Według przewidywań niemieckiego rządu, hybrydy i samochody elektryczne są przyszłością motoryzacji. W 2020 roku sprzedaż aut elektrycznych w Niemczech ma dojść do miliona sztuk. Rząd 3 kwietnia przeznaczył po 50 mln euro dla Berlina, Stuttgartu, Monachium i Wolfsburga na budowę publicznej infrastruktury do ładowania akumulatorów oraz na dopłaty do zakupu samochodów. Odpowiednie modele aut przygotowuje przemysł. Jako pierwsze do sprzedaży wejdą hybrydy. Audi przygotowało m.in. suva Q5 z takim napędem, Porsche suva Cayenne, BMW dwa sedany serii 3 oraz 5, zaś Mercedes Klasę E 300 BlueTec Hybrid. – Samochód oferowany będzie od jesieni także na innych rynkach w wersji sedan i kombi, zarówno z kierownicą po prawej jak i po lewej stronie – zapewnia prowadzący projekt Frank Bracke. Samochód będzie o 3 tys. euro (ok. 7-8 procent) droższy od mającej taki sam silnik wysokoprężny E250 CDI. Hybrydowy model spala do sześciu litrów ON na 100 km, co najmniej litr mniej od porównywalnego diesla.
Mercedes nie chce mówić o planowanej wielkości sprzedaży. Podkreśla jedynie, że pierwsza hybryda koncernu, S 400 Hybrid, w 2011 roku stanowiła 8 procent światowej sprzedaży tego modelu, z tym, że w Chinach odsetek był niemal dwukrotnie większy. Technicznie E Hybrid jest ewolucją większej limuzyny. Taki sam jest litowo-jonowy akumulator o pojemności 0,8 kWh, silnik elektryczny i znaczna część oprogramowania. Zmiany zaszły w części przemysłowej. Klasa S miała wspólnych dostawców z hybrydową limuzyną BMW serii 7. Zastosowane w Klasie E akumulatory produkowane są przez spółkę Daimlera. – Na razie musimy poznać jakie technologie są kluczowe, stąd jak najwięcej staramy się robić sami – tłumaczy Bracke. Klasa S była próbnym modelem, produkowanym w niewielkiej liczbie kilku tysięcy rocznie. Sprzedaż E klasy zapewne będzie o rząd wielkości większa. Mercedes spodziewa się, że hybrydowa limuzyna, która emituje ok. 110 g dwutlenku węgla na kilometr, skusi przede wszystkim klientów instytucjonalnych, którzy w polityce przedsiębiorstwa mają wpisaną dbałość o środowisko. Auto może podbić takie rynki jak Francja, gdzie właściciele modeli z emisją poniżej 120 g/km nie płacą podatków.
Nawet w Polsce popularność hybryd wzrasta. W ub.r. Centralna Ewidencja Pojazdów zarejestrowała w 2011 roku ok. 650 hybryd, o 45 procent więcej niż rok wcześniej. Głównie są to modele Lexusa i Toyoty. Takie modele jak suv Lexus RX, kupowane są głównie w wersji spalinowo-elektrycznej, a najmniejszy Lexus CT oferowany jest wyłącznie jako hybryda. Popularną marką w tym segmencie jest także Honda z modelem Insight. Najnowszym konkurentem został Infinity M35h. – Co szósy Infiniti M miał napęd hybrydowy, chociaż w Polsce nie ma żadnych zachęt do zakupu takich aut – podkreśla szef warszawskiego salonu marki Grzegorz Szczypior.