Opublikowane dziś dane Rosstat nie pozostawiają wątpliwości, że rosyjski handel zagraniczny kryzys ma za sobą. Obroty w styczniu-lipcu wyniosły prawie 347 mld dol., czyli o 39 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2009r.
Eksport (221,7 mld dol) był wyższy o 46 proc., a import (125 mld dol.) o 27 proc. Dodatnie saldo ( 96,6 mld dol.) zwiększyło się prawie dwa razy. Największy udział w eksporcie mają oczywiście paliwa i surowce energetyczne - 151 mld dol., metale -24 mld dol. oraz maszyny i środki transportu - 10,2 mld dol. W imporcie dominują maszyny i urządzenia - 48 mld dol. oraz żywność - 19,5 mld dol.
Największym partnerem zagranicznym Rosji pozostaje Holandia (32,7 mld dol.) przed Chinami (30,6 mld dol.), które zepchnęły na trzecie miejsce Niemcy (27,2 mld dol.). Polska jest piątym partnerem Rosji wśród krajów Unii (po Holandii, Niemczech, Włochach i Francji). Nasze obroty (11,6 mld dol.) wzrosły o 42 proc. Z czołówki wyższy przyrost miała tylko Holandia (o 65 proc.).