Na tanie zakupy najlepiej do outletu

Rośnie liczba klientów centrów wyprzedaży. Przyciągają ich ceny niższe o 30 – 80 proc. niż w sklepach firmowych

Aktualizacja: 13.06.2009 04:25 Publikacja: 13.06.2009 03:12

Zakupy z głową

Zakupy z głową

Foto: Fotorzepa, Rob Robert Gardziński

Sklepy w centrach outletowych ma większość znanych marek. I choć znaleźć w nich można końcówki serii czy rzeczy pozostałe po wyprzedażach, to dzięki znacznie niższym cenom – obniżki sięgają nawet 80 proc. wobec ceny wyjściowej – ich popularność szybko rośnie.

– Od początku roku obserwujemy systematyczny wzrost liczby klientów. We Wrocławiu liczba odwiedzających zwiększyła się rok do roku o 27 proc., a kupujących o 12 proc. Wzrost zanotowały również centra w Warszawie i Luboniu pod Poznaniem – mówi Barbara Topolska, dyrektor generalny Neinver Polska, do której należy sieć Factory.

W Polsce działają też centra Fashion House – w Piasecznie w tym roku liczba klientów wzrosła o 8 proc., z kolei w Gdańsku o niemal 5 proc. – Outlety uzupełniają ofertę regularnych centrów handlowych, pozwalając markom na dotarcie do jak najszerszej grupy klientów. W dobie oszczędzania zyskują też coraz większe grono lojalnych klientów oraz silniejszą pozycję na rynku – mówi Anna Hofman, negocjator z działu powierzchni handlowych Cushman & Wakefield. Jak podaje firma, w Polsce na koniec ub. r. działało sześć tego typu centrów o powierzchni ponad 70 tys. mkw.

Zgodnie z prognozami do 2010 r. powstanie kolejnych 20 tys. mkw. Na brak klientów nie narzekają także niewielkie outlety w centrach miast, gdzie można kupić znacznie taniej końcówki serii znanych marek, jak Diesel, Calvin Klein, Lacoste czy Furla. Mocną pozycję zdobyła też sieć Vabbi, należąca obok marek Deep czy Hot Oil do spółki Semax. Sąd rozpatruje już jednak wniosek o ogłoszenie upadłości firmy.

Potentaci też nie rezygnują z rozwoju – w marcu zakończyła się rozbudowa Fashion House w Sosnowcu, pod koniec roku zakończy się także w Gdańsku. Neinver planuje zaś zbudować dwa kolejne centra Factory – w Warszawie i Krakowie.

[wyimek]20 milionów klientów odwiedziło już Serravalle Designer Outlet, największe centrum wyprzedażowe w Europie[/wyimek]

Outlety to okazja nie tylko dla klientów, ale także dla firm. Dzięki nim zachowują kontrolę nad pozbywaniem się niesprzedanych w sklepach produktów, które i tak muszą z nich zniknąć. Trzymanie ich w magazynie także kosztuje, więc opłaca się nawet sprzedaż po znacznie niższej cenie.

– Mamy kilka takich sklepów. Działają cały rok i jest to sposób na pozbycie się zbędnych zapasów czy końcówek serii. Jednak w skali naszej sieci jest to ciągle marginalna działalność – mówi Dariusz Pachla, wiceprezes LPP. – Lokalizacja na obrzeżach miasta sprawia, że poprzez obecność w outletach poszczególne marki nie robią konkurencji swoim regularnym sklepom – dodaje Anna Hofman.

W centrach outletowych czynsze wynoszą średnio 17 – 23 euro za 1 mkw. miesięcznie, podczas gdy w galeriach handlowych są co najmniej dwukrotnie wyższe. Dlatego outlety nie narzekają na brak zainteresowania wynajęciem lokali – w Factory w Poznaniu został niedawno otwarty pierwszy w Polsce outlet marki S.Oliver. Z kolei w Fashion House w Piasecznie pojawiły się sklepy Hummel, Planet Outdoor, Wójcik i Ryłko, a w Sosnowcu Timberland, Lord, VIP Collection czy Nord.

[ramka][srodtytul]Outlety w Europie[/srodtytul]

Outlety pojawiły się kilkadziesiąt lat temu w Stanach Zjednoczonych. Dziś tylko w Europie działa ok. 60 tego typu centrów. Nie można w nich dostać najnowszych kolekcji, a rzeczy z poprzednich sezonów, pozostałości po wyprzedażach czy końcówki serii. Ale za to ceny są o przynajmniej 30 proc. niższe niż w sklepach firmowych.

Największy jest Designer Outlet Serravalle pod Mediolanem – od otwarcia w 2000 r. miał już ponad 20 mln klientów. Wśród niemal 200 sklepów są tam m.in. marki luksusowe, jak Prada, Gucci czy Bulgari. Zdaniem analityków w ciągu najbliższych 12 lat liczba outletów w Europie może wzrosnąć nawet dwukrotnie.[/ramka]

Sklepy w centrach outletowych ma większość znanych marek. I choć znaleźć w nich można końcówki serii czy rzeczy pozostałe po wyprzedażach, to dzięki znacznie niższym cenom – obniżki sięgają nawet 80 proc. wobec ceny wyjściowej – ich popularność szybko rośnie.

– Od początku roku obserwujemy systematyczny wzrost liczby klientów. We Wrocławiu liczba odwiedzających zwiększyła się rok do roku o 27 proc., a kupujących o 12 proc. Wzrost zanotowały również centra w Warszawie i Luboniu pod Poznaniem – mówi Barbara Topolska, dyrektor generalny Neinver Polska, do której należy sieć Factory.

Pozostało 84% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca