Reklama

Rośnie sprzedaż wina

Polacy rozsmakowali się w gronowych trunkach. Ich sprzedaż będzie rosła w kolejnych latach

Publikacja: 18.07.2012 02:27

Winnica w Jaśle

Winnica w Jaśle

Foto: Fotorzepa, Krz Krzysztof Łokaj

– W pierwszej połowie tego roku łączna sprzedaż wina w naszym kraju mogła wzrosnąć o niemal 10 proc. – szacuje Rober Ogór, prezes grupy Ambra, lidera polskiego rynku wina. – W tym czasie popyt na wina spokojne, czyli klasyczne wina gronowe, zwiększył się o niemal 16 proc. – dodaje.

Szef Ambry nie wyklucza, że w drugiej połowie roku może być trudno utrzymać dynamikę z pierwszego półrocza.

– Mamy do czynienia z pogorszeniem koniunktury, może więc dojść do lekkiej korekty – uważa Robert Ogór.

Polskiemu rynkowi wina, wartemu już niemal 2 mld zł, stagnacja jednak nie grozi. W górę będzie szła głównie sprzedaż win gronowych. – Spożycie wina w Polsce jest nadal niższe niż w wielu krajach Europy, także tych bezpośrednio sąsiadujących z nami. Dlatego jego sprzedaż ma szansę rosnąć o 5–10 proc. rocznie w ciągu co najmniej najbliższych pięciu lat – mówi Ogór.

– Do nasycenia polskiego rynku wina można dojść najwcześniej w latach 2025–2030 – szacuje Peter Pulawski, prezes firmy Grand Cru prowadzącej sieć sklepów dobrewina.pl.

Reklama
Reklama

Do walki o rosnący rynek win spokojnych włączają się kolejne firmy. Jest wśród nich Jantoń, spółka znana przez lata głównie za sprawą win owocowych. Ich udział w sprzedaży kurczy się jednak na korzyść win spokojnych. W pierwszym półroczu sprzedaż tych ostatnich urosła o 119 proc. W najbliższych miesiącach Jantoń zamierza umacniać swoją pozycję dzięki nowej marce Celebro. Oferowane pod nią trunki wyróżniają znajdujące się na etykietach ikonki pasujących do niej potraw.

– Posiłki są drugą po spotkaniach towarzyskich, okazją, podczas której Polacy najchętniej piją wino. Tę pierwszą wykorzystuje już do promocji dystrybutor Carlo Rossi. My postanowiliśmy wykorzystać celebrowanie jedzenia – mówi Jacek Jantoń. – W ciągu 1 – 1,5 roku Celebro może zdobyć pozycję numer dwa na polskim rynku win gronowych – szacuje.

Nadal zyskuje marka Carlo Rossi. Anna Załuska, rzecznik prasowy firmy CEDC, oferującej Carlo Rossi w Polsce, podaje, że tylko w kwietniu i maju jej sprzedaż poszła w górę o 7 proc.

Ambra szacuje – na podstawie danych firmy badawczej Nielsen – że w pierwszej połowie tego roku najszybciej, o ok. 30 proc., rosła sprzedaż wina w dyskontach. Na sieci handlowe przypada w sumie 67 proc. polskiego rynku wina w ujęciu wartościowym.

– Rosnąca sprzedaż wina w dyskontach nie jest zagrożeniem dla branży, bo niskie ceny zachęcają do zakupów osoby, które od tej pory nie interesowały się winem – uważa Ogór.

Miłośnicy wina, gotowi wydać więcej na ulubione trunki, odwiedzają sklepy specjalistyczne. Wartość tej części rynku może sięgać 100 mln zł. Kolejne 400 mln zł wydajemy na wina w restauracjach.

Reklama
Reklama

W pierwszej połowie 2012 r. sprzedaż w 27 sklepach firmy dobrewina.pl urosła o niemal 20 proc. Pulawski uważa, że w ciągu najbliższych 10 lat liczba placówek w ramach tej sieci ma szansę przekroczyć 100.

Polacy najwięcej wydają nadal na wina bułgarskie. Ich popularność jednak spada. Zyskują za to wyraźnie np. wina z Francji. – Duże zainteresowanie winami bułgarskimi czy węgierskimi w latach poprzednich to pozostałość po czasach PRL. Kupując coraz więcej wina z takich krajów jak Francja czy Hiszpania, stajemy się normalnym europejskim rynkiem wina – uważa Robert Ogór.

W spółce Sobiesław Zasada Import Win usłyszeliśmy, że większym zainteresowaniem cieszą się oferowane przez nią wina hiszpańskie i włoskie. W drugiej połowie tego roku spodziewa się wzrostu sprzedaży o ok. 10 proc.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki b.drewnowska@rp.pl

– W pierwszej połowie tego roku łączna sprzedaż wina w naszym kraju mogła wzrosnąć o niemal 10 proc. – szacuje Rober Ogór, prezes grupy Ambra, lidera polskiego rynku wina. – W tym czasie popyt na wina spokojne, czyli klasyczne wina gronowe, zwiększył się o niemal 16 proc. – dodaje.

Szef Ambry nie wyklucza, że w drugiej połowie roku może być trudno utrzymać dynamikę z pierwszego półrocza.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Reklama
Biznes
AI zagraża programistom, weto Prezydenta i poprawa w europejskim przemyśle
Biznes
Katastrofa rosyjskiej motoryzacji. Sprzedali jeden samochód
Biznes
Maciej Miłosz: Jak wspierać eksport polskiego uzbrojenia
Biznes
Rekord pasażerów na polskich lotniskach, Patrioty z Holandii i zadyszka Bitcoina
Biznes
Na wyniki KGHM-u duży wpływ wywiera silny złoty
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama