Druga fala pandemii uderza w gospodarkę z całą mocą i o ile po pierwszej była jeszcze nadzieja, że straty związane z lockdownem da się odrobić, o tyle obecnie optymistów bardzo szybko ubywa. Z badań BIG InfoMonitor, które „Rzeczpospolita" poznała jako pierwsza, wynika, że o ile w tym roku udział firm deklarujących opóźnienia w płatnościach ponad 60 dni spadł do niemal 1/3, o tyle w badaniu z października wskazało go ponad 45 proc. W stosunku do trzeciego kwartału to skok o 12,6 pkt proc., a to niejedyna kiepska wiadomość. Z 29 proc. w trzecim kwartale do 15,6 proc. obecnie spadł udział firm deklarujących, że ich obroty wróciły do poziomu z 2019 r.

Długi też w górę
O 1,22 mld zł, do 34,38 mld zł, podwyższyły się zaległości przedsiębiorstw widoczne w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor oraz w BIK. Najbardziej ucierpiały te z branż dotkniętych ograniczeniami: rekreacja (19,1 proc.), turystyka (18,4 proc.) i kultura (13,1 proc.), a wśród dużych sektorów transport.
– To nawarstwienie problemów firm. Widać je z opóźnieniem. Dodatkowo dość szczodra pomoc państwa w drugim kwartale teraz jest wyraźnie ograniczana i kierowana tylko do wybranych sektorów – mówi prof. Witold Orłowski, główny ekonomista PwC. – Działają też czynniki psychologiczne. Była powszechnie odczuwana nadzieja na zakończenie pandemii i choć perspektywa szczepionki poprawiła nieco nastroje, to jednak wszyscy już wiedzą, że pandemia potrwa jeszcze miesiące. Dlatego nieprędko wskaźniki optymizmu pójdą w górę – dodaje.
Z badania BIG InfoMonitor wynika, że z tarcz finansowych skorzystało 36 proc. badanych firm, 21,6 proc. już zawiesiło inwestycje i ogółem dominuje strategia na przeczekanie. Inne badania potwierdzają takie nastawienie. To realizowane co miesiąc przez Facebooka, Bank Światowy i OECD pokazuje, że o ile we wrześniu 62 proc. firm na tej platformie deklarowało optymizm co do przyszłości, o tyle w październiku było ich 20 pkt proc. mniej. 23 proc. przyznało, że było zmuszone zwalniać, 64 proc. miało przychody niższe niż rok temu. Ograniczeń gospodarczych obawia się 53 proc. polskich firm, czeskich 44 proc., a włoskich 43 proc.