Protesty w Los Angeles, Trump wysyła Gwardię Narodową. Gubernator: Chce widowiska

Administracja Donalda Trumpa poinformowała, że wysyła 2 tysięcy żołnierzy Gwardii Narodowej do Los Angeles, gdzie trwają protesty przeciwko działaniom służb migracyjnych.

Publikacja: 08.06.2025 09:13

Jeden z protestujących w Paramount w Los Angeles

Jeden z protestujących w Paramount w Los Angeles

Foto: Reuters/Daniel Cole

Protesty rozpoczęły się w piątek wieczorem po tym, jak agenci Służby Imigracyjnej i Celnej (ICE) przeprowadzili w Paramount, dzielnicy Los Angeles, operacje kontrolne i aresztowali co najmniej 44 osoby pod zarzutem naruszeń przepisów imigracyjnych. W okolicach sklepu,  w którym agenci ICE mieli prowadzić „nalot” na imigrantów służby użyły wobec demonstrujących gazu łzawiącego - podała telewizja Fox News. 

Na nagraniach z protestu w Paramount widać dziesiątki pracowników ochrony w zielonych mundurach z maskami gazowymi, ustawionych w kolejce na drodze usianej przewróconymi wózkami sklepowymi. Według świadków, na których powołuje się Reuters, władze zaczęły zatrzymywać niektórych protestujących. Nie było jednak oficjalnych informacji o aresztowaniach.

Czytaj więcej

Trump ostrzega Muska przed „poważnymi konsekwencjami”

Departament Bezpieczeństwa Krajowego poinformował w oświadczeniu, że w piątkowych protestach wzięło udział około „1000 uczestników”.

Donald Trump: Rząd federalny wkroczy i rozwiąże problem

Do sprawy odniósł się prezydent USA Donald Trump. Zamieścił na swojej platformie Truth Social wpis, w którym stwierdził, że jeśli gubernator Gavin Newscum i burmistrz Los Angeles Karen Bass nie będą w stanie wykonywać swoich obowiązków, „wtedy rząd federalny wkroczy i rozwiąże problem ZAMIESZEK I GRABIEŻY, tak jak należy go rozwiązać!!!”

Również rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt napisała w serwisie X, że "w ostatnich dniach agresywne tłumy atakują funkcjonariuszy Urzędu ds. Imigracji i Egzekwowania Ceł (ICE) oraz agentów federalnych organów ścigania przeprowadzających operacje deportacyjne w Los Angeles w Kalifornii".

Trump podpisał memorandum o wysłaniu oddziałów Gwardii Narodowej, aby „zająć się bezprawiem, któremu pozwolono się rozwijać” - stwierdziła w oświadczeniu rzeczniczka Białego Domu . 

Decyzja Trumpa „celowo prowokacyjna”

Z kolei Gubernator Kalifornii Gavin Newsom nazwał decyzję „celowo prowokacyjną”. Napisał na X, że Trump wysyła Gwardię Narodową nie dlatego, że brakuje funkcjonariuszy organów ścigania, ale dlatego, że władze federalne „chcą widowiska”. „Nie dawajcie im go. Nigdy nie stosujcie przemocy. Protestujcie pokojowo” - zaapelował.

Administracja nie powołała się jednak na Insurrection Act, przepisy, które upoważniają prezydenta Stanów Zjednoczonych do rozmieszczania sił zbrojnych USA na terenie całego kraju w celu egzekwowania prawa i tłumienia niepokojów społecznych, powstań i zbrojnych rebelii. Ostatni raz zostało taka sytuacja miała miejsce podczas zamieszek w Los Angeles w 1992 r. na wniosek gubernatora Kalifornii. 

Karen Bass, burmistrz Los Angeles, potępiła naloty imigracyjne. „Jestem mocno rozgniewana tym, co się wydarzyło” – oświadczyła. „Takie działania sieją terror w naszych społecznościach i zakłócają podstawowe zasady bezpieczeństwa w naszym mieście” – dodała. 

Czytaj więcej

Czerwone linie Trumpa i Irańczyków. Waży się, czy wybuchnie nowa wojna

Walka Donalda Trumpa z nielegalną migracją

Donald Trump zobowiązał się do deportacji rekordowej liczby osób przebywających nielegalnie w kraju i uszczelnienia granicy amerykańsko-meksykańskiej. Biały Dom postawił sobie za cel, aby ICE aresztowało co najmniej 3000 migrantów dziennie. 

Protesty rozpoczęły się w piątek wieczorem po tym, jak agenci Służby Imigracyjnej i Celnej (ICE) przeprowadzili w Paramount, dzielnicy Los Angeles, operacje kontrolne i aresztowali co najmniej 44 osoby pod zarzutem naruszeń przepisów imigracyjnych. W okolicach sklepu,  w którym agenci ICE mieli prowadzić „nalot” na imigrantów służby użyły wobec demonstrujących gazu łzawiącego - podała telewizja Fox News. 

Na nagraniach z protestu w Paramount widać dziesiątki pracowników ochrony w zielonych mundurach z maskami gazowymi, ustawionych w kolejce na drodze usianej przewróconymi wózkami sklepowymi. Według świadków, na których powołuje się Reuters, władze zaczęły zatrzymywać niektórych protestujących. Nie było jednak oficjalnych informacji o aresztowaniach.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Już nie USA i nawet nie Ukraina. Kogo Rosjanie uważają za głównego wroga?
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Społeczeństwo
Francja wydaje wojnę pornografii. Serwisy dla dorosłych protestują
Społeczeństwo
10-letnia ofiara gwałtu zmarła, bo zwlekano z przyjęciem jej do szpitala. Fala oburzenia w Indiach
Społeczeństwo
Raport: Liczba palaczy miała spaść o 30 proc. Nie spadła
Społeczeństwo
Syria: Dziesiątki tysięcy ludzi w obozach. To spadek po tzw. państwie islamskim