W minionym miesiącu Amerykanie kupili o 27,2 proc. mniej używanych domów niż w czerwcu. Ekonomiści spodziewali się spadku o 13,4 proc. Ten segment to około 90 proc. rynku nieruchomości. Z danych Krajowego Stowarzyszenia Pośredników Nieruchomości wynika, że był to już trzeci z rzędu miesięczny spadek tego rodzaju transakcji.

Obserwatorzy tego rynku ostrzegają, że nie ma co liczyć na wzrost sprzedaży przynajmniej do końca bieżącego roku. Przede wszystkim dlatego, że spadają ceny nieruchomości i wielu z tych, którzy mają zdolność kredytową i gotówkę na 20 proc. wymaganej zaliczki, nie kupuje domów teraz licząc, że za miesiąc czy dwa będą one tańsze.

Ceny spadają zaś dlatego, że z jednej strony rośnie podaż w postaci domów przejętych przez banki od właścicieli, którzy nie spłacają kredytów, a z drugiej nie ma co liczyć na ożywienie popytu przy bezrobociu sięgającym 10 proc. W lipcu banki wszczęły ponad 325 tys. procedur wywłaszczeniowych, o 4 proc. więcej niż miesiąc wcześniej.