2. Jednostka certyfikująca sprawdza, czy przedsiębiorca spełnia warunki do prowadzenia działalności, a następnie włącza przetwórnię do systemu kontroli w rolnictwie ekologicznym.
3. Po przejściu kontroli przedsiębiorca otrzymuje certyfikat zgodności przetwórni ekologicznej (wzór certyfikatu znajduje się w załączniku XII do rozp. 889/2008) i może od razu wprowadzać produkty na rynek.
4. Każda firma zajmująca się przetwórstwem ekologicznym musi być skontrolowana co najmniej raz do roku. Rzadziej mogą być kontrolowane hurtownie pakowanej żywności ekologicznej.
Liść daje gwarancję konsumentom
Od 1 lipca 2012 roku obowiązuje nowe logo żywności ekologicznej. Liść z gwiazd na zielonym tle jest wspólnym znakiem dla całej Unii Europejskiej. Musi znajdować się na wszystkich paczkowanych produktach ekologicznych, które zostały wytworzone w krajach członkowskich. Oprócz loga na etykiecie ekożywności producenci muszą również umieszczać numer identyfikacyjny jednostki, która wydała certyfikat, np. PL-EKO-01. Bezpośrednio pod nim powinny się znajdować nazwa i adres producenta lub sprzedawcy. Konsument musi być także poinformowany, czy surowce do produkcji pochodziły z UE czy też spoza Wspólnoty. W przypadku tych z terenu Unii na opakowaniu jest informacja „rolnictwo UE". Dowód na posługiwanie się nazwą żywność ekologiczna czy też „bio", „eko" lub „org" (od angielskiego organic) musi posiadać także osoba czy firma sprzedająca ją na wagę, bez opakowania. Warszawski BioBazar wymaga od wystawiających tam produkty ekologiczne firm i rolników, aby umieszczali certyfikat w widocznym dla klientów miejscu. Odrębne oznaczenia mają ekologiczne jaja. W ich przypadku szereg sześciu cyfr drukowanych na skorupce musi zaczynać się od zera. Gwarantuje ono, że kura przebywała na świeżym powietrzu, na tzw. wolnym wybiegu i była karmiona paszą ekologiczną. Po zerze znajduje się symbol kraju (w przypadku Polski jest PL) oraz kod producenta. —b.d.
Po naturalne produkty do sklepu i na bazar
W Polsce nadal najwięcej ekożywności sprzedają sklepy specjalistyczne. Według różnych szacunków jest ich w Polsce 400–500. W czołówce jest Organic Farma Zdrowia. Ma dziś, nie licząc sklepu internetowego, 20 placówek. W sierpniu otworzy kolejną w podwarszawskim Konstancinie, w przyszłym roku w Katowicach, a w 2014 r. w Poznaniu. Wszystkie sklepy Organic Farmy Zdrowia znajdują się w dużych miastach. To właśnie tam kupuje się najwięcej ekoproduktów w Polsce. W dużych miastach powstają także bazary. Od 2010 r. w centrum Warszawy co sobotę działa BioBazar. Tylko w pierwszym roku działalności odwiedziło go ponad 200 tys. osób. – Największym powodzeniem cieszą się sezonowe owoce i warzywa – mówi Joanna Żuchlińska z firmy MyEcolife, która jest organizatorem BioBazaru. – Coraz więcej osób kupuje też ryby – dodaje. Bazary z ekologiczną żywnością działają w Poznaniu, a okazjonalnie też we Wrocławiu. W sierpniu bazaru doczeka się Lublin. Powstanie pod patronatem klastra Dolina Ekologicznej Żywności, zrzeszającego producentów i stowarzyszenia z Lubelskiego, Podkarpackiego, Świętokrzyskiego, Warmińsko-Mazurskiego i Podlaskiego. Zdaniem Agnieszki Górnickiej, prezesa firmy badawczej Inquiry, dobrze zorganizowane, nowoczesne bazary są naturalnym miejscem dla żywności ekologicznej. Sprawdzającą się formą sprzedaży ekologicznych produktów są także jarmarki w centrach handlowych. Tak jak bazary umożliwiają dotarcie do konsumentów drobnym producentom. —b.d.