W przyszłorocznych prognozach warto zwrócić uwagę na to, co sugeruje swoim klientom Goldman Sachs. To jedyny amerykański bank inwestycyjny, który nie dał się wciągnąć na rynek ryzykownych kredytów hipotecznych.
Zdaniem analityków Goldman Sachs nie warto kupować złota z myślą o godziwym szybkim zarobku.
W środę złoto było najdroższe od 28 lat – kosztowało 860,1 dol. za uncję. Średnia przyszłego roku ma wynieść 750 dol. Ale jeśli teraz kupimy złoto, mamy szansę sprzedać je za rok o tej samej porze po 841 dol. za uncję.
Innego zdania jest Światowa Rada Złota (World Gold Council), która prognozuje znaczący wzrost popytu na ten metal w Chinach. Tylko w I połowie 2007 r. popyt na złoto wzrósł w tym kraju o 30 proc.
„Jeśli dodamy to tego wzrost popytu w Indiach na Bliskim Wschodzie, to możemy oczekiwać wzrostu do rekordowego notowania złota na poziomie ok. 1000 dolarów za uncję. Pod warunkiem jednak, że ceny bez kłopotu przebiją się przez bardzo ważną psychologiczną granicę na poziomie 850 dolarów.“ – czytamy w prognozie World Gold Council.