Braki w zaopatrzeniu w żele do dezynfekcji rąk sprawiły, że stan Nowy Jork postanowił wziąć się za produkcję we własnym zakresie. Gubernator Andrew Cuomo ogłosił w poniedziałek, że stan rozpoczął produkcję NYS Clean. Żel będzie bezpłatne dystrybuowany do instytucji publicznych takich jak szkoły, więzienia czy urzędy.
Rozpoczynając własną produkcję stan chciał zaoszczędzić pieniądze podatników. Cel został osiągnięty, gdyż udało się osiągnąć koszty produkcji na poziomie 6,1 dolara za galon (3,79 litra). Jednak nie ma róży bez kolców – niski koszt wytworzenia osiągnięto wykorzystując de facto półniewolniczą pracę więźniów. Więźniowie za swoją pracę przy wytwarzaniu stanowego żelu otrzymują bowiem 16 centów za godzinę (ok. 60 groszy).
- Ceny rosną gwałtownie w całym stanie i jesteśmy w stanie kryzysu zdrowotnego, więc wypada pochwalić gubernatora za szybkie działanie. Jednak martwi mnie, że korzystamy z usług firmy, która płaci robotnikom głodowe stawki – mówił, cytowany przez USA Today, senator stanowy Zellnor Myrie.
Stan do produkcji NYS Clean zatrudnił firmę Corcraft, która jest częścią systemu więziennictwa w stanie i korzysta z pracy więźniów. Firma ma szeroki zakres wyrobów – od metalowych po materace, tekstylia i poduszki. Firma jest preferowanym dostawcą stanowych urzędów i agencji, więc nie musi stawać do przetargów. Jej przewagą konkurencyjną jest zatrudnianie więźniów, których stawki godzinowe zaczynają się od 16 centów, a maksymalnie wynoszą 65 centów (ok. 2,47 zł).
Godzinowe stawki dla więźniów zostały ustalone w obecnej wysokości na początku lat dziewięćdziesiątych XX wieku. Od tego czasu nie wzrosły, choć były podejmowane próby ich podniesienia do bardziej godnego poziomu.