Polski rynek TSL w 2008 r.

- Dynamika rynku TSL w 2008 r., mierzona wielkością przychodów osiągnęła 5,8 proc. Było to ponadtrzykrotnie niższe tempo niż w 2007 r., i prawie dwukrotnie niższe niż prognozy naszych ekspertów z maja 2008 r. - pisze prof. dr hab. Halina Brdulak

Aktualizacja: 22.06.2009 16:03 Publikacja: 19.06.2009 00:53

Wykres 1

Wykres 1

Foto: Rzeczpospolita

Według szacunków Komisji Europejskiej z maja 2009 r. łączny PKB 27 krajów UE zmaleje w tym roku o 4 proc., natomiast w 2010 r. oczekuje się stabilizacji gospodarki. Jednocześnie nadal będzie rosła stopa bezrobocia, aż do 11 proc. w 2010 r. Z gospodarek europejskich jedynie Cypr powinien mieć dodatni PKB w tym roku, natomiast pozostałe kraje zanotują spadek lub płytką recesję.

Stabilizacja w 2010 r. uzależniona będzie od spełnienia kilku warunków dotyczących planów stymulujących popyt konsumpcyjny. Jednocześnie się zakłada, że kondycja banków poprawi się do końca roku i będą one w stanie wesprzeć gospodarkę większą akcją kredytową. Ryzyko deflacji określa się jako mało prawdopodobne. Natomiast poziom inflacji ma wynieść w 2009 r. 0,9 proc. (0,4 proc. w strefie euro). Wyprzedzający wskaźnik zaufania inwestorów PMI wzrósł w maju do poziomu 43,9 z 41,1 w kwietniu. Nadal jednak utrzymuje się on na poziomie znacznie poniżej 50, który zapowiada rozwój branż. W lepszej kondycji znajdują się usługi (wskaźnik wynosi w ich przypadku 44,7 wobec 43,8 w kwietniu) niż produkcja (40,5 wobec 36,7 w kwietniu), choć znaczny wzrost wskaźnika w przypadku produkcji jest zapowiedzią zmiany nastrojów w tej branży.

Raport „Market Economics” z 21 maja 2009 r. wskazuje, że spowolnienie gospodarcze w strefie euro „wytraca tempo”, co nie oznacza jednak powrotu na ścieżkę wzrostu gospodarczego. Ostatnie dane Eurostat (z 29.05.2009 r.) wskazują, że po I kwartale 2009 r. nastąpił spadek PKB w UE o 2,5 proc., a najwyższą recesję zanotowały Niemcy – spadek PKB o 3,8 proc. (w stosunku do IV kwartału 2009 r.) i 6,7 proc. w stosunku do I kwartału 2008 r. W innych krajach spadek jest nieco niższy w stosunku do poprzedniego kwartału: we Francji o 1,2 proc., w Wielkiej Brytanii o 1,9 proc. (najwyższy od 30 lat), we Włoszech – o 2,4 proc., w Belgii – o 1,6 proc., w Hiszpanii – o 1,8 proc., w Holandii – o 1,8 proc., w Austrii – o 2,8 proc., w Czechach – o 3,4 proc. (najwięcej od 1993 r. kiedy nastąpił podział), w Słowacji – o 5,4 proc., na Węgrzech – o 2,3 proc., w Bułgarii – o 5,5 proc. i w Rumunii – o 2,6 proc. Również kraje pozaunijne zanotowały spadki: Norwegia o 1 proc., a Ukraina aż o 23 proc. W Japonii spadek wyniósł 15,2 proc. (w porównaniu z I kwartałem 2008 r.), w USA – o 6,1 proc. W przypadku Polski wyniesie on 1 do 4 proc. Obecnie prognozy Komisji Europejskiej wskazują na spadek PKB w Polsce w ujęciu rocznym na poziomie 1,4 proc. oraz lekki wzrost w 2010 r. (0,8 proc.). Spadek PKB powyżej 10 proc. prognozowany jest w krajach nadbałtyckich – Litwie, Łotwie i Estonii. W 2010 r. przewidywania dotyczące krajów UE są nadal negatywne, choć lepsze niż w 2009 r. PKB ulegnie obniżeniu o 0,1 proc.

Wyniki, ogłoszone w końcu maja przez GUS wskazują, że po I kwartale wciąż mamy w Polsce do czynienia z niewielkim wzrostem, na poziomie 0,8 proc., co w porównaniu z poprzednim kwartałem daje 0,4 proc. Powyższe dane świadczą o tym, że jesteśmy jedynym krajem w UE, który może wykazać minimalny wzrost gospodarczy. Cypr w ujęciu I kwartał 2009 r. w stosunku do IV kwartału 2008 r. nie zanotował zmian. Głównym czynnikiem wzrostu gospodarczego w Polsce jest nadal popyt krajowy (wzrost o 1 proc.) i popyt inwestycyjny (wzrost o 1,2 proc.). Spożycie ogółem wzrosło o 3,9 proc. (w tym: indywidualne – o 3,3 proc., publiczne o 0,1 proc.). Usługi rynkowe wzrosły o 3,1 proc. (w stosunku do I kwartału 2008 r.), w tym w transporcie, gospodarce magazynowej i łączności o 0,3 proc.

[srodtytul]Druga fala kryzysu[/srodtytul]

Ze względu na opóźnienie inwestorów w podejmowaniu decyzji może się okazać, że po pierwszej fali skutków załamania gospodarki w wyniku spadku wymiany handlowej i popytu konsumpcyjnego, a następnie pewnej stabilizacji gospodarki, nastąpi druga fala kryzysu, będąca efektem odkładania decyzji o bezpośrednich inwestycjach. Według prognoz Banku Światowego wartość inwestycji bezpośrednich (BIZ) na rynkach wschodzących spadnie w 2009 r. o ok. 180 mld USD (o 31 proc. w stosunku do 2008 r.). W 2008 r. wielkość BIZ na tych rynkach szacowana jest na ok. 580 mld USD. Obniżenie BIZ, według autorów raportu Banku Światowego, w największym stopniu dotknie kraje Europy Wschodniej, co może w efekcie prowadzić do spadku wartości walut tych państw.

Według informacji Konferencji Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju i Handlu (UNCTAD) światowa wartość inwestycji zagranicznych uległa zmniejszeniu już w 2008 r. do 1,4 bln USD, z 1,8 bln USD w 2007 r. Efekty zmian były widoczne w ostatnich miesiącach 2008 r., m.in. w Chinach (spadek do 5,98 mld USD, o 5,7 proc. w stosunku do grudnia 2007 r.) i w Brazylii. W tym roku oczekuje się dalszego spadku, co związane jest przede wszystkim z dwoma czynnikami: ograniczeniem zdolności przedsiębiorstw do inwestowania w wyniku utrudnień dostępu do źródeł finansowania (wzrost kosztu kredytu) oraz malejące korzyści z inwestycji w wyniku globalnego pogorszenia się sytuacji gospodarczej. Okazję do rozwoju mają natomiast firmy związane z nowymi źródłami energii oraz ochroną środowiska. Powolny wzrost w tym zakresie spodziewany jest w końcu 2010 r. lub na początku 2011 r.

[srodtytul]Transakcje[/srodtytul]

Zmniejsza się również rynek fuzji i przejęć w Polsce. Z danych DealWatch wynika, że w I kwartale na polskim rynku zawarto 104 transakcje fuzji i przejęć, o prawie 8 proc. mniej niż w analogicznym okresie 2008 r. Wartość rynku wynosi obecnie ok. 1,5 mld euro (spadek o 18,6 proc.). Najwięcej fuzji i przejęć miało miejsce w branży przemysłowej (17,7 proc. udziału), IT (11,8 proc.) i w handlu detalicznym (10,9 proc.). W ujęciu wartościowym do największych transakcji doszło w sektorze bankowym i ubezpieczeniowym (fuzja Noble Bank i Getin Bank – 361 mln euro) oraz w transporcie i składowaniu (przejęcie PCC Rail przez Deutsche Bahn – wartość 450 mln euro). Analitycy oceniają, że liczba transakcji może wzrosnąć, zwłaszcza przy udziałach mniejszościowych, gdzie nie ma problemów z długiem. Coraz istotniejszą rolę może odgrywać w tych transakcjach finansowanie typu mezzanine (forma finansowania zawierająca w sobie elementy długu i kapitału własnego). Wzmożonych ruchów konsolidacyjnych można się spodziewać w branży spożywczej oraz handlowej, gdzie stopień rozdrobnienia jest dość znaczący. Podobne zjawiska mogą zachodzić również w branży farmaceutycznej i budowlanej. W 2009 r. przewiduje się również sprzedaż przez resort skarbu spółek chemicznych: ZA Tarnów, Ciech i ZA Kędzierzyn. Wartość globalnego rynku fuzji i przejęć zmniejszyła się o 30 proc., a w I kwartale 2009 r. liczba transakcji na świecie spadła o 54 proc. w porównaniu z I kwartałem 2009 r.

Analizując z kolei wymianę handlową Polski, widoczne są efekty osłabienia złotego. Pomaga on w podtrzymywaniu zleceń z krajów Europy Zachodniej na eksport. Na koniec I kwartału 2009 r. deficyt handlowy Polski wyniósł 1,92 mld euro (po dwóch miesiącach – wartość deficytu wyniosła 1,64 mld euro). Pogorszenie deficytu wynika przede wszystkim ze znaczącego spadku zamówień z Rosji (o 37,4 proc. w ujęciu rok do roku) i z innych krajów Europy Środkowej. Cały region zakupił w I kwartale z Polski towary za 1,64 mld euro, o 38,7 proc. mniej niż w podobnym okresie 2008 r.

[srodtytul]Sytuacja polityczno-gospodarcza[/srodtytul]

Mimo relatywnie dobrej sytuacji gospodarczej na tle regionu, nastąpił znaczący spadek pozycji Polski w rankingu konkurencyjności. W majowym raporcie „Global Services Location Index” za 2008 r., przygotowanym przez ATKearney, Polska zajęła 38. miejsce wobec 20 pozycji w 2007 r. Na pierwszych trzech miejscach znalazły się Indie, Chiny i Malezja. Podstawowe przyczyny takiego spadku pozycji Polski to rosnące w 2008 r. wynagrodzenie przy relatywnie mocnej pozycji złotego, prowadzące do wzrostu kosztów. W 2009 r. złoty uległ znaczącemu osłabieniu, jednak prawdopodobieństwo ponownego wzrostu wobec dolara osłabia atrakcyjność Polski. Gorzej oceniana jest również sytuacja polityczno-gospodarcza w Polsce oraz ryzyko zaostrzenia się protestów społecznych wywołanych kryzysem, tempo rozwoju infrastruktury IT oraz szerokopasmowego Internetu. Dane za 2009 r. mogą zmienić powyższą ocenę, jednak wobec globalnej niechęci inwestorów do podejmowania działań w warunkach recesji, efekty zmiany miejsca w rankingu w niewielkim stopniu wpłyną na zmianę nastawienia inwestorów.

Powyższa sytuacja skłania przedsiębiorstwa do podejmowania działań w celu redukcji kosztów. Według badań KPMG, przeprowadzonych w 2009 r., prawie 80 proc. firm podjęło już inicjatywę związaną z redukcją kosztów, a jedynie 10 proc. firm nie zamierza realizować takich działań. Większość spółek planuje redukcje o ok. 15 proc., natomiast 10 proc. – aż o 25 proc. W branży TSL tendencje te również są widoczne. Decyzje dotyczące zmiany procesów i prowadzenia „wyszczuplonego” zarządzania były w części firm podejmowane już wcześniej, przed wystąpieniem oznak recesji, jako sposób podejścia do zarządzania. Efekty takich działań są widoczne dopiero w przyszłości. Dlatego też w przypadku firm, które nie wprowadziły takiego sposobu podejścia do biznesu, obecnie występuje dylemat – czy podejmować działania, skutkujące szybkim obniżeniem kosztów (redukcje), czy też podjąć długookresowe planowanie obniżenia kosztów. Ostateczna decyzja uzależniona jest w dużym stopniu od kondycji firmy. Jednym z kluczowych czynników sukcesu w takiej sytuacji rynkowej jest przywództwo, kojarzone m.in. z dobrą i częstą informacją o przyjętych przez zarząd kierunkach rozwoju i mierzenia się z kryzysem. Konieczne jest również przedefiniowanie czynników tworzących wartość przedsiębiorstwa, tak aby dopasować model działania do nowej sytuacji rynkowej. Warto pamiętać, że po recesji następuje lepszy okres dla gospodarki. Cenne są relacje z klientami i dostawcami, warto zatem skupić się na ich pielęgnowaniu, aby na ich bazie można było tworzyć wartość firmy.

W 2008 roku można było wyróżnić dwie fazy zachowań przedsiębiorstw, co było uwarunkowane relatywnie dobrą sytuacją gospodarczą w I połowie roku i zdecydowanym pogorszeniem się gospodarki w II połowie roku (w IV kwartale 2008 r. tempo wzrostu spadło do 2,8 proc. z ponad 6 proc. w I kwartale). Korporacje globalne już w sierpniu 2008 r. zdecydowały się zgodnie z sugestiami central wprowadzić rozwiązania kryzysowe i w efekcie w 2009 r. weszły przygotowane na trudną sytuację. Mimo że dostęp do informacji jest powszechny i nieograniczony, niewiele pozostałych firm wyprzedzająco, bazując na negatywnej ocenie gospodarki w USA i Europie, przygotowywało się do kryzysu. Obecnie następuje dalsza polaryzacja rynku.

Dynamika rynku TSL w 2008 r., mierzona wielkością przychodów osiągnęła 5,8 proc. Było to ponadtrzykrotnie niższe tempo niż w 2007 r., i prawie dwukrotnie niższe niż prognozy naszych ekspertów z maja 2008 r. Efekty kryzysu światowego w Polsce były wyraźnie odczuwalne dopiero na przełomie III i IV kwartału ubiegłego roku, stąd też mogły wynikać optymistyczne prognozy w połowie roku. W tej sytuacji tempo wzrostu rynku TSL było tylko nieco wyższe niż tempo wzrostu gospodarczego w 2008 r. Jednak „krajobraz po bitwie” w branży TSL wyłoni się dopiero w po kryzysie.

W 2009 r. widoczne są bardzo różne zachowania, przyjmowane przez firmy. Jedne wykorzystują ten czas na kolejne inwestycje, uznając, że mogą stworzyć w miarę tanim kosztem bazę do przyszłego rozwoju, inne – wręcz przeciwnie, starają się jedynie przetrwać, tracąc udziały w rynku. Dynamicznie rosła liczba zatrudnionych, wyprzedzając ponaddwukrotnie tempo wzrostu rynku i osiągając poziom 112,3 proc. Można oceniać, że optymizm co do przyszłości był nadmierny w stosunku do rzeczywistości. Średni przychód na firmę ukształtował się na poziomie 163 mln zł, a średni zysk brutto – 220 tys. zł.

W grupie firm o przychodach powyżej 300 mln zł znalazło się w 2008 r. 13 (w tym dwie z kapitałem polskim), wśród tej grupy jest aż czterech miliarderów. Firm o przychodach od 100 do 300 mln jest 21 (w tym siedem z kapitałem polskim). W przedziale dochodowym od 50 do 100 mln zł znalazło się 15 firm (w tym dziewięć z kapitałem polskim). Najliczniejszą grupę tworzą przedsiębiorstwa o przychodach od 10 do 50 mln zł (32 firmy, w tym 23 z kapitałem polskim). Firm o przychodach poniżej 10 mln zł jest 5 (w tym 3 polskie). W związku z powyższym rozkładem analizy firm w poszczególnych przedziałach przychodowych w rozbiciu na kapitał polski i zagraniczny będą dokonywane tylko w trzech grupach (100 – 300 mln zł; 50 – 10 mln zł oraz 10 – 50 mln zł).

[srodtytul]Analiza firm z kapitałem polskim i zagranicznym[/srodtytul]

Liczebnie rozkład jest prawie równy: 44 firmy polskie i 43 firmy zagraniczne i z kapitałem mieszanym, przy czym cztery z nich mają bardzo niewielki udział kapitału polskiego (od 0,4 proc. do 5 proc.). Największą grupę kapitałową tworzą Niemcy – 12 firm w branży TSL. Kolejna grupa to sześć firm z kapitałem holenderskim, o długich tradycjach logistycznych. Cztery spółki reprezentują kapitał francuski, kapitał szwajcarski ulokował się w trzech spółkach, słowacki – w dwóch, podobnie jak duński, brytyjski i amerykański. Wśród pozostałych spółek są reprezentowane kapitały: austriacki, szwedzki, włoski, maltański oraz singapurski.

Tempo wzrostu firm z kapitałem polskim wynosiło 104,1 proc. i było niższe o 1,3 pkt proc. od tempa wzrostu firm z kapitałem zagranicznym i mieszanym. Natomiast udział firm w przychodach ukształtował się na poziomie ponad 75 proc., średni przychód na firmę zagraniczną i mieszaną wyniósł 266,3 mln zł, przy 86,2 mln zł w polskich firmach. Firmy zagraniczne są zatem ponad trzy razy większe niż polskie, choć jeśli chodzi o przychód, generowany przez zatrudnionego – to różnica jest na korzyść firm polskich (prawie 473 tys. zł w stosunku do 375 tys. zł w polskich firmach). Średnia liczba zatrudnionych w firmie zagranicznej jest prawie cztery razy większa niż w polskiej (710 osób wobec 184 osób w polskiej firmie), a dynamika zatrudnienia w zagranicznych i mieszanych firmach rosła w tempie 115 proc. wobec 103 proc. w polskich.

Zysk brutto podało 55 firm, a tempo wzrostu zysku było nieco wyższe niż przychodów i wyniosło 106 proc. Polskie firmy zanotowały zdecydowanie większą dynamikę (116,5 proc.) niż zagraniczne i mieszane (103,4 proc.). Średni zysk brutto w przeliczeniu na firmę wyniósł 2,5 mln zł, przy czym różnica między polskimi i zagranicznymi spółkami była w tym przypadku znacząca (5,3 mln zł dla firm zagranicznych i 0,9 mln zł dla firm polskich). Rentowność zatrudnienia (zysk/pracownika) była w firmach zagranicznych ponad 2,5 razy wyższa niż w polskich, choć warto zauważyć, że tempo zmian firm polskich w stosunku do zeszłego roku w tym zakresie wyniosło prawie 119 proc. (firm zagranicznych i mieszanych – 101 proc.).

[srodtytul]Analiza tendencji w branży TSL na bazie wyodrębnionych grup przychodowych[/srodtytul]

? Grupa firm o przychodach powyżej 300 mln zł

W tej grupie znalazły się tylko dwie polskie firmy, pozostałe firmy reprezentują kapitał zagraniczny i mieszany. Ze względu na niewielki udział kapitału polskiego w tej grupie, analiza została przeprowadzona dla całości firm. Przychody całkowite wyniosły niespełna 9 mld zł, co oznacza generowanie przez firmę średnio przychodów na poziomie 605 mln zł. Dynamika zatrudnienia była w tej grupie firm bardzo wysoka i wyniosła prawie 124 proc. Tak wysokiej dynamice zatrudnienia nie towarzyszył jednak równie wysoki wzrost przychodów, które rosły w tempie 110 proc. (należy odnotować, że tempo było jednak wyższe niż średnie dla całej branży). Przychód liczony na pracownika obniżył się w związku z powyższymi zjawiskami o prawie 12 pkt proc. Zauważalny jest natomiast wpływ (pozytywny) działalności prowadzonej w innym segmencie rynku niż TSL. W tej grupie zysk podały tylko cztery firmy. Dynamika zysku jest o 4,3 pkt proc. niższa niż przychodów. Spada również rentowność zatrudnienia, liczona wielkością zysku brutto na pracownika. Wynika to przede wszystkim ze strat polskiej firmy.

? Grupa firm o przychodach od 100 mln zł do 300 mln zł

Ogółem w grupie znalazło się 21 firm, w tym 7 polskich i 14 zagranicznych i z kapitałem mieszanym. Zanotowano spadek zarówno przychodów (o 1,3 pkt proc.), jak też liczby zatrudnionych (o prawie 3 pkt proc.), ta tendencja pokazuje, że podjęto szersze działania w celu zwiększenia wydajności pracy. Firmy zagraniczne zatrudniają trzy razy więcej pracowników niż firmy polskie (mimo że liczebnie jest ich dwa razy więcej). Średni przychód na firmę ukształtował się na poziomie 189 mln zł, w przypadku firm zagranicznych było to 184 mln zł, natomiast dla polskich firm – prawie 200 mln zł. W polskich firmach w efekcie niższego tempa wzrostu zatrudnienia w stosunku do przychodów tempo zwyżki przychodów na zatrudnionego wyniosło 103 proc., gdy w przypadku firm zagranicznych spadło o 3 pkt proc. Jednocześnie warto odnotować wysokie tempo wzrostu zysku wśród 11 firm, które podały dane – prawie 161 proc. Średni zysk brutto w przeliczeniu na firmę wyniósł ponad 7 mln zł, kształtując się na podobnym poziomie wśród firm polskich i zagranicznych. Natomiast rentowność zatrudnienia była ponad 2,5 razy wyższa w firmach polskich niż zagranicznych.

? Grupa firm o przychodach od 50 mln zł do 100 mln zł

W tej grupie (15 firm, dziewięć z kapitałem polskim i sześć zagranicznych) dynamika przychodów ukształtowała się na poziomie prawie 112 proc., natomiast dynamika zatrudnienia – 115,7 proc. Duży wzrost zarówno przychodów (prawie 128 proc.), jak też zatrudnienia (prawie 140 proc.) zanotowano w firmach zagranicznych. Podobnie jak w poprzedniej grupie średnia polska firma generuje więcej przychodów (73,2 mln zł) niż zagraniczna (65,5 mln zł). Przy dynamicznym wzroście zatrudnienia spada wielkość przychodu przeliczona na zatrudnionego, przy czym w firmach zagranicznych jest on ponad 2,5 razy większy niż w polskich. Polskie firmy w większym stopniu szukają przychodów poza branżą TSL, co odzwierciedla się w przychodach. Zauważalny jest również prawie dwukrotny spadek zysku brutto na zatrudnionego (zarówno w polskich, jak też zagranicznych firmach), chociaż jego wielkość jest nadal w firmach zagranicznych prawie trzy razy wyższa niż w polskich.

? Grupa firm o przychodach od 50 mln zł do 100 mln zł

W tej grupie znalazły się aż 32 firmy, ze zdecydowaną przewagą firm z polskim kapitałem (23). Zarówno dynamika zatrudnienia, jak też przychodów jest w tej grupie niższa niż średnia, ale nadal dodatnia. Tempo wzrostu zatrudnienia wyniosło 106 proc., przy czym było wyższe w firmach polskich (108,7 proc.), gdy w zagranicznych zanotowano spadek o ponad 2 pkt proc., natomiast tempo wzrostu przychodów utrzymało się na poziomie 100,8 proc. (103 proc. dla polskich firm i 95,2 proc. dla firm zagranicznych). Wielkość przychodów przypadających na firmę była podobna w obu grupach kapitałowych i wyniosła w przypadku polskich firm prawie 31 mln zł, a w przypadku zagranicznych – nieco powyżej 29 mln zł. Przychód liczony na pracownika był o 25 proc. wyższy w firmach zagranicznych, jednak w obu przypadkach odnotowano spadek. Widoczny jest również wyraźny spadek zysku brutto w przeliczeniu na firmę (obliczenia dokonano na bazie 26 firm, które podały wielkość zysku). Dynamika wyniosła 67 proc., jednak w polskich firmach spadek był prawie 25-proc., a w firmach zagranicznych ponad 73-proc. Również w podobnej proporcji spadała rentowność zatrudnienia (dla polskich firm spadek wyniósł prawie 30 proc., dla zagranicznych – ponad 72 proc.).

? Grupa firm o przychodach poniżej 10 mln zł

W tej grupie znalazło się zaledwie pięć firm (trzy polskie i dwie zagraniczne). W tym przypadku zanotowano spadki przychodu na poziomie 5 pkt proc. Przede wszystkim dotyczyło to firm z zagranicznym kapitałem (prawie 16 proc.), w polskich firmach natomiast dynamika wyniosła prawie 104 proc. Przychód w przeliczeniu na firmę ukształtował się na poziomie 7,4 mln zł (7,5 mln zł dla polskich firm i 7,3 mln zł dla firm zagranicznych). W przypadku zysku brutto (wartość tę podały cztery firmy) w polskich spółkach nastąpił prawie dwukrotny spadek, gdy w firmach zagranicznych – dwukrotny wzrost. Jednak rentowność zatrudnienia była ponad 7,5 razy wyższa w polskich firmach niż w zagranicznych.

[srodtytul]Analiza głównego źródła przychodów firm[/srodtytul]

Usługi logistyczne jako główne źródło przychodów wskazało 11 firm, w tym trzy polskie i siedem zagranicznych. Wielkość przychodów, realizowanych przez te firmy sięga prawie 3 mld zł (dynamika 110 proc.), z czego polskie realizują prawie 125 mln zł (dynamika 129 proc.), a zagraniczne 2,8 mld zł (dynamika 108 proc.). Firmy te zatrudniają 8778 pracowników (polskie – 798 osób, przy dynamice 113 proc. i zagraniczne – 7980 i dynamice 111 proc.). Przychód liczony na zatrudnionego wyniósł średnio 338 zł (spadek o 2 proc.), dla polskich firm – 157 zł (114 proc.), a dla zagranicznych 356 zł (97,8 proc.).

Spedycję drogową jako główne źródło przychodów wskazały 22 firmy, 12 polskich i dziesięć zagranicznych. Przychody ogółem wszystkich firm osiągnęły poziom 2,54 mld zł (w podziale na polskie – 1,62 mld zł i dynamice 112 proc. oraz zagraniczne – 0,92 mld zł i dynamice 102 proc.). Średnie tempo wzrostu przychodów w tej grupie wyniosło 108,2 proc. Powyższe firmy zatrudniają 5557 osób (polskie – 3608, przy dynamice 95 proc., zagraniczne 1949 osób, przy dynamice 103 proc.). Średnia dynamika zatrudnienia wyniosła 97,6 proc. Średni przychód w przeliczeniu na firmę ukształtował się na poziomie ponad 115 mln zł, natomiast przychód w przeliczeniu na zatrudnionego wyniósł 456 zł (dynamika 111 proc.), w przypadku polskich firm dynamika ta wyniosła 118 proc., a wartość – 448 zł, w zagranicznych – dynamika była niższa – 99,4 proc., a wartość nieco wyższa – 471 zł.

Transport samochodowy stanowi główne źródło przychodów dla 26 firm (19 polskich i siedmiu zagranicznych). Wszystkie firmy generują 2,2 mld zł (lekki spadek przychodów, na poziomie 0,3 proc.), w tym polskie 0,9 mld zł (dynamika 102 proc.) i zagraniczne – 1,3 mld zł (dynamika 97,8 proc.). Firmy te zatrudniają 5403 osoby, z tego polskie 2103 osoby (dynamika 115 proc.) i zagraniczne 3300 osób (dynamika 94 proc.). Średnia firma tworzy ponad 83 mln zł przychodu. Przychód na zatrudnionego jest niższy niż w spedycji drogowej i wynosi 402 zł (w polskich firmach 432 zł, dynamika 89 proc., a w zagranicznych 383 zł, dynamika 104 proc.).

Magazynowanie jako główne źródło przychodów wskazały cztery firmy, dwie polskie i dwie zagraniczne. W tej grupie przychody rosły szybciej (124 proc.) niż zatrudnienie (114 proc.). Suma przychodów wszystkich firm wyniosła ponad 672 mln zł, przy czym w przypadku firm zagranicznych wyniósł on prawie 576 mln zł (tempo wzrostu przychodów wyniosło 126 proc.) natomiast w przypadku polskich – 96 mln zł (115 proc.). Zatrudnienie ogółem w tej grupie firm wyniosło 4180 osób – z tego 3811 zatrudniały firmy zagraniczne, a 369 osób – firmy polskie. Szybciej rosło zatrudnienie w firmach zagranicznych (115 proc.), niż polskich (109 proc.). Przychód na zatrudnionego był ponad 70 proc. wyższy w polskich firmach (dynamika 106 proc.) niż w zagranicznych (dynamika 110 proc.).

Spedycję morską wskazało siedem firm (cztery polskie i trzy zagraniczne). Przychody ogółem stanowiły prawie 809 mln zł, a dynamika 101,2 proc. (przy dynamice 103 proc. w przypadku firm zagranicznych i 99,8 proc. – firm polskich). Suma przychodów polskich firm to prawie 460 mln zł, natomiast zagranicznych – 349 mln zł. Wszystkie firmy zatrudniały 997 osób, w przypadku polskich firm było to 699 osób (dynamika 102 proc., a w przypadku zagranicznych – 328 osób (dynamika 62 proc.). Przychód w przeliczeniu na zatrudnionego w zagranicznych firmach wyniósł ponad 55 proc. więcej niż w polskich, a dynamika przychodów w przeliczeniu na zatrudnionego wyniosła w firmach zagranicznych 167 proc. (w polskich zanotowano 2,5-proc. spadek).

Spedycja lotnicza jest głównym źródłem przychodów dla dwóch firm zagranicznych. Ich przychody osiągnęły 252 mln zł (dynamika 112 proc.), a zatrudnienie – 452 osoby (spadek o 9 proc.). Przychód w przeliczeniu na zatrudnionego rósł w tempie 123 proc.

Usługi kurierskie jako główne źródło przychodów wskazały trzy zagraniczne firmy tworzące 1,5 mld zł przychodów (dynamika 115 proc.) i zatrudniające 4859 osób (dynamika 123 proc.). Przychód w przeliczeniu na zatrudnionego wyniósł 323 zł (spadek o 6 proc. w stosunku do 2007 r.).

Spedycję kolejową jako główne źródło przychodów wskazało pięć firm, w tym jedna polska. Generują one 1,7 mld zł przychodów. W stosunku do 2007 r. zanotowano straty (dynamika 87 proc.). Transport kolejowy natomiast jest głównym źródłem przychodów dla czterech firm (jednej polskiej i trzech zagranicznych), które w sumie tworzą 1,6 mld zł przychodu (dynamika średnia, realizowana przez firmy zagraniczne – 138 proc., polska firma zanotowała straty) i zatrudniają 4281 osób (spadek o 4,5 proc.). Przychód w przeliczeniu na zatrudnionego wyniósł 171 zł.

Suma przychodów całej grupy wynosi ponad 7,6 mld zł, co stanowi ponad 50 proc. całości przychodów analizowanych firm. W 2008 r. liczba „miliarderów” wzrosła do czterech, przy czym różnica przychodów między Schenkerem, Rabenem i DHL Express jest niewielka. Trade Trans, zajmujący pierwsze miejsce, w 2008 r. zanotował straty. Z kolei jeśli zsumuje się wyniki DHL Express i DHL Global Forwarding, wartość przychodów osiąga 1288,3 mln zł, wskazując na ogromny potencjał tej grupy. Schenker, Raben, DHL Express, FM Logistic, PCC Rail, Adampol i DPD zanotowały wzrost przychodów, najwyższy w PCC Rail.

Rynek TSL ciągle się przekształca. Firma PCC Rail Logistic została zakupiona przez DB Schenker, tworząc ważne aktywa w rozwoju dalszej działalności na polskim rynku. Swoją działalność w 2009 r. rozwija także FM Logistic, otwierając kolejne platformy logistyczne.

Pierwszą dziesiątkę zamyka Pekaes, o przychodach ponad 380 mln zł. Różnica między przychodami realizowanymi z działalności pozabranżowej a z działalności w branży TSL jest w tym przypadku znaczna i wynosi prawie 125 mln zł. Firma na początku 2009 r. zaprezentowała strategię działania – rozwoju działalności magazynowej, która stanowiła dotychczas około 4 proc. udziału w całości przychodów. Koncepcja polega na udostępnieniu deweloperom działek w Błoniu, Pruszczu Gdańskim i we Wrocławiu, w zamian sfinansowania budowy własnych magazynów. Tak pozyskane magazyny można byłoby wynająć spółce giełdowej Pekaes. W 2009 r. doszło również do wykupu udziałów funduszu zarządzającego w Pekaes – AKJ (którego głównym udziałowcem był Kulczyk) bezpośrednio przez Kulczyka.

Analiza przedstawionych rankingów głównych pokazuje, że w roku 2008 na rynku TSL doszło do kolejnych zmian, w trudnych warunkach lepiej też widać skuteczność strategii przyjętej przez zarządy i konsekwentnie wdrażanych. Wzrost niepewności na rynku i kryzys gospodarczy pokazały również, na ile elastycznie (i szybko!) firmy potrafią się dostosować do nowej sytuacji. W dwóch pozostałych rankingach widoczne jest, że w pierwszej piątce dynamika przychodów wyniosła maksymalnie 250 proc. (Apreo Logistic), a w pozostałych firmach – kształtowała się powyżej 160 proc. Do wielkich zwycięzców w tej kategorii należy zaliczyć także Rohlig Suus Logistic (firma jest w trakcie rebrandingu, który potrwa około dwóch lat). Przychody tej firmy przekroczyły 350 mln zł, a w tej kategorii przychodowej bardzo trudno osiągnąć tak wysoką dynamikę. Z większych firm z piątki warto wymienić także PCC Rail (profil kolejowy). Z kolei wśród mniejszych firm zabłysły dwie firmy: Dachser i ATC Cargo. Warto zwrócić uwagę na fakt, że wszystkie te firmy (za wyjątkiem PCC Rail) zwiększały wydajność, ponieważ dynamika wzrostu zatrudnienia była niższa niż dynamika przychodów.

Jeśli chodzi o zysk brutto to największą gospodarnością wykazały się trzy firmy z pierwszej dziesiątki: Schenker, Trade Trans, Adampol, przy czym jedynie Schenker zanotował wysoką dynamikę wzrostu zysku, a pozostałe dwie firmy – obniżenie zysku w porównaniu z 2007 r. Wśród pierwszej piątki znalazł się również DHL Global Forwarding, mający najwyższą dynamikę zysku brutto z całej piątki (ponad 2,3-krotny wzrost zysku w porównaniu z 2007 r.) i najwyższą w pierwszej piątce rentowności – 6,7 proc. oraz Erontrans o bardzo wysokiej – ponad 134 proc. – dynamice zysku.

Oprócz rankingów znalazło się również zestawienie usług, oferowanych przez poszczególne firmy, które pozwala klientom na lepsze dopasowanie wyborów i decyzji w sprawie operatora logistycznego, z którym podejmą współpracę, do własnych potrzeb.

Analizując wpływ działalności i pochodzenia kapitału na wielkość przychodów generowanych przez firmy, można zauważyć, że tendencje ulegają niewielkim zmianom. Należy również pamiętać, że w przypadku niektórych firm kluczowym czynnikiem decydującym o wzroście przychodów może być przejęcie bądź fuzja.

Nadal wpływ kapitału zagranicznego na wielkość generowanych przychodów (a przede wszystkim zysków) jest znaczny, choć systematycznie maleje. Najwyższą dynamikę przychodów można zaobserwować w przypadku firm z kapitałem mieszanym, ale mniejszościowym udziałem kapitału polskiego.

Kategoria zawiera A od 35 do 55 usług, kategoria B od 25 do 34 usług, kategoria C od 15 do 24 usług a kategoria D poniżej 15 usług.

Jeśli z kolei spojrzymy na uniwersalność (kompleksowość usług), widoczny jest dość symetryczny rozkład firm, uczestników poszczególnych kategorii (za wyjątkiem kategorii D, o najmniejszej liczbie usług realizowanych przez firmę).

Najwyższą dynamikę przychodów miały firmy kategorii C, a największy udział w przychodach – firmy kategorii A.

Na tej podstawie można wnioskować, że duża liczba usług powiązana jest z większymi przychodami, natomiast niewielka liczba usług może wpływać na zmniejszenie dynamiki wzrostu (mniejsze możliwości dywersyfikacji ryzyka).

A – od 14 do 18, B – od 10 – 13, C – od 4 – 9, D – od 0 do 3

W ramach powyższej analizy (usługi logistyczne) podjęto próbę odpowiedzi na pytanie, na ile liczba usług logistycznych może wpływać na tempo wzrostu i wielkość przychodów. Wyraźnie widoczne jest, że firmy oferujące największą liczbę usług logistycznych rozwijają się najszybciej (dynamika prawie 114 proc.). Niezbyt przejrzyste są natomiast dane w kolejnej kategorii – B. Są to firmy generujące średnio prawie 284 mln zł przychodów (gdy w kategorii A – prawie 266 mln zł), w których widoczny jest nieznaczny spadek przychodów. Pozostałe kategorie firm (również D) odnotowały lekki wzrost przychodów.

Kategoria A obejmuje 6 i 7, kategoria B – 4 i 5, a kategoria C – 1, 2, 3 możliwe systemy IT

W tym przypadku (systemy IT) najwięcej firm znalazło się w kategorii B (41 firm), natomiast ich tempo wzrostu przychodów było najniższe ze wszystkich trzech kategorii (ale nadal dodatnie). Największe firmy (średnia wielkość przychodów ponad 274 mln zł) znalazły się w kategorii A, a ich tempo wzrostu było bliskie średniej dla całej branży (105,4 proc.), co zważywszy na wielkość nie było łatwe do osiągnięcia. Natomiast najszybciej rozwijały się firmy, które wykazały najmniejszą liczbę wykorzystywanych systemów IT – w tempie 128 proc.! Były to również firmy wytwarzające średnio 153 mln zł przychodu. Nasuwa się wniosek, że duże firmy lepiej radzą sobie na rynku, co potwierdza również pogłębiającą się polaryzację tego rynku.

Warto też przytoczyć dane barometru, którego wartość tym razem jest ujemna i wynosi – 23,8 pkt (wskaźnik może się wahać w przedziale od +200 do –200). Warto przypomnieć, że w poprzednim roku wartość ta wyniosła 160 pkt. Oznacza to, że ocena sytuacji w branży jest negatywna, zwłaszcza w przypadku kondycji własnej firmy, natomiast jest nieco lepsza niż parę miesięcy temu. Można także odczuć lekki optymizm, co do dalszej przyszłości firmy na rynku (perspektywa 12 miesięcy).

Bardzo dziękuję mgr Ewie Żbikowskiej, asystentce w Zakładzie Transportu Międzynarodowego i Logistyki, za sprawną koordynację badań.

[i]prof. nadzw. SGH dr hab. Halina Brdulak (halina.brdulak@sgh.waw.pl),kierownik Zakładu Transportu Międzynarodowego i Logistyki,Szkoła Główna Handlowa w Warszawie[/i]

Według szacunków Komisji Europejskiej z maja 2009 r. łączny PKB 27 krajów UE zmaleje w tym roku o 4 proc., natomiast w 2010 r. oczekuje się stabilizacji gospodarki. Jednocześnie nadal będzie rosła stopa bezrobocia, aż do 11 proc. w 2010 r. Z gospodarek europejskich jedynie Cypr powinien mieć dodatni PKB w tym roku, natomiast pozostałe kraje zanotują spadek lub płytką recesję.

Stabilizacja w 2010 r. uzależniona będzie od spełnienia kilku warunków dotyczących planów stymulujących popyt konsumpcyjny. Jednocześnie się zakłada, że kondycja banków poprawi się do końca roku i będą one w stanie wesprzeć gospodarkę większą akcją kredytową. Ryzyko deflacji określa się jako mało prawdopodobne. Natomiast poziom inflacji ma wynieść w 2009 r. 0,9 proc. (0,4 proc. w strefie euro). Wyprzedzający wskaźnik zaufania inwestorów PMI wzrósł w maju do poziomu 43,9 z 41,1 w kwietniu. Nadal jednak utrzymuje się on na poziomie znacznie poniżej 50, który zapowiada rozwój branż. W lepszej kondycji znajdują się usługi (wskaźnik wynosi w ich przypadku 44,7 wobec 43,8 w kwietniu) niż produkcja (40,5 wobec 36,7 w kwietniu), choć znaczny wzrost wskaźnika w przypadku produkcji jest zapowiedzią zmiany nastrojów w tej branży.

Pozostało 96% artykułu
Hybrydy
Skoda Kodiaq. Co musisz wiedzieć o technologii PHEV?
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Biznes
Rządowa strategia cyfryzacji w ogniu krytyki
Biznes
Michał Baranowski: Ameryka potrzebuje silnej Europy
Biznes
Narodowy Instytut Wolności zaprasza organizacje z całego kraju do stolicy i ogłasza dwa nabory wniosków
Materiał Promocyjny
Strategia T-Mobile Polska zakładająca budowę sieci o najlepszej jakości przynosi efekty
Biznes
Były pracownik Disneya włamał się do systemu firmy. To miała być zemsta