Deficyt budżetowy po wrześniu wyniósł ok. 22 mld zł

Jeśli Donald Tusk znów będzie premierem, w nowym rządzie ponownie ministrem finansów będzie Jacek Rostowski

Publikacja: 04.10.2011 14:20

Deficyt budżetowy po wrześniu wyniósł ok. 22 mld zł

Foto: ROL

Na razie minister finansów ma świetną pozycję budżetową w  tym roku. Deficyt po   wrześniu sięgnął - zdaniem Hanny Majszczyk, wiceminister finansów  - ok.  22 mld zł. Wcześniej resort finansów, którym kieruje Jacek Rostowski, szacował, że będzie to już37,7 mld zł.

- Jeśli po trzech kwartałach mamy już taki zapas, to należy się spodziewać, że całoroczny deficyt zamknie się kwotą nieco ponad   25 mld zł wyjaśnił Piotr Kalisz, główny ekonomista CitiHandlowy.

Wszystko za  sprawą wyższego wzrostu gospodarczego i  wyższej inflacji. Wynik deficytu poprawiła także wysoka wpłata z   zysku NBP. Niższe od  zakładanych są też wydatki. Resort finansów zakładał, że po sierpniu ministerstwa wydadzą blisko 209 mld zł, tymczasem wydały zaledwie 202 mld zł.

Ekonomiści obawiają się jednak, że pod  koniec roku dynamika wpływów budżetowych może spaść, choćby z   uwagi na   słabszy wzrost gospodarczy.  - Nie przejmowałbym się tym jednak za   bardzo, bo początek roku był dużo lepszy, niż można było oczekiwać mówi Kalisz.  Spadek oznaczać więc będzie niższe wpływy w   porównaniu z   bardzo wysoką bazą. Tak dobre wykonanie budżetu powoduje, że ekonomiści są dużo większymi optymistami niż resort finansów, jeśli chodzi o   poziom deficytu finansów publicznych w   tym roku. Rząd zakładał obniżkę z   7,9 proc. PKB w   2010 roku do   5,6 proc. PKB w   tym roku. Tymczasem niższy deficyt budżetowy sprzyja większemu obniżeniu deficytu całego sektora.  -  Może on spaść w  tym roku nawet do  5 proc.  - mówi Maciej Reluga, główny ekonomista BZ WBK. Nie spodziewałbym się jednak tak dużego cięcia, jak chciał rząd wprzyszłym roku.

W  aktualizacji programu konwergencji zapisano ścięcie deficytu do   2,9 proc. PKB, tymczasem z  rachunków ekonomistów wynika, że nie uda się go obniżyć bardziej niż do   4  - 4,5 proc. PKB i   to przy   założeniu, że rząd zrobi wszystko, co zapowiedział. - Raczej nic więcej nie zrobi, bo po   wyborach będzie mało czasu na   nowe przedsięwzięcia   - wyjaśnia Reluga.

Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, ekonomista PKPP Lewiatan

Niski deficyt budżetowy po dziewięciu miesiącach to rezultat przede wszystkim rosnących dochodów wskutek wyższej inflacji i wzrostu stawki podatku VAT. Niepokoi jednak powiększający się koszt obsługi długu zagranicznego, który we wrześniu będzie już zapewne bliski planowanemu na cały rok poziomowi ponad 8 mld zł. Generalnie to, co najbardziej „boli" w wydatkach budżetowych, to właśnie koszt obsługi zadłużenia. Planowane na 2011 r. łączne koszty obsługi długu (polskiego i zagranicznego) na poziomie ponad 38 mld zł są ogromne, jeśli porównać je chociażby do wydatków, np. na naukę w 2011 r. w wysokości ok. 5 mld zł. Życie ponad stan kosztuje. Co prawda daleko nam do Grecji, ale nad deficytem budżetowym, a tym samym nad wzrostem długu publicznego musimy zapanować. Ważne jest jak to zrobimy – czy poprzez ograniczanie wydatków, czy poprzez wzrost obciążeń podatkowych. To wybór między utrzymaniem wzrostu gospodarczego a jego hamowaniem, między wspieraniem rozwoju sfery realnej gospodarki a nakładaniem na niego ograniczeń.

Na razie minister finansów ma świetną pozycję budżetową w  tym roku. Deficyt po   wrześniu sięgnął - zdaniem Hanny Majszczyk, wiceminister finansów  - ok.  22 mld zł. Wcześniej resort finansów, którym kieruje Jacek Rostowski, szacował, że będzie to już37,7 mld zł.

- Jeśli po trzech kwartałach mamy już taki zapas, to należy się spodziewać, że całoroczny deficyt zamknie się kwotą nieco ponad   25 mld zł wyjaśnił Piotr Kalisz, główny ekonomista CitiHandlowy.

Pozostało 85% artykułu
Budżet i podatki
Rok rządu: Andrzej Domański z oceną niejednoznaczną
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budżet i podatki
Viktor Orbán grozi Komisji Europejskiej. Uwolnienie KPO, albo blokada budżetu UE
Budżet i podatki
Machina wojenna Putina pożera budżet Rosji
Budżet i podatki
Policjanci szykują wielki protest. „Żarty się skończyły”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Budżet i podatki
Policjanci ogłosili protest. Przyczyną zbyt niska podwyżka w budżecie