Leasing wyhamowuje

Firmy mocno odczuwają już kłopoty branży transportowej. Leasingodawcy nie wykluczają, że ich obroty w tym roku nie wzrosną w porównaniu z ubiegłym

Publikacja: 26.06.2008 06:04

Leasing wyhamowuje

Foto: www.scania.pl

– Dostawcy nie sprzedają pojazdów, a my nie mamy co finansować. Branża transportowa ma kłopoty i przestała dokonywać nowych zakupów. Widać też, że firmy mają trudności z regularną spłatą należności. W ubiegłym roku było lepiej, większość umów była spłacana terminowo i rzadko trzeba było zamykać umowy ze względu na brak płatności – mówi Robert Samsel, członek zarządu Societé Generale Equipment Leasing.

Także Arkadiusz Etryk, prezes Raiffeisen Leasing, przyznaje, że klienci płacą z opóźnieniem. – Gospodarka rośnie, a transport jest niezbędny do jej rozwoju. Obecna sytuacja – wzrost cen paliw, mocny złoty – wymusza na firmach koncentrację na rynku krajowym i podnoszenie cen za oferowane usługi – uspokaja jednak Arkadiusz Etryk.

Jednak spora grupa firm transportowych nie kupuje dużej liczby nowych pojazdów, a wręcz rezygnuje z dostaw tych, które zostały zamówione kilka miesięcy temu. Niebagatelną rolę odegrała upadłość niemieckiej firmy transportowej Rico, obecnej też w Polsce.

– Ponad 1,5 tys. samochodów ciężarowych firmy, która zbankrutowała, zachwiało popytem i podażą aut – mówi Andrzej Krzemiński, prezes EFL, największej firmy na rynku.Branża transportowa, gdy szuka finansowania zewnętrznego na zakup pojazdów, najczęściej zgłasza się do firm leasingowych. O tym, że teraz nie potrzebuje go aż tak dużo, świadczą ostatnie miesiące.

Według danych Związku Polskiego Leasingu (ZPL) w kwietniu wartość udzielonego finansowania na zakup ciągników siodłowych, naczepy i przyczepy była o 10 proc. niższa niż w kwietniu 2007 r. Natomiast w przypadku ciągników siodłowych w ciągu pierwszych czterech miesięcy wartość wyleasingowanego sprzętu była o 3 proc. niższa niż przed rokiem. Ale jeszcze słabiej wyglądają dane majowe. W ubiegłym miesiącu firmy sfinansowały ciągniki siodłowe za kwotę już o ponad 26 proc. niższą niż w maju ubiegłego roku. Dla naczep był to prawie 21-proc. spadek. Zresztą cały leasing ruchomości był w tym miesiącu na minusie. Od stycznia do maja spadek finansowania tirów wyniósł już ponad 7 proc., a naczep – nieco ponad 1 proc. Z kolei dynamika wzrostu całego segmentu ruchomości (m.in. auta i maszyny) wyhamowała, bo wzrost wyniósł zaledwie kilkanaście procent wobec ponad 25 proc. po pierwszym kwartale. Zdaniem przedstawicieli branży kolejne miesiące mogą być jeszcze gorsze.

– Pierwsze dwa miesiące były dla naszego sektora najlepsze. W marcu pojawiło się załamanie w produkcji przemysłowej i to od razu przełożyło się na sprzedaż firm leasingowych. Drugi kwartał jest już słaby. Cały rynek może w tym roku wzrosnąć zaledwie o kilka procent, a być może utrzymamy tylko poziom finansowania udzielonego w 2007 r. – wyrokuje Andrzej Krzemiński. Dodaje, że wyraźnie spowolniły procesy inwestycyjne w Polsce. – Leasing najszybciej reaguje na każdy impuls w gospodarce – dodaje Krzemiński.

Na kiepską sytuację branży transportowej nakłada się jeszcze niższa niż w 2007 r. dynamika w takich segmentach, jak leasing aut osobowych, maszyn i urządzeń oraz sprzętu IT.

– Może tym, co pobudzi rynek, albo choć wyhamuje spadki, będzie rozpoczęcie finansowania projektów dotowanych ze środków unijnych oraz start inwestycji związanych z Euro 2012 – mówi Krzemiński.

W ubiegłym roku branża leasingowa rozwijała się rekordowo szybko, bo wartość udzielonego finansowania była o około 50 proc. wyższa niż w 2006 roku. Na początku bieżącego roku przedstawiciele rynku mówili, że nie spodziewają się już tak wysokiej dynamiki. Oczekiwali jednak, że tempo spadnie od 20 do 35 proc.

– Problemy z portfelem, czyli brak płatności i konieczność rozwiązywania umów, będą miały wpływ na marże – uważa Robert Samsel. Już teraz widać, że proces spadku marż widoczny w ostatnich latach został powstrzymany i teraz oczekiwany jest ich wzrost. Wymusi to też skok kosztów pozyskania pieniądza na rynku międzybankowym, który wynika z kryzysu finansowego zapoczątkowanego w USA. W konsekwencji wzrosną koszty ryzyka i spadanie rentowność firm, także z branży leasingowej.

– Dostawcy nie sprzedają pojazdów, a my nie mamy co finansować. Branża transportowa ma kłopoty i przestała dokonywać nowych zakupów. Widać też, że firmy mają trudności z regularną spłatą należności. W ubiegłym roku było lepiej, większość umów była spłacana terminowo i rzadko trzeba było zamykać umowy ze względu na brak płatności – mówi Robert Samsel, członek zarządu Societé Generale Equipment Leasing.

Pozostało 89% artykułu
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?