Reklama

Cisza nocna we Frankfurcie

Niemiecki sąd podtrzymał zakaz nocnych startów i lądowań na lotnisku we Frankfurcie, trzecim lotnisku w Europie

Publikacja: 04.04.2012 13:54

Sąd administracyjny w Lipsku potwierdził tymczasowy zakaz ogłoszony w październiku startów i lądowań między godzinami 23 a 5 rano, bo na hałas skarżyli się okoliczni mieszkańcy. Ponadto  zmniejszył do 133 z3e150 liczbę lotów w rozszerzonym czasie, od 22.00 do 6.00 rano.

To duży cios dla Lufthansy, która twierdzi, że potrzebuje nocnych lotów do transportu frachtu, aby mogła konkurować z szybko rozwijającymi działalność lotniskami w krajach Zatoki Arabskiej. Wcześniej uprzedziła, że od werdyktu sądu zależą jej plany zainwestowania w sektor cargo do miliarda euro.

W 2009 r. rząd Hesji zezwolił na dokonywanie w nocy do końca października 2011 r. 17 lotów motywując to względami ekonomicznymi, ale zaprotestowali  mieszkańcy. W październiku  ich skargę poparł miejscowy sąd, na krótko przed uruchomieniem czwartego pasa startów i lądowań przez Fraport, operatora lotniska. Ten werdykt sądu wywołał z kolei protesty przewoźników powietrznych.

Teraz sąd II instancji w Lipsku potwierdził zakaz lotów i stwierdził, że władze Hesji muszą podjąć nową decyzję w sprawie nocnych lotów. Zastrzegł jednak, że pole manewru jest ograniczone.

Podczas rozpatrywania sprawy w lutym sąd wytknął błędy popełnione w procedurze zatwierdzania nowego pasa startowego: mediator zaproponował przestrzeganie ciszy nocnej na lotnisku zanim jeszcze rząd kraju związkowego jednostronnie zgodził się na te 17 lotów.

Reklama
Reklama

Od czasu ogłoszenia tymczasowego zakazu dochodziło w każdy poniedziałek do protestów mieszkańców, czasem nawet 5 tys. osób domagało się przedłużenia zakazu o  dwie godziny i zamknięcia nowego pasa.

Po werdykcie sądu akcje Lufthansy straciły 4,8 proc., a Fraportu 2,3 proc.

Reakcje

Minister transportu w rządzie Hesji, Dieter Posch oświadczył, że władze tego kraju związkowego będą w całości przestrzegać werdyktu i nie zamierzają popierać  nocnych lotów.

Prezes Lufthansy, Christoph Franz oświadczył z kolei,  że decyzja sądu „podcina skrzydła nie tylko Frankfurtowi i Hesji, ale także całym Niemcom jako krajowi eksportu i transportu". Zapowiedział dalszą walkę o nocne loty.  Sam przewoźnik uważa, że werdykt będzie mieć poważne konsekwencje dla Niemiec jako  miejsca do robienia interesów i spowoduje, że lotnisko we Frankfurcie straci do rywali.

Przeciwnicy hałasu przyjęli werdykt z zadowoleniem. Partia Zielonych z sąsiedniej Nadrenii-Westfalii, gdzie tysiące ludzi żyje pod korytarzami lotniczymi, wezwała rząd federalny do ogłoszenia ogólnokrajowego zakazu lotów nocą. Rzecznik federalnego resortu transportu stwierdził jednak, że nie ma takiej potrzeby.

Firmy przemysłowe uważają, że decyzja sądu stawia Frankfurt w wyraźnie niekorzystnej sytuacji wobec konkurencyjnych lotnisk w Londynie, Paryżu, Amsterdamie i Dubaju, dokąd wolno łatać nocą. Np. Heathrow przyjmuje  17 lotów pewnych typów samolotów w godzinach 23.00-6.00.

Reklama
Reklama

Zrzeszenie niemieckich biur podróży DRV jest zdania, ze decyzja ta mocno zaszkodzi turystyce, bo wielu tour-operatorów korzysta   z godzin nocnych do wożenia  Niemców na urlopy do słonecznych krajów.

Lufthansa Cargo uprzedzała wcześniej, że trwały zakaz lotów będzie ją kosztować do 40 mln euro rocznie straconych przychodów. Zimą przeniosła część lotów do Kolonii, ale w lutym przyznała, że to się nie sprawdziło, więc trudno jej będzie wynieść się z Frankfurtu, gdzie dodatkowo korzysta z ładowności bagażowej samolotów pasażerskich Lufthansy.

Sąd administracyjny w Lipsku potwierdził tymczasowy zakaz ogłoszony w październiku startów i lądowań między godzinami 23 a 5 rano, bo na hałas skarżyli się okoliczni mieszkańcy. Ponadto  zmniejszył do 133 z3e150 liczbę lotów w rozszerzonym czasie, od 22.00 do 6.00 rano.

To duży cios dla Lufthansy, która twierdzi, że potrzebuje nocnych lotów do transportu frachtu, aby mogła konkurować z szybko rozwijającymi działalność lotniskami w krajach Zatoki Arabskiej. Wcześniej uprzedziła, że od werdyktu sądu zależą jej plany zainwestowania w sektor cargo do miliarda euro.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Reklama
Biznes
Kernel zabiera głos w sprawie delistingu. Jak widzi sytuację?
Biznes
Polak wśród najlepszych dyrektorów zarządzających na świecie
Biznes
Grupa Bumech będzie produkować pojazdy wojskowe. Jest umowa
Biznes
Microsoft przekracza barierę 4 bln dolarów. Sztuczna inteligencja i chmura napędzają wzrost
Biznes
Jacek Rutkowski: Nie odchodzę na dobre z Amiki
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama