Reklama

Koronawirus: Amerykanie się zbroją. Kolejki przed sklepami z bronią

Od Kentucky do Arizony, od Nowego Jorku do Kalifornii: Amerykanie ustawili się w długie kolejki, by kupić broń i amunicje. Koronawirus napędził sprzedaż broni najmocniej od 2016 roku - roku ostatnich wyborów prezydenckich - pisze cnn.com.

Aktualizacja: 26.03.2020 08:44 Publikacja: 26.03.2020 07:37

Koronawirus: Amerykanie się zbroją. Kolejki przed sklepami z bronią

Foto: Bloomberg

ula

Według analizy portalu Ammo.com, który zajmuje się internetową sprzedażą broni i amunicji w ostatnim miesiącu zanotowano gwałtowny wzrost sprzedaży broni i amunicji. Analitycy porównali dane za marzec z danymi za luty, kiedy to jeszcze zagrożenie koronawirusem było raczej teoretyczne. Wzrost sprzedaży nastąpił w momencie, kiedy koronawirus w USA zaczął zarażać coraz więcej osób, wywołując zaniepokojenie obywateli.

Według danych Ammo.com w Kolorado sprzedaż broni skoczyła o 1000 proc., w Arizonie o 945 proc., a w Ohio o 897 procent.

Czytaj także: USA: W cztery dni liczba ofiar wirusa niemal się potroiła

W całych Stanach Zjednoczonych ludzie ustawili się w długie kolejki nie tylko po papier toaletowy, żele odkażające do rąk i zapasy jedzenia, ale także po broń. W Teksasie politycy debatują czy sklepy z uzbrojeniem będą mogły być otwarte w przypadku całkowitego lockdown stanu i kraju, czyli czy można je potraktować jako "niezbędne", tak jak sklepy spożywcze i apteki.

Reklama
Reklama

Foto: AFP

Dlaczego Amerykanie rzucili się do kupowania broni? - To strach - pisze w CNN Chris Cillizza, czołowy komentator telewizji.

W 2016 roku Amerykanie rzucili się do kupowania broni na zapas przed wyborami prezydenckimi. Zdaniem zwolenników nieograniczonego prawa do posiadania broni w razie zwycięstwa ówczesnej demokratycznej kandydatki Hillary Clinton dojdzie do wykreślenia z konstytucji 2 poprawki, która od grudnia 1791 roku przyznaje obywatelom amerykańskim prawo do posiadania i noszenia broni.

Według Chris Cillizza panikę wywołał Donald Trump, który na wiecu w Waszyngtonie powiedział: "Hillary Clinton chce usunięcia 2 poprawki". Nie pomogły tłumaczenia doradców Clinton i analizy niezależnych ekspertów, które wykazały, że Hillary Clinton niczego takiego nie zapowiadała. Zwolennicy prawa do nieograniczonego posiadania broni postanowi kupić na zapas, zanim będzie za późno.

Foto: AFP

Tak było 4 lata temu. Dlaczego teraz Amerykanie znów się boją i kupują broń? Mimo, że obecny prezydent zapewnia, że "druga poprawka nigdy nie zostanie zniesiona"?

Reklama
Reklama

Według CNN Amerykanie boją się nie tylko załamania gospodarczego, ale załamania społecznego, bezprawia i czasów, w których sami, z bronią w ręku będą musieli bronić siebie, swoich rodzin i dobytku. "To wygląda jakby świat oszalał" - CNN cytuje właściciela sklepu z bronią z Oklahomy, który powiedział "Los Angeles Times", że trzeba się będzie bronić przed "wszelkiego rodzaju problemami".

Foto: AFP

Według analizy Monmouth University 6 na 10 Amerykanów twierdzi, że koronawirus jest obecnie największym problemem, przed jakim stoją obecnie rodziny. Drugie miejsce zajęła obawa przed utratą pracy.

"Kupowanie broni i amunicji wydaje się być sposobem dla wielu Amerykanów, aby poradzić sobie ze strachem i niepokojem, jakie odczuwają, gdy kraj zmaga się z wirusem, którego nigdy wcześniej nie widzieliśmy. Natura ludzka to zabawna rzecz" - pisze CNN.

Biznes
Ostrzeżenie szefa NATO, eksport polskich kosmetyków i cła Meksyku na Chiny
Biznes
Nowa Jałta, czyli nieznane szczegóły planu Donalda Trumpa
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
Biznes
MacKenzie Scott rozdaje majątek. Była żona Bezosa przekazała ponad 7 mld dolarów
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Biznes
Bruksela pod presją, kredyty Polaków i bariery handlowe w UE
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama