W I półroczu tego roku Plaza Centers nie zdecydowała się na sprzedaż żadnego z centrów handlowych, mimo ukończenia dwóch obiektów (Liberec Plaza w Czechach i Riga Plaza na Łotwie). Tłumaczy, że ma silną pozycję finansową (obecnie ma około 140 mln euro gotówki), więc nie musi sprzedawać projektów po niesatysfakcjonującej ją cenie i woli poczekać na poprawę sytuacji na rynku nieruchomości.
Dlatego też przychody dewelopera, notowanego na giełdach w Londynie i Warszawie, w I półroczu tego roku wyniosły zaledwie 7,7 mln euro, wobec około 80 mln euro rok wcześniej (wówczas Plaza Centers sprzedała centrum Plzen Plaza w Czechach).
Wywodząca się z Izraela spółka zakończyła minione półrocze stratą netto przekraczającą 28,4 mln euro (0,1 euro na akcję). Ma ona jednak - co podkreśla zarząd - charakter wyłącznie księgowy i wynika z niezrealizowanych strat finansowych (około 30 mln euro) z tytułu przeszacowania wartości obligacji, wyemitowanych na rynku izraelskim. Przypomnijmy, że w minionym roku aktualizacja wyceny papierów dłużnych Plazy Centers była źródłem jej sowitych zysków (także tylko księgowych).
Akcje Plazy Centers, które w ostatnich dwóch miesiącach podrożały o blisko 50 proc., dziś tanieją o kilka procent.