Pod listem podpisali się wójtowie i burmistrzowie gospodarze gmin inicjatorów ubiegłorocznego głosowania.
W liście otwartym samorządowcy pytają, dlaczego rządzący nie chcą precyzyjnie odpowiedzieć im: "Tak wasz głos zostanie uwzględniony, kopalni węgla brunatnego metodą odkrywkową wbrew waszej woli nikt nie wybuduje. Nie wprowadzimy ochrony złoża. Nikt nie zniszczy środowiska naturalnego, infrastruktury ani dorobku życia mieszkańców regionu. Szanujemy wynik referendum". Samorządowcy pytają też premiera, czyj interes jest ważniejszy – ich, czyli mieszkańców zagrożonych gmin, czy „lobby węglowego” (tym mianem określają dążących do budowy kopalni). „Problem wydobycia węgla brunatnego metodą odkrywkową nie dotyczy tylko naszego regionu. W Gubinie podczas niedawnego spotkania roboczego przedstawicieli gmin zagrożonych budową kopalni, którego organizatorem było Stowarzyszenie „Eko-Unia” z Wrocławia, postanowiono utworzyć grupę inicjatywną, której celem będzie powołanie koalicji organizacji pozarządowych oraz samorządów lokalnych, przeciwników budowy kopalni węgla brunatnego metodą odkrywkową” – piszą samorządowcy z okolic Legnicy.
Członkostwo w zapowiadanej koalicji już złożyli: Stowarzyszenie „Eko-Unia” z Wrocławia, Społeczny Komitet „STOP Odkrywce” z Lubina, Stowarzyszenie „Nie Odkrywce” z Gubina„ Stowarzyszenie „Goplanie” z Kruszwicy oraz wójtowie i burmistrzowie gmin: Lubin, Miłkowice, Prochowice, Ruja, Kunice, Ścinawa oraz Zgierz.
W spotkaniu w Gubinie uczestniczył Thomas Burchardt przedstawiciel Bürgerinitiative „Klinger Runde” z Forst – inicjatywy obywatelskiej przeciwników odkrywkowej kopalni węgla brunatnego, który również popiera powołanie takiej koalicji z udziałem organizacji społecznych z różnych krajów. Burchardt zapewnił o współpracy ze Społecznym Komitetem „STOP Odkrywce.