W nocy z 18 na 19 marca jeden z pracowników dołowych kopalni Pniówek zauważył dym w rejonie ściany B-4, po czym zawiadomił dyspozytora o pożarze – poinformowała Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzeczniczka Jastrzębskiej Spółki Węglowej, w skład której w chodzi Pniówek.
Podjęto akcję ratowniczą, zastępy ratowników zjechały na dół, ewakuowano załogę pracującą w rejonie dwóch ścian: łącznie 129 osób.
Po dojściu do ściany ratownicy stwierdzili, że powodem unoszenia się oparów i pyłów jest rozerwany rurociąg, którym rozprowadzone jest na dole sprężone powietrze.
Rurociąg jest naprawiany. Ratownicy przy użyciu kamer termowizyjnych upewniają się, czy nigdzie w pobliżu nie ma objawów samozagrzewania się węgla.