Czy rafineria Orlenu stanie na Ukrainie

Nasz największy koncern paliwowy dostał ofertę wybudowania – wespół z azerską firmą Socar – rafinerii na Ukrainie. To inwestycja warta 5 mld dolarów

Aktualizacja: 07.05.2008 18:18 Publikacja: 07.05.2008 06:08

Czy rafineria Orlenu stanie na Ukrainie

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Wstępna propozycja wybudowania na Ukrainie rafinerii padła podczas niedawnej wizyty premiera Donalda Tuska w Kijowie – wynika z informacji „Rz”. Potwierdza to wiceprezes PKN Orlen Cezary Filipowicz, ale – jak przyznaje – do tej pory oficjalne dokumenty od strony ukraińskiej w tej sprawie do spółki nie dotarły.

Nowa rafineria na Ukrainie mogłaby powstać w rejonie miejscowości Brody, przez którą przebiega rurociąg, jaki teraz transportuje rosyjską ropę, ale za kilka lat może dostarczać surowiec z rejonu Morza Kaspijskiego.

Przez Ukrainę ma bowiem biec nowa droga dostaw kaspijskiej ropy do Europy. Ta inwestycja, czyli rurociąg Odessa – Brody – Gdańsk, cieszy się poparciem Unii Europejskiej. Część tego połączenia już istnieje, brakuje tylko odcinka z Brodów do Adamowa (na granicy polsko-białoruskiej). Gdyby powstał, na Ukrainę i do Polski mogłaby popłynąć ropa z Azerbejdżanu, który jest zainteresowany ropociągiem, a także budową rafinerii na Ukrainie.

Szefowie narodowej azerskiej firmy Socar, która wydobywa ropę i gaz w tym kraju, wyrażali już wcześniej zainteresowanie budową rafinerii na Ukrainie. A osoby związane z branżą twierdzą, że ten koncern mógłby być partnerem Orlenu.

Na razie nie ma pewności, czy polski koncern weźmie udział w wartej nawet do 5 mld dolarów inwestycji. – Ukraina jest dla nas interesującym krajem, na razie jednak przede wszystkim jako rynek sprzedaży hurtowej i detalicznej paliwa – mówi „Rz” nowo wybrany prezes PKN Wojciech Heydel. – Jeśli pojawi się projekt rafinerii, rozważymy go. Trzeba się zastanowić nad jego sensem ekonomicznym.

Orlen po przejęciu pod koniec 2006 r. za ponad 2,5 mld dolarów rafinerii w Możejkach na Litwie, a wcześniej czeskiej firmy paliwowej Unipetrol, może przetwarzać ok. 29 mln ton ropy rocznie. Pod tym względem jest w regionie potentatem, bo jego dwaj najwięksi rywale – węgierski MOL i austriacki OMV – mają mniejsze możliwości przerobu ropy.

Ukraińcy planują budowę nowej rafinerii od kilku lat, a inwestycja ma poparcie prezydenta Wiktora Juszczenki. Ma ona poprawić bezpieczeństwo energetyczne tego kraju.

Wstępna propozycja wybudowania na Ukrainie rafinerii padła podczas niedawnej wizyty premiera Donalda Tuska w Kijowie – wynika z informacji „Rz”. Potwierdza to wiceprezes PKN Orlen Cezary Filipowicz, ale – jak przyznaje – do tej pory oficjalne dokumenty od strony ukraińskiej w tej sprawie do spółki nie dotarły.

Nowa rafineria na Ukrainie mogłaby powstać w rejonie miejscowości Brody, przez którą przebiega rurociąg, jaki teraz transportuje rosyjską ropę, ale za kilka lat może dostarczać surowiec z rejonu Morza Kaspijskiego.

Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Bitcoin na rekordowym poziomie
Biznes
Polska walczy o pieniądze z Unii Europejskiej dla zbrojeniówki
Biznes
Wspierają nas technologie, w tym AI
Biznes
Trzeba zadbać o kapitał intelektualny. Bez niego naukę i biznes czeka kryzys
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Biznes
Nowe biliony dolarów w majątku miliarderów
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska