Microsoft, największy na świecie producent oprogramowania, nie ma łatwego życia. Kiedy po kilku latach wpadek (porażka Windows Vista) zaczął znów być na fali (dobre przyjęcie testowych wersji nowego Windowsa 7 i wyszukiwarki Bing), Google odpowiedział szybkim ciosem.
Wczorajsza zapowiedź premiery systemu operacyjnego Google’a Chrome OS, która ma nastąpić w drugiej połowie 2010 r., na razie jest mało konkretna, ale wywrze gigantyczną presję na Microsofcie. Jeśli system Google’a okaże się konkurencyjny wobec Windowsa, gigant z Redmont będzie musiał natychmiast zacząć prace nad ripostą, mimo że dopiero co zakończył prace nad najnowszym Windows 7 (premiera w październiku). – To atak w najczulszy punkt Microsoftu – podsumował związany z „The Wall Street Journal” serwis All Things Digital. W systemie Windows pracuje prawie 90 proc. komputerów na świecie.
[wyimek]0,99 proc. światowego rynku zdobył system Linux, darmowa konkurencjadla Windows Microsoftu [/wyimek]
Google twierdzi, że Chrome OS będzie przeznaczony dla użytkowników, dla których komputer jest jedynie narzędziem dostępu do Internetu. System w pierwszej kolejności ma trafiać do netbooków, tanich laptopów o małej mocy wykorzystywanych przede wszystkim do serfowania po sieci. Obecnie aż 96 proc. tego typu maszyn sprzedawanych w USA jest wyposażonych w Windows XP. Ten system ma jednak osiem lat, i mimo ulepszeń z nowoczesnością nie ma już wiele wspólnego.
Zainteresowanie Google’a netbookami nie jest przypadkowe. To obecnie jedyna część rynku komputerowego, która rośnie.