Sprawy Apple'a walczącego o prawa do używania nazwy iPad na terenie Chin przybrały nowy obrót. Lokalna firma mająca w Państwie Środka prawa do tego znaku towarowego złożyła w kalifornijskim sądzie pozew przeciw producentowi z logo jabłka.
Problemy w Chinach ma też największy serwis społecznościowy. Facebook co prawda zarejestrował tam w 2006 roku swoją nazwę, jednak czeka go seria batalii sądowych z właścicielami domen noszących nazwy w języku chińskim łudząco podobne do słowa „Facebook" – donosi East IP, firma zajmująca się ochroną praw intelektualnych w Chinach.
Ogromny chiński rynek to dla amerykańskich firm najbardziej pożądany obecnie kierunek ekspansji. Firma Marka Zuckerberga, by wkroczyć do Państwa Środka, gotowa jest ograniczyć swobodę działań i prawo do prywatności chińskich użytkowników. Jednak ceną za to będzie konieczność spotkania się w sądzie z właścicielami „niezliczonych wariantów" nazwy „Facebook".
55 tys. dol. zapłacił Apple za prawo do używania nazwy iPad w Chinach. Sąd to unieważnił
Z jeszcze większymi problemami boryka się Apple, który kupił prawo do nazwy iPad od tajwańskiej firmy związanej z chińskim przedsiębiorstwem Shenzen Proview Technology. Okazało się jednak, że umowa ta nie obowiązuje w Chinach kontynentalnych. Shenzen Proview co prawda w 2009 roku zrzekło się na rzecz Apple'a swoich praw do nazwy za niemal 55 tys. dol., jednak chiński sąd unieważnił tę ugodę. Wskutek tego władze prowincji Xinhua położonej na południowy zachód od Pekinu przystąpiły niedawno do konfiskaty iPadów.