Polski rynek lotniczy wzrósł o 12,8 proc. od stycznia do października 2007 r. Na rok przyszły międzynarodowa organizacja Eurocontrol zrzeszająca 38 krajów Europy przewiduje wzrost o kolejne 13 proc. Polska należy do liderów przewozów lotniczych. W Europie szybciej rosną przewozy tylko na Białorusi i na Bałkanach, ale tam punkt wyjścia był znacznie niższy.
Największym zaskoczeniem w raporcie jest prognoza szybkiego rozwoju madryckiego lotniska Barajas, z którego w tym roku wystartuje o 17,6 proc. więcej samolotów niż w ubiegłym. Powody to rosnąca atrakcyjność hiszpańskiego rynku turystycznego (59 mln turystów w tym roku) oraz wzrost gospodarczy, a także poprawa sytuacji w Ameryce Łacińskiej, z którą Hiszpanie utrzymują połączenia lotnicze.
Tempo rozwoju ruchu w Hiszpanii nieco się obniży, ale i tak w 2010 r., zdaniem Eurocontrol, Barajas znajdzie się na trzecim miejscu wśród największych lotnisk w Europie – za paryskim Roissy i Frankfurtem nad Menem. Według Eurocontrol w 2010 r. Barajas obsłuży ponad 255 tys. startów; dla porównania największe europejskie lotnisko paryskie Roissy – 297 tys., podczas gdy warszawskie Okęcie – 195 tys.
Coraz więcej linii lotniczych korzysta też z barcelońskiego El Prat, które przy tempie wzrostu w tym roku na poziomie ponad 16 proc. stało się siódmym największym lotniskiem w Europie, a coraz więcej tanich przewoźników jest kierowanych do oddalonej o 150 km od Barcelony Gerony.Eurocontrol ostrzega, że tak szybki rozwój ruchu w Hiszpanii już teraz powoduje opóźnienia w rozkładach lotów. „Madryt i Barcelona mają szanse utrzymania się w ścisłej czołówce, ale muszą nad tym mocno pracować” – czytamy w raporcie. Victor Aguado, dyrektor Eurocontrol, jest zdania, że w tych dwóch miastach niezbędne są potężne inwestycje w infrastrukturę, a wymuszają je przede wszystkim tani przewoźnicy.
– Inaczej przewoźnicy i pasażerowie będą je omijać – uważa. Jeśli tak się nie stanie, czeka je los paryskiego Roissy, londyńskiego Heathrow i amsterdamskiego Schiphol, które straciły opinię portów, w których można się wygodnie przesiąść. Hiszpania ma wielką przyszłość – zdaniem Aguado – zalicza się do krajów, gdzie tak jak w Polsce rynek tanich przewozów dopiero się rozwija i jest nieporównywalnie mniejszy niż w Wielkiej Brytanii czy Niemczech. – Dodane w ubiegłym roku pasy startowe nie rozwiązują problemu, szwankuje tam również organizacja ruchu lotniczego – mówi szef Eurocontrol.