ekonomista Polskiej Rady Biznesu, uważa, że bez nowelizacji uda się uporać z niedoborem rzędu 5 – 6 mld zł. – Wszystko, co ponad to, wymagać będzie sięgnięcia po środki nadzwyczajne – przekonuje Jankowiak. Przy dużych trudnościach z finansowaniem deficytu rząd nie powinien się wahać i w razie ubytku dochodów przekraczającego 10 mld zł przywrócić w połowie roku pierwotną wysokość obniżonej składki rentowej.

Niedoboru spodziewa się Piotr Kalisz z Citi Handlowego. Jego zdaniem rząd będzie się starał w pierwszej kolejności zrekompensować ubytek dochodów np. podwyżkami akcyzy na paliwa – szczególnie że ceny paliw wciąż spadają. – Jeśli jednak rząd będzie zmuszony zwiększyć wydatki na wspieranie gospodarki, wówczas konieczna będzie rewizja deficytu i jego zwiększenie nawet o 10 mld zł – przewiduje ekonomista.

Ryszard Petru z SGH dodaje, że słabą stroną naszego planu finansowego jest zbyt duży udział wydatków sztywnych, których nie da się z dnia na dzień zmniejszyć. Z kolei oszczędności nie można też szukać w inwestycjach infrastrukturalnych. Grzegorz Maliszewski z Banku Millennium podpowiada, że rząd może w pierwszej kolejności sięgnąć do depozytów zgromadzonych przez ZUS i inne fundusze ubezpieczeń społecznych (na koniec listopada było to ok. 12 mld zł).

Oficjalna strona Ministerstwa Finansów [link=http://www.mf.gov.pl]www.mf.gov.pl[/link]

Rok 2009 może być drugim w tej dekadzie, w którym rząd będzie musiał znowelizować budżet. Poprzednio, w połowie 2001 roku trzeba było zwiększyć deficyt o 8,6 mld zł do 29,14 mld zł. Zbyt optymistyczne założenia wpływów podatkowych w zderzeniu z silniejszym spowolnieniem zmuszą do weryfikacji planu dochodów i wydatków. Ministerstwo Finansów takich deklaracji oczywiście nie składa, choć jego szef Jacek Rostowski zaznacza, że będzie reagował w zależności od potrzeb.

Pozostało 83% artykułu
Budżet i podatki
Rok rządu: Andrzej Domański z oceną niejednoznaczną
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budżet i podatki
Viktor Orbán grozi Komisji Europejskiej. Uwolnienie KPO, albo blokada budżetu UE
Budżet i podatki
Machina wojenna Putina pożera budżet Rosji
Budżet i podatki
Policjanci szykują wielki protest. „Żarty się skończyły”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Budżet i podatki
Policjanci ogłosili protest. Przyczyną zbyt niska podwyżka w budżecie