Ocena oddziaływania na środowisko (OOŚ) to dokument niezbędny do otrzymania zezwolenia na realizację inwestycji przemysłowych i infrastrukturalnych, które mogą mieć negatywny wpływ na otoczenie. Zgodnie z unijnym prawem niektóre rodzaje przedsięwzięć podlegają ocenie obligatoryjnie (rafinerie, autostrady, elektrownie atomowe), inne muszą przejść procedurę preselekcji, która o tym zdecyduje.
Jedną z najważniejszych zmian jest wyznaczenie czasu trwania poszczególnych procedur. Decyzja kończąca etapu preselekcji powinna zapadać w ciągu trzech miesięcy od momentu wystąpienia przez inwestora o zgodę na inwestycję. Konsultacje społeczne dotyczące inwestycji podlegających OOŚ będą musiały trwać nie krócej niż 30 i nie dłużej niż 60 dni, a sama ocena ma być gotowa w ciągu trzech miesięcy od momentu, gdy odpowiedzialny za nią organ uzyska wszystkie wymagane informacje.
KE chce także nałożyć na inwestorów dodatkowe obowiązki: już na etapie preselekcji mają oni informować urzędników, jakie są możliwe do podjęcia działania służące ograniczeniu wpływu danej inwestycji na środowisko. Konieczne będzie też opisanie alternatywnych rozwiązań o mniejszej skali oddziaływania na otoczenie.
Dwa ostatnie zapisy spotkały się z krytyką ekspertów z niemieckiego Centrum für Europäische Politik. Przekonują oni, że nakładanie na inwestorów nowych obowiązków spowoduje znaczne koszty. W swojej analizie CEP stwierdził, że OOŚ powinna zostać ograniczona tylko do tych aspektów środowiska, na które faktycznie wpływa planowana inwestycja i brać pod uwagę już istniejące rozwiązania, np. system handlu limitami emisji.