Mieszkania stanieją

Nowe prognozy cen do końca tego roku. Spadek popytu jest mocno zauważalny w większości krajów świata

Publikacja: 08.06.2009 07:06

Mieszkania stanieją

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

W 2009 r. ceny mieszkań w największych polskich aglomeracjach spadną w sumie o kilkanaście procent, ocenia Katarzyna Kuniewicz, senior consultant w firmie REAS.

– Niewielkie, kilkuprocentowe spadki średnich cen mieszkań w ofercie prognozujemy również na rok 2010. Należy przy tym pamiętać, że mówimy tu o średnich cenach mieszkań w ofercie, a nie o spadkach cen w poszczególnych inwestycjach. Na obniżenie średnich cen wpływać będzie m.in. fakt, że wśród mieszkań wprowadzanych na rynek będą przeważać mieszkania z niższych segmentów cenowych – podkreśla Kazimierz Kirejczyk z firmy REAS.

W największych polskich miastach średnie ceny ofertowe w I kw. 2009 r. były o 13 proc. niższe niż w analogicznym okresie 2008 r. Dodatkowo ceny transakcyjne są przeciętnie o 10 – 15 proc. niższe od ofertowych. – Przy tak obniżonym poziomie cen w Warszawie i Krakowie sprzedaż wiosną tego roku zaczęła rosnąć, w porównaniu z przełomem grudnia i stycznia. Nadal jednak pozostaje na poziomie najniższym od około dziesięciu lat – komentuje senior consultant w firmie REAS.

Tymczasem aż w 27 z 32 stale obserwowanych przez ekspertów z Global Property Guide państw od I kw. 2008 do I kw. 2009 roku spadły średnie ceny nieruchomości mieszkaniowych. Przecena sięgała od niecałego 1 proc. w Niemczech czy Holandii do prawie 46 proc. na pogrążonej w głębokiej recesji Łotwie.

Kiepsko wygląda sytuacja zwłaszcza na Bliskim Wschodzie i w dalekiej Azji. W krajach, gdzie także polskim klientom pośrednicy oferowali apartamenty, na których mieli zarabiać krocie. Przykładem jest Dubaj w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. W Singapurze ceny spadły w ciągu ostatniego roku o ponad 21 proc. po niemal 30-proc. wzroście rok wcześniej. W Hongkongu były ponad 14-proc. spadki po niemal 30-proc. zwyżkach w poprzednim roku. No i wreszcie wyhamował coraz popularniejszy wśród naszych rodaków rynek bułgarski. Rok temu notowano tam jeszcze średnio prawie 32-proc. wzrost cen nieruchomości. Jak wynika z danych Global Property Group, ubiegły rok i początek obecnego przyniósł ponad 8-proc. przecenę. Przecenę, która w ostatnich kwartałach nabiera tempa (spadki cen w I kw. 2009 przekraczały już 12 proc.).

Co ciekawe, wyhamował nawet jeden z najbardziej obiecujących rynków – chiński. W Szanghaju średnie ceny w ciągu ostatniego roku urosły o nieco ponad 1 proc. (po prawie 39-proc. wzroście rok wcześniej). Ale już w ostatnim kwartale średnie ceny spadły o niemal 1 proc. w porównaniu z końcówką 2008 r.

Równocześnie największy wzrost średnich cen odnotowano w Izraelu. W ciągu roku o ponad 6 proc., a w ciągu ostatniego kwartału o prawie 5 proc. Na plusie była też Tajlandia. W Europie zaś były jedynie Austria i Szwajcaria.

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: [mail=m.zwierzchowski@rp.pl]m.zwierzchowski@rp.pl[/mail][/i]

W 2009 r. ceny mieszkań w największych polskich aglomeracjach spadną w sumie o kilkanaście procent, ocenia Katarzyna Kuniewicz, senior consultant w firmie REAS.

– Niewielkie, kilkuprocentowe spadki średnich cen mieszkań w ofercie prognozujemy również na rok 2010. Należy przy tym pamiętać, że mówimy tu o średnich cenach mieszkań w ofercie, a nie o spadkach cen w poszczególnych inwestycjach. Na obniżenie średnich cen wpływać będzie m.in. fakt, że wśród mieszkań wprowadzanych na rynek będą przeważać mieszkania z niższych segmentów cenowych – podkreśla Kazimierz Kirejczyk z firmy REAS.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Biznes
Aktywa oligarchów trafią do firm i osób w Unii poszkodowanych przez rosyjski reżim
Biznes
Rekordowe wydatki Kremla na propagandę za granicą. Czy Polska jest od niej wolna?
Biznes
Polskie firmy nadrabiają dystans w cyfryzacji
Biznes
Rafako i Huta Częstochowa. Będą razem produkować dla wojska?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Materiał Promocyjny
Dlaczego Polacy boją się założenia firmy?
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne