O wyborze oferty MMA i Partnerzy zdecydowała cena. – Była jedynym kryterium, bo postępowanie było prowadzone w trybie ustawy o zamówieniach publicznych – wyjaśnia „Rz" Magdalena Kobos, rzeczniczka ministerstwa. Oferty rozesłano do dziesięciu firm headhunterskich działających w Polsce, które uznano za najważniejsze, biorąc pod uwagę ich międzynarodowe doświadczenie i współpracę ze spółkami giełdowymi.
Odpowiedziało sześć firm. Oferty czterech – Russel Reynolds Associates, Kienbaum, Accord Group i Korn/Ferry International – wykluczono, bo nie wykazały, że spełniają warunki udziału w postępowaniu. Piąta, Egon Zehnder International, spełniała warunki ustawy o zamówieniach publicznych, ale zaproponowana cena była zbyt wysoka.
Obowiązujące od 20 stycznia zarządzenie ministra skarbu, dotyczące 19 kluczowych firm z państwowym udziałem, zakłada, że członkowie ich rad nadzorczych będą wybierani z pomocą firm headhunterskich. Kandydatów oceni potem komisja złożona z pracowników resortu skarbu. A o nominacji zdecyduje ostatecznie minister.
Wśród czołowych marek doradztwa w rekrutacji top menedżerów trudno znaleźć nazwę MMA i Partnerzy. Dlatego że spółka od lat oferuje swe usługi pod dobrze znanym globalnym brandem Amrop. Ta działająca od 35 lat scentralizowana federacja lokalnych firm headhunterskich jest w Polsce od początku lat 90. Firma MMA i Partnerzy kierowana od 1994 r. przez Tomasza Magdę i Rafała Mylera przystąpiła do Amropu przed 11 laty.
– Jesteśmy jedną z najbardziej stabilnych spółek na rynku Executive Search – podkreśla Tomasz Magda, prezes MMA i Partnerzy. Firma doradzała już w ok. tysiącu procesów rekrutacyjnych. Zgodnie z regułami branży nie ujawnia nazw swych klientów, ale wiadomo, że doradza w wyborze prezesa PGE.