Niemiecki koncern Nordzucker zaproponował jednemu z konkurentów na polskim rynku możliwość kupna zakładów w Chełmży i Opalenicy. Transakcja mogłaby być warta ok.
100 mln euro. – To była jasna oferta: mamy na sprzedaż cukrownie i szukamy dla nich chętnych. Na tym etapie nie rozmawia się jeszcze o cenie – mówi nasz rozmówca.
Informacje potwierdza inny koncern działający na europejskim rynku. – Dostaliśmy sygnały, że Nordzucker może wycofać się z Polski – mówi osoba z kierownictwa tej firmy.
Nordzucker ma obecnie tylko dwie cukrownie w Polsce i najmniejszy ze wszystkich graczy limit produkcji: 132 tys. ton cukru, co odpowiada niecałym 10 proc. udziałów w rynku. Z tego powodu domagał się od polskiego rządu odszkodowania. Argumentował, że decydując się na inwestycje w Polsce, szacował, iż osiągnie co najmniej 20 proc. udziałów w rynku. Chciał ponad 150 mln euro rekompensaty za przerwaną prywatyzację, ale w 2009 roku przegrał w tej sprawie proces arbitrażowy.
Kierownictwo polskiego oddziału Nordzuckeru stanowczo zaprzecza informacjom o planach sprzedaży zakładów w Chełmży i Opalenicy.