Nowelizacja jest przesądzona

Krzysztof Rybiński, partner Ernst & Young, były wiceprezes NBP

Publikacja: 22.01.2009 03:43

Krzysztof Rybiński

Krzysztof Rybiński

Foto: Rzeczpospolita

[b]Rz: Czy sytuacja budżetu z końca 2008 r. i przewidywany spadek dochodów w tym roku przypomina tę sprzed paru lat i tzw. 80-miliardową dziurę Bauca?[/b]

[b]Krzysztof Rybiński:[/b] Nie sądzę, aby groził nam aż tak duży spadek wpływów. Wówczas szacunki mówiły o deficycie 60 – 80 mld zł, choć faktyczny deficyt nie był aż tak duży. To jaki będziemy mieć deficyt teraz, zależy od skali spowolnienia gospodarki. Wszystko wskazuje na to, że będzie ono duże i bolesne, więc raczej nie uda się utrzymać deficytu poniżej 3 proc. PKB. Nie wiadomo, jak rząd potraktuje wydatki – wprawdzie u nas 70 proc. z nich to wydatki sztywne, ale w trudnych czasach można to zmienić.

[b]Najłatwiej będzie zrobić to, co stało się pod koniec 2008 r. – przyciąć limity dla ministerstw. Czy będzie to racjonalne?[/b]

Obniżając wydatki publiczne w okresie spadku inwestycji sektora prywatnego, można jeszcze bardziej spowolnić gospodarkę. Dziś to inwestycje publiczne mogą wypełnić lukę po zaniechanych inwestycjach prywatnych, szczególnie w infrastrukturze, tym bardziej że mamy na ten cel środki z Unii. Ale biorąc pod uwagę stan polskiej infrastruktury liniowej, technicznej i infrastruktury wiedzy, powinniśmy inwestować na potęgę, nawet jeśli nie znajdą się na to środki z Unii. To oczywiście wpłynie na zwiększenie poziomu deficytu, ale ja bym się tym nie przejmował tak długo, jak ten wzrost pozostanie pod kontrolą, czyli deficyt nie przekroczy znacznie 3 proc. PKB. My nie możemy sobie pozwolić na taki wzrost deficytu jak w Wielkiej Brytanii czy USA (8 – 9 proc. PKB), bo wtedy stracimy wiarygodność, ale jeśli pozostanie on na poziomie 3 – 4 proc., możemy liczyć na tolerancję inwestorów i napływ kapitału do Polski.

[b]Co powinien zrobić teraz rząd?[/b]

Musi zadbać, aby przez cały czas płynął strumień pieniędzy do gospodarki – tak z kredytów bankowych, jak i funduszy zewnętrznych. Trzeba przygotować instrumenty, które zapewnią uruchomienie potrzebnych gwarancji i poręczeń. Najgorsze, co mogłoby nas spotkać, to radykalne cięcie wydatków, które pozbawiłoby Polskę szans rozwojowych i doprowadziło do utraty środków unijnych ze względu na brak współfinansowania. Jedno jest pewne, w tej sytuacji wejście w roku 2012 do strefy euro wydaje się prawie niemożliwe.

[b]A próby pozyskiwania środków np. przez podwyżkę akcyzy, wyższą składkę rentową?[/b]

To byłoby nieracjonalne w momencie, gdy spada dynamika dochodów ludności, bo prowadziłoby do jeszcze większego ograniczania konsumpcji. A popyt konsumpcyjny to 2/3 PKB.

[b]Jak ocenia pan konieczność nowelizacji budżetu w trakcie roku?[/b]

To będzie konieczne. Nie wydaje się możliwe ani sensowne obniżanie wydatków w takiej skali, w jakiej spadną dochody. Są analizy mówiące o tym, że po kryzysie bankowym w ciągu dwóch – trzech lat dług publiczny prawie się podwaja w relacji do PKB, podobny scenariusz może czekać Polskę, choć w mniejszej skali, i należy się na niego przygotować.

[b]Rz: Czy sytuacja budżetu z końca 2008 r. i przewidywany spadek dochodów w tym roku przypomina tę sprzed paru lat i tzw. 80-miliardową dziurę Bauca?[/b]

[b]Krzysztof Rybiński:[/b] Nie sądzę, aby groził nam aż tak duży spadek wpływów. Wówczas szacunki mówiły o deficycie 60 – 80 mld zł, choć faktyczny deficyt nie był aż tak duży. To jaki będziemy mieć deficyt teraz, zależy od skali spowolnienia gospodarki. Wszystko wskazuje na to, że będzie ono duże i bolesne, więc raczej nie uda się utrzymać deficytu poniżej 3 proc. PKB. Nie wiadomo, jak rząd potraktuje wydatki – wprawdzie u nas 70 proc. z nich to wydatki sztywne, ale w trudnych czasach można to zmienić.

Budżet i podatki
Rok rządu: Andrzej Domański z oceną niejednoznaczną
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budżet i podatki
Viktor Orbán grozi Komisji Europejskiej. Uwolnienie KPO, albo blokada budżetu UE
Budżet i podatki
Machina wojenna Putina pożera budżet Rosji
Budżet i podatki
Policjanci szykują wielki protest. „Żarty się skończyły”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Budżet i podatki
Policjanci ogłosili protest. Przyczyną zbyt niska podwyżka w budżecie