– Spory eksport pszenicy konsumpcyjnej o dobrych parametrach jakościowych powoduje, że ceny tego ziarna rosną – uważa Andrzej Dębowski z giełdy Rolpetrol. Za pszenicę o zawartości powyżej 14 proc. białka odbiorcy z Niemiec i handlowcy w portach płacą 600 zł za t. Drożeje też kukurydza, której podaż jest niewystarczająca. Mało jest tego ziarna w krajowych magazynach, niewielki jest import. Ceny zbóż będą prawdopodobnie rosnąć nadal aż do końca czerwca, do tegorocznych zbiorów.

W handlu mięsem nietypowy jak na tę porę roku niewielki popyt. I to zarówno na rynku krajowym, jak i na eksport. Dlatego ceny wieprzowiny nie rosną. Mimo drastycznego ograniczenia podaży, w wyniku największego od ponad 40 lat spadku pogłowia trzody i o jedną piątą mniejszej produkcji wieprzowiny niż przed rokiem. Maklerzy liczą, że podobnie jak w latach poprzednich sytuacja na rynku mięsa poprawi się w drugiej połowie czerwca, gdy zaczną się wakacje i sezon urlopowy. Wtedy zwykle zapotrzebowanie na mięso rośnie.

Na zielonym rynku zwiększa się podaż truskawek. Ceny – już teraz niższe niż przed rokiem – będą w przyszłym tygodniu spadać. Podobna tendencja oczekiwana jest w obrocie nowalijkami.