Reklama

Będą grupowe zwolnienia w PZU i PZU Życie

PZU i PZU Życie upraszczają strukturę organizacyjną swoich centrali. Pracę może stracić nawet 600 osób

Publikacja: 15.07.2009 02:08

– Jesteśmy mistrzami świata w wydawaniu pieniędzy na administrację – mówi Andrzej Klesyk, prezes PZU. – Udało nam się zatrzymać proces zwiększania kosztów administracyjnych, ale ciągle są one za wysokie.

Pomysłem na ich zmniejszenie jest m.in. zmiana struktury organizacyjnej w PZU i PZU Życie. Obie spółki zorganizowane są w inny sposób, departamenty mają inne kompetencje. To ma się zmienić. – Chcemy ujednolicić i uprościć sposób zarządzania – tłumaczy Klesyk. W konsekwencji w centralach obu instytucji będzie pracować o maksymalnie 600 osób mniej. Dokładna liczba zwolnionych pracowników zostanie ustalona podczas negocjacji zarządu ze związkami zawodowymi.

W centralach PZU i PZU Życie zatrudnione są 2133 osoby. Jeśli pracę straci 600 z nich, to liczba pracowników zmniejszy się o ponad 28 proc.

Andrzej Klesyk nie powiedział, jakich działów dotknie ta organizacyjna przebudowa. Stwierdził jedynie, że grupa PZU chce inwestować w rozwój sprzedaży i poprawę jakości obsługi. Zwolnienia dotkną także kadry menedżerskiej – aż 18 proc. zatrudnionych w centrali to dyrektorzy i kierownicy. – Z pewnością po zmianach dyrektorów będzie mniej – mówi Andrzej Klesyk.

Tegoroczny wynik spółek grupy będzie obciążony rezerwami związanymi z grupowymi zwolnieniami. Prezes PZU szacuje, że wyniosą one mniej niż 100 mln zł. Natomiast roczne oszczędności z redukcji zatrudnienia mają wynieść tyle samo co rezerwy lub więcej.

Reklama
Reklama

Struktura organizacyjna centrali PZU i PZU Życie ma się zmienić w tym roku.

– Kondycja firmy jest bardzo dobra i dlatego będziemy w stanie wypłacić pracownikom więcej niż ustawowe świadczenia – mówi Klesyk.

[ramka]16 tysięcy osób pracuje w grupie PZU, z czego ponad 2,1 tys. w warszawskiej centrali firmy[/ramka]

[ramka][link=http://www.kariera.pl/praca/oferty_pracy/1]Praca czeka na Ciebie[/link][/ramka]

– Jesteśmy mistrzami świata w wydawaniu pieniędzy na administrację – mówi Andrzej Klesyk, prezes PZU. – Udało nam się zatrzymać proces zwiększania kosztów administracyjnych, ale ciągle są one za wysokie.

Pomysłem na ich zmniejszenie jest m.in. zmiana struktury organizacyjnej w PZU i PZU Życie. Obie spółki zorganizowane są w inny sposób, departamenty mają inne kompetencje. To ma się zmienić. – Chcemy ujednolicić i uprościć sposób zarządzania – tłumaczy Klesyk. W konsekwencji w centralach obu instytucji będzie pracować o maksymalnie 600 osób mniej. Dokładna liczba zwolnionych pracowników zostanie ustalona podczas negocjacji zarządu ze związkami zawodowymi.

Reklama
Biznes
Pekin zaostrza kontrolę eksportu metali ziem rzadkich, sprzedaż mieszkań rośnie
Biznes
Nadciąga KSeF. Większość firm deklaruje co najmniej częściową gotowość
Biznes
Kawa jak złoto – ceny nie zatrzymują się, sieci hamują OZE, RPP tnie stopy
Biznes
Sojusz AI w Europie? Polska, Czechy i Bułgaria walczą o wspólną przyszłość
Biznes
Polskie firmy ruszają na świat. Rekordowy wzrost inwestycji zagranicznych
Reklama
Reklama