Polska sięga po kredyty

Więcej pożyczek z międzynarodowych instytucji finansowych

Publikacja: 15.09.2009 02:56

Polskie Ministerstwo Finansów szacuje, że w bieżącym roku z Banku Światowego nasz kraj pozyska niesp

Polskie Ministerstwo Finansów szacuje, że w bieżącym roku z Banku Światowego nasz kraj pozyska niespełna 8 mld zł, natomiast kwota pożyczki z Europejskiego Banku Inwestycyjnego wyniesie prawie 1,9 mld zł.

Foto: Rzeczpospolita

W tym roku potrzeby pożyczkowe państwa zaspokajane są w większym stopniu niż w latach ubiegłych przez kredyty międzynarodowych instytucji finansowych. Dotychczas wartość kredytów od tych instytucji nie przekraczała 2 – 3 mld zł rocznie. W 2010 r. – w którym deficyt może sięgnąć nawet 52,2 mld zł – rząd nie zamierza rezygnować z długoletnich kredytów.

Plan zapisany w budżecie na przyszły rok zakłada pozyskanie z Banku Światowego niemal 4 mld zł. Podobną kwotę rząd chce pożyczyć z Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Sumy te to wartości netto. Uwzględniają już konieczność spłaty zaciągniętych wcześniej zobowiązań wobec obu instytucji (w sumie wydatki z tego tytułu mają przekroczyć 1,1 mld zł).

W przypadku Banku Światowego Polska skorzysta najprawdopodobniej z trzeciej transzy dużej pożyczki na cele rozwojowe, z której pieniądze rząd może wykorzystywać w dość dowolny sposób. To różni ten projekt od poprzednich kredytów banku, które trafiały na konkretny cel (taki jak np. restrukturyzacja górnictwa czy zabezpieczenia przeciwpowodziowe).

Polska, z dochodem na głowę obywatela sięgającym 12 tys. dol., kwalifikowana jest przez Bank Światowy do grupy krajów z dochodem wyższym niż średnia. Mimo to rząd w dalszym ciągu nie zrezygnował ze statusu pożyczkobiorcy, podobnie jak Czechy, Litwa czy Słowacja.

Pieniądze z Europejskiego Banku Inwestycyjnego mają natomiast pochodzić z kredytu na rozwój badań naukowych (tylko w tym roku bank zgodził się na transzę 675 mln euro), a także pożyczek infrastrukturalnych. Instytucja z Luksemburga w ostatnich miesiącach starała się zwiększyć zaangażowanie w państwach Europy Środkowej. Efekt – w tym roku wartość projektów EBI (dla sektora publicznego i prywatnego) przekroczyła już 2,6 mld euro, zbliżając się do wielkości akcji pożyczkowej w całym 2008 r. Władze banku szacują, że w tym roku jego nowe projekty w Polsce mogą mieć wartość nawet 5 – 6 mld zł.

Kredyty z EBI i BŚ mają wiele zalet – są długoterminowe (w przypadku banku z Luksemburga nawet do 30 lat) i często mają odroczoną płatność odsetek. – Pieniądze z EBI są najtańsze na rynku. Poza tym, jeżeli chodzi o inwestycje infrastrukturalne, w których chcemy uczestniczyć, to w ślad za pieniędzmi banku idzie nadzór inwestycyjny, co daje gwarancję realizacji projektów – mówi Marta Gajęcka, wiceprezes EBI.

Ale ekonomiści przypominają, że kiedyś przyjdzie nam spłacać dług – a wówczas może to być nawet bardziej kosztowne przedsięwzięcie niż kończąca się właśnie spłata zobowiązań wobec Klubu Paryskiego (wydawaliśmy na to ostatnio 7 – 8 mld zł rocznie).

– Pamiętajmy jednak, że pieniądze pożyczone na infrastrukturę są motorem wzrostu gospodarczego – podkreśla wiceprezes EBI.

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autora [mail=k.krasuski@rp.pl]k.krasuski@rp.pl[/mail][/i]

Budżet i podatki
Tania ropa topi budżet Kremla. Zaczyna brakować pieniędzy na wojnę
Budżet i podatki
EKG. Zbliża się poważna dyskusja nad nowym budżetem UE. „Krew się będzie lała”
Materiał Partnera
Sztuczna inteligencja pomaga w pracy działom podatkowo-finansowym
Budżet i podatki
Deficyt finansów publicznych to 6,6 proc. PKB w 2024 r. GUS potwierdził dane
Budżet i podatki
Ponad 76 mld zł deficytu w budżecie państwa po marcu