Polskie fabryki części do aut biją eksportowe rekordy

W styczniu wartość eksportu motoryzacji wyniosła 1,6 mld euro. Sprzedaż części i komponentów była większa aż o 40 proc. Dalszy wzrost może zahamować brak dostaw z Japonii

Publikacja: 19.04.2011 10:54

Fiat Auto Poland

Fiat Auto Poland

Foto: Fotorzepa, Tomasz Jodłowski TJ Tomasz Jodłowski

To najlepszy styczniowy wynik w historii branży – podkreśla analityk rynku Rafał Orłowski. Według najnowszego raportu firmy AutomotiveSuppliers.pl eksport polskiego przemysłu motoryzacyjnego wyniósł w styczniu 1,64 mld euro.

Wypracowali go producenci części i komponentów dla fabryk aut: okazuje się, że wartość wysłanych za granicę produktów była wyższa niż przed rokiem o ponad 40 proc. i przekroczyła 601 mln euro. To więcej niż wyniósł eksport samochodów z Polski.

– Producenci części zyskują na ożywieniu największych rynków zbytu aut. Fabryki zwiększają zdolności, więc rośnie zapotrzebowanie na komponenty do produkcji – tłumaczy Andrzej Halarewicz z międzynarodowej firmy analitycznej Jato Dynamics. Przykładem może być Volkswagen: w pierwszym kwartale poprawił ubiegłoroczny wynik o prawie 14 proc. i pobił swój historyczny rekord, sprzedając prawie 2 mln samochodów. A niemiecki koncern to jeden z głównych kontrahentów polskich fabryk.

Niemcy są zresztą największym odbiorcą całego polskiego przemysłu motoryzacyjnego. Wartość eksportu na ten rynek przekroczyła w styczniu 460 mln euro i wzrosła do stycznia rok wcześniej o 46 proc. Co prawda drugi odbiorca branży – Włochy – wyraźnie osłabł: eksport do Włoch wyniósł 222 mln euro i zmniejszył się o przeszło 13 proc. Za to na pozostałych rynkach z pierwszej dziesiątki odbiorców polscy eksporterzy zwiększyli sprzedaż.

Przedstawiciele firm twierdzą, że bardzo dobry był cały pierwszy kwartał. Należąca do Michelina fabryka opon w Olsztynie pracuje na pełnych obrotach. Rzecznik Michelin Polska Ewa Konopka przyznaje, że popyt mocno wzrósł. Podobnie jest w innych firmach.

– Od stycznia do marca zwiększyliśmy produkcję o 20 proc. powyżej planu i o 30 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem –twierdzi dyrektor zarządzający Kirchhoff Polska Janusz Soboń. Produkująca elementy nadwozi firma zwiększyła nawet zatrudnienie: w ciągu pół roku o 10 proc. Także o jedną piątą przekroczył planowaną wielkość produkcji Federal Morgul w Gorzycach, który niemal na cały świat wysyła tłoki do silników.

Z eksportem samochodów jest nieco gorzej niż z częściami: co prawda wartość zagranicznej sprzedaży wzrosła, ale tylko o 4 proc. Zmalał także udział samochodów w całości eksportu.

Przyczyną tych zawirowań jest potężny – o ponad jedną trzecią – spadek zamówień z Włoch, które odbierają od nas najwięcej aut. Stało się tak m.in. ze względu na spadek popularności kończącego się modelu pandy. Sytuacja jednak powinna się wkrótce poprawić, bo tyskie zakłady Fiat Auto Poland w najbliższych dniach mają rozpocząć produkcję nowej lancii ypsilon. Na rynku włoskim właśnie zaczęto zbierać na to auto zamówienia. Zmartwień nie mają natomiast fabryki aut w Gliwicach i Poznaniu, gdzie produkcja w pierwszym kwartale wzrosła odpowiednio o jedną czwartą i jedną trzecią.

Dobry nastrój mogą niestety zmącić wieści z Japonii. Już w czwartek staje na przeszło tydzień należąca do Toyoty fabryka silników w Jelczu, bo do produkcji aut zaczyna brakować części z japońskich fabryk zalanych przez tsunami. Z tego samego powodu przerwę w produkcji mogą zarządzić tyskie zakłady Isuzu Motors Polska wytwarzające silniki wysokoprężne dla Opla. Byłby to pech, bo Isuzu w ubiegłym roku zwiększył produkcję do 160 tys. silników ze 122 tys. rok wcześniej, a w obecnym chce wyprodukować 220 tys. sztuk. Przerwa odbiłaby się zresztą na fabryce aut w Gliwicach. – Jeśli pojawią się problemy, to będziemy nadrabiać produkcję do końca roku – twierdzi kierownik działu personalnego Artur Kluba.

To najlepszy styczniowy wynik w historii branży – podkreśla analityk rynku Rafał Orłowski. Według najnowszego raportu firmy AutomotiveSuppliers.pl eksport polskiego przemysłu motoryzacyjnego wyniósł w styczniu 1,64 mld euro.

Wypracowali go producenci części i komponentów dla fabryk aut: okazuje się, że wartość wysłanych za granicę produktów była wyższa niż przed rokiem o ponad 40 proc. i przekroczyła 601 mln euro. To więcej niż wyniósł eksport samochodów z Polski.

Pozostało 87% artykułu
Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku