[b]Tak orzekł Naczelny Sąd Administracyjny (sygnatura akt I OSK 365/10).[/b]
Na taki egzamin skierował Marzenę D. starosta wejherowski na wniosek komendanta wojewódzkiego policji w Gdańsku.
Dwa dni po wydaniu decyzji Marzena D. wysłała pismo, że w związku z omyłkowym naliczeniem jej punktów karnych przez Komendę Powiatową Policji w Lęborku po wyroku tamtejszego Sądu Rejonowego złożyła do tego sądu sprzeciw wraz z wnioskiem o przywrócenie terminu do jego wniesienia.
Mimo to starosta cofnął jej prawo jazdy do czasu zdania egzaminu, na który Marzena D. się nie zgłosiła. Decyzję starosty utrzymało w mocy Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Gdańsku. W jego ocenie taka decyzja, wydana na podstawie art. 140 ust. 1 pkt 4 lit. a [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=E3439BE071D5136B1AF4313B53B36FF4?id=178080] prawa o ruchu drogowym[/link], jest jedynie konsekwencją niepoddania się obowiązkowi powtórnego sprawdzenia kwalifikacji, przewidywanemu w art. 114 ust. 1 pkt 1 lit. b tej ustawy. Nie dotyczy samych podstaw skierowania na egzamin. Okoliczności, jakie to uzasadniały, nie mogą być przedmiotem ustaleń dotyczących cofnięcia uprawnień. [b]Istotne jest to, czy kierowca został zobowiązany do poddania się egzaminowi kontrolnemu i czy to zrobił. Jeżeli nie, starosta miał obowiązek cofnąć prawo jazdy.[/b]
W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku Marzena D. wytknęła, że SKO nie rozważyło możliwości zawieszenia postępowania do czasu zakończenia postępowania przed Sądem Okręgowym w Gdańsku w sprawie skazania za wykroczenie drogowe, którego nie była sprawcą.