Play jest przede wszystkim bardzo uniwersalny (takiej oferty poszukiwaliśmy i dlatego zyskała ona w naszym rankingu najwyższą ocenę). Śmiało może sięgnąć po niego osoba, która nie chce bądź nie lubi analizować swoich billingów, rezygnuje właśnie z komórki na kartę i chce przejść na abonament albo po raz pierwszy podpisuje umowę z operatorem. Im więcej rozmawiamy, tym jest bardziej opłacalny wybór Play. W najdroższych abonamentach cena jednej minuty do wszystkich sieci wynosi 0,24 zł i nic lepszego nie znajdziemy dzisiaj na rynku.
Oferta jest tak atrakcyjna, jeżeli wykorzystujemy w ciągu miesiąca całą dodatkową wartość abonamentu. Środki te nie przechodzą na następny miesiąc. Najlepiej więc tak dobrać abonament, żeby co miesiąc rozmawiać nieznacznie powyżej jego wartości. Dzięki temu mamy pewność, że wykorzystujemy premię do abonamentu i że ta premia nie przepadnie.
W dwóch sytuacjach Play nie jest dobrym rozwiązaniem. Pierwsza: jeśli prawie wszystkie połączenia wykonywane są na numery w Orange lub Plusie. Wtedy lepiej będzie wybrać abonament jednego z tych operatorów i korzystać z tańszych połączeń wewnątrz ich sieci. Podkreślmy jednak, że nawet przy niewielkim procencie połączeń do innych sieci komórkowych najbardziej opłaca się Play.
Drugim jego mankamentem jest brak dobrej oferty transmisji danych. Nie ma zryczałtowanego pakietu dostępu do Internetu, a nawet pakietów za kilka złotych, tak jak w Plusie czy Orange. Zgodnie z cennikiem Play trzeba płacić 0,05 zł za 10 kilobajtów danych.
W Plusie pakiety danych są o połowę tańsze i znacznie korzystniej rozliczane (20 megabajtów za 5 zł brutto). Co ciekawe, Plus nie oferuje ich w standardowych taryfach abonamentowych Kubali, tylko w taryfach miks (połączenie usług abonamentowych i na kartę). Niemniej oferta jest dostępna dla wielu klientów abonamentowych. Można ją znaleźć w panelu internetowego biura obsługi klienta i tam zamówić. Z dostępu do Internetu przez komórkę na razie korzysta jednak niewielu abonentów. Dlatego Play z powodzeniem konkuruje na rynku.