Reklama

Gorsze nastroje w sklepach

Przez ostatnie trzy miesiące obroty na rynku detalicznym spadały

Publikacja: 18.10.2011 02:27

Gorsze nastroje w sklepach

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Handlowcy słusznie się obawiali, że druga fala kryzysu już nie ominie naszego kraju, a dodatkowo przełoży się na pogorszenie nastrojów konsumentów. Z danych GUS wynika, że w czerwcu, lipcu oraz sierpniu obroty handlu detalicznego były niższe niż w tych miesiącach 2010 r. Największy spadek, bo aż 3,4 proc., miał miejsce w lipcu.

– To efekt choćby gorszej pogody, jak i atakujących z każdej strony informacji o nadciągającym kryzysie. Część klientów na pewno zareagowała mniejszymi wydatkami – mówi Andrzej Faliński, dyrektor generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.

Pogarszającą się koniunkturę w branży widać już także w wynikach firm. W pierwszym półroczu 2010 r. sprzedaż porównywalna (bez nowych sklepów) Tesco w Polsce spadła 0,4 proc. W   I?kwartale był jeszcze wzrost o 1,6 proc., ale w II kwartale sieć miała w sumie 2,2-proc. spadek przychodów (po przeliczeniu, do 35,5 mld funtów).

Z kolei Carrefour, odliczając wyniki nowych sklepów, w  III?kwartale zanotował spadek sprzedaży o 3,3 proc. Od początku roku obroty francuskiej sieci w naszym kraju wyniosły 1,6 mld euro i były o 1,6 proc. niższe niż rok wcześniej. – Sprzedaż była niższa z powodu trudnych warunków na rynku – wyjaśnia lakonicznie firma w komunikacie.

Z niedawnego raportu firmy Coface wynika, że po trzech kwartałach liczba upadłości w handlu detalicznym wzrosła o 65 proc., do 33 podmiotów. – Wiąże się to z coraz intensywniejszą konsolidacją tego rynku i wypieraniem firm mniejszych i słabszych przez duże sieci – wyjaśnia Marcin Siwa, dyrektor ds. oceny ryzyka w Coface Poland.

Reklama
Reklama

Jednak po wynikach Carrefoura oraz Tesco widać, że także duże firmy mają problemy. Jednak w przypadku zwłaszcza najmniejszych sklepów sytuacja jest najpoważniejsza. Klienci jeszcze intensywniej szukają niskich cen na rynku, więc coraz chętniej kierują się do większych sieci, które systematycznie obniżają ceny. Chodzi nie tylko o hipermarkety, ale także supermarkety, również delikatesowe. Wojna na obniżki dopiero się rozkręca, a z punktu widzenia klientów to zdecydowanie dobra informacja.

Euromonitor International prognozuje, że w tym roku wartość handlu ogólnospożywczego wzrośnie jedynie o 1,4 proc., do 163,2 mld zł. Przyszły rok ma być niewiele, ale jednak lepszy, z 1,8-proc. dynamiką wzrostu. Jednak początek 2012 r. będzie trudny. – Sezon świąteczny, jak co roku będzie niezły, Polacy za bardzo w tym okresie nie oszczędzają. Od stycznia będzie słabo i podstawowe pytanie to: jak długo spowolnienie potrwa – mówi przedstawiciel jednej z dużych sieci handlowych.

– W sezonie świątecznym jeszcze nigdy obroty nie spadły. Z kolei jeśli chodzi o wyniki całego rynku to sprzedaż w przyszłym roku będzie przynajmniej na poziomie wyników tegorocznych – wtóruje Andrzej Faliński.

Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama