Kolejne badania potwierdzają, że konsumenci, bojąc się negatywnego wpływu spowolnienia gospodarczego na swój domowy budżet, zaczynają ograniczanie wydatków w wielu dziedzinach. Z przeprowadzonego w styczniu przez dom mediowy OMD badania wynika, że aż 62 proc. z nich w najbliższym czasie planuje mniej wydawać, a jedynie 3 proc. zapowiada wzrost wydatków.
Kategorią, w której najwięcej, bo aż 39 proc. ankietowanych chce ograniczyć wydatki, jest alkohol oraz papierosy, ponad 30 proc. ma podobne plany w przypadku słodyczy, przekąsek oraz wymiany samochodu. – Trzeba pamiętać, że są to jedynie deklaracje. Z naszych doświadczeń badawczych wynika, że tylko niewielkiemu odsetkowi Polaków udaje się zrealizować zamiar oszczędzania akurat na tych grupach produktów – mówi Joanna Bandera-Sikorska, dyrektor działu badań OMD.
Z kolei ponad 20 proc. ankietowanych chce oszczędzać na takich wydatkach jak fryzjer, lekarstwa, sprzęt elektroniczny. Co piąty planuje mniej wydać na rozmowy telefoniczne, a co dziesiąty na żywność. Jednak co ciekawe aż 17 proc. badanych w przypadku tej kategorii twierdzi, że ich wydatki wzrosną.
– Wobec informacji o nadchodzącym kryzysie napływających z mediów konsumenci zaczynają redukować wydatki konsumpcyjne, nawet jeśli ich sytuacja materialna nie uległa pogorszeniu. Obserwowaliśmy to już pod koniec 2012 r., kiedy to widać było w handlu spowolnienie. Ten rok także zapowiada się trudny – mówi Jean Antoine, prezes Carrefour Polska.
Branża handlowa generalnie obawia się skutków spowolnienia gospodarczego. Jak już pisaliśmy w „Rz", według Euromonitor International wartość handlu spożywczego wzrośnie w tym roku maksymalnie o 3,4 proc., podczas gdy w 2012 roku zyskał on ok. 4 proc.