Polska gazowym graczem

- Rola Polski i PGNiG na rynku gazowym Europy będzie rosnąć – pisze Iouri Khilkevitch, wiceprezes Emfesz NG Polska

Publikacja: 09.11.2009 01:00

Polska gazowym graczem

Foto: AFP

Red

Jestem bardzo usatysfakcjonowany osiągniętym porozumieniem między Polską a Rosją dotyczącym dostaw rosyjskiego gazu w ramach umowy jamalskiej. Nie mają racji ci, którzy mówią o stracie szans na dywersyfikację dostaw, zaprzepaszczeniu budowy terminalu LNG, załamaniu umowy z Katarem i bezsensie budowy duńskiego gazociągu i interkonektorów. Odwrotnie, dodatkowe ilości gazu z tytułu kontraktu jamalskiego, ważnego do roku 2037, już w roku 2015 zapewnią nam nadwyżkę bilansu gazowego w wysokości ok. 3,5 – 4,5 mld m sześc. rocznie.

Nie jest prawdą, że nie będziemy mieli co zrobić z tym gazem – od roku 2014 – 2015 cały ten surowiec znajdzie się bowiem w bilansie gazowym Unii Europejskiej. Dlatego – technicznie rzecz ujmując – Polska może z importera zamienić się w eksportera gazu do Europy Zachodniej. I choć na razie brzmi to nieprawdopodobnie, może mieć wpływ na kształtowanie cen gazu dostarczanego ze Wschodu do Europy.

W jaki sposób? Biorąc pod uwagę uaktywnianie programów geologicznych PGNiG, dotyczących poszukiwań i wydobycia gazu, a także zainteresowanie poszukiwaniami gazu w Polsce ze strony spółek zagranicznych, takich jak Chevron, ExxonMobil, FX Energy, DPV Service i innych, odkrycie przez firmę Aurelian złoża poznańskiego o zasobach 23 mld m sześc. – należy ponownie oszacować zapasy surowców węglowodorowych w Polsce. Zastosowanie nowych technologii i technik poszukiwawczych może realnie przynieść dobre wyniki. Jeśli roczne wydobycie gazu w Polsce obecnie wynosi 4 – 4,5 mld m sześc., to w roku 2015 można oczekiwać 5,5 – 6,5 mld m sześc. i osiągnięcia stabilnej dynamiki wzrostu. W bilansie uwzględnimy 1,5 mld m sześc. dostaw LNG z Kataru (projekt), 11 mld m sześc. z Jamału, 6 mld m sześc. z wydobycia własnego, 1,5 mld m sześc. z przejścia Lasowo po modernizacji i 1,5 mld m sześc. z projektowanego gazociągu z Danii. Zatem mamy 21,5 mld m sześc. plus dodatkowe rezerwy ok. 5 mld m sześc.

[wyimek]Choć na razie brzmi to nieprawdopodobnie, Polska może mieć wpływ na ceny gazu dostarczanego ze wschodu na zachód Europy [/wyimek]

Obecnie w Polsce zużywa się 13,7 – 14,5 mld m sześc. gazu rocznie. Można oczekiwać, że do roku 2015 zapotrzebowanie wzrośnie do 16 – 16,5 mld m sześc. W ten sposób zostaje około 3,5 – 4,5 mld m sześc. dodatkowego gazu, na który według istniejącej dziś metodyki zostanie wyznaczona cena będąca średnią ze wszystkich źródeł zakupu gazu plus z wydobycia krajowego. Możliwa jest sytuacja, że polska cena gazu będzie niższa od ceny GazEksportu, tak jak obecnie jest ona statystycznie niższa w liczbach absolutnych o 20 – 40 dol. za 1000 m sześc. Z kolei średnia cena gazu w Europie Zachodniej jest wyższa niż w Polsce o 50 – 60 dol. za 1000 m sześc.

W związku z planowanym wejściem Polski do strefy euro oraz powstaniem jednolitego rynku energetycznego Unii Europejskiej Polska będzie mogła korzystnie ulokować część swojego bilansu w Unii Europejskiej. Przy tym Gazprom będzie musiał, kształtując ceny gazu z gazociągu jamalskiego i Nord Streamu, liczyć się z polską ofertą, zarówno odnośnie do ilości, jak i cen. Kiedy premiera Donalda Tuska zapytano w Brukseli, co zrobi z nadmiarem gazu, premier słusznie odpowiedział, że od nadmiaru gazu głowa nie boli.

Osiągając zgodę Rosjan na zwiększenie dostaw gazu i przedłużenie kontraktu jamalskiego do roku 2037, Polska zapewniła sobie nie tylko niezależność energetyczną, lecz również aktywną pozycję gracza na rynku gazowym Europy, jednocześnie dokonując poważnego kroku w stronę integracji europejskiej. PGNiG zachowuje i wzmacnia swoją pozycję na rynku polskim i europejskim. Gazprom osłabia swój wpływ na kształtowanie cen i zmniejsza swoje możliwości dotarcia do końcowego odbiorcy nie tylko w Polsce, lecz również w Unii Europejskiej. Uważam porozumienie osiągnięte z Gazpromem za poważny krok w kierunku bezpieczeństwa energetycznego, kształtowania i ochrony rynku gazowego UE. Faktycznie Gazprom zatrzymał się na granicy UE. W tym kontekście rola Polski i znaczenie PGNiG SA na rynku gazowym UE na pewno będą znaczące.

[i]Emfesz kontroluje 23 proc. rynku dostaw gazu na Węgrzech. W tym roku przejęła go szwajcarska spółka RosGas.

Emfesz zapowiada budowę gazowej elektrowni na Węgrzech, od dawna działa także w Polsce.[/i]

Jestem bardzo usatysfakcjonowany osiągniętym porozumieniem między Polską a Rosją dotyczącym dostaw rosyjskiego gazu w ramach umowy jamalskiej. Nie mają racji ci, którzy mówią o stracie szans na dywersyfikację dostaw, zaprzepaszczeniu budowy terminalu LNG, załamaniu umowy z Katarem i bezsensie budowy duńskiego gazociągu i interkonektorów. Odwrotnie, dodatkowe ilości gazu z tytułu kontraktu jamalskiego, ważnego do roku 2037, już w roku 2015 zapewnią nam nadwyżkę bilansu gazowego w wysokości ok. 3,5 – 4,5 mld m sześc. rocznie.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Biznes
Aktywa oligarchów trafią do firm i osób w Unii poszkodowanych przez rosyjski reżim
Biznes
Rekordowe wydatki Kremla na propagandę za granicą. Czy Polska jest od niej wolna?
Biznes
Polskie firmy nadrabiają dystans w cyfryzacji
Biznes
Rafako i Huta Częstochowa. Będą razem produkować dla wojska?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Materiał Promocyjny
Dlaczego Polacy boją się założenia firmy?
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne