Do Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej trafiła wypracowana przez marszałków koncepcja restrukturyzacji spółki Przewozy Regionalne. Od przedstawienia takiego planu do końca kwietnia Sławomir Nowak, minister transportu, uzależnił pomoc w oddłużeniu spółki z budżetu państwa. Takie deklaracje padły na konwencie marszałków pod koniec 2012 roku. Resort transportu zastrzega, że bez tego o przekazaniu pieniędzy na spłatę długów nie może być mowy. – Proste działania oddłużeniowe nie miałyby żadnego długotrwałego pozytywnego skutku dla sytuacji Przewozów Regionalnych – mówi Mikołaj Karpiński, rzecznik resortu transportu.
Marszałkowie dzielą
Marszałkowie proponują, by do końca 2013 roku zakończyła się faza przygotowawcza, a do końca 2014 roku działalność miałyby zacząć nowe spółki. Zgodnie ze wstępnymi deklaracjami województwa ma ich powstać osiem. Dwie mają obejmować zasięgiem po trzy województwa – jedna ma prowadzić działalność na terenie kujawsko-pomorskiego, pomorskiego i warmińsko-mazurskiego, kolejna jeździć po torach lubelskiego, świętokrzyskiego i podkarpackiego. Następne dwie spółki mają mieć po dwóch właścicieli, jedna będzie należeć do marszałków zachodniopomorskiego i lubuskiego. Mazowsze i Podlasie mają być obsługiwane przez jedną kolej. Pozostałe województwa będą mieć swoje spółki. – Nie wykluczamy, że zostanie centrala, która będzie koordynować np. sprzedaż biletów – mówi Olgierd Geblewicz, marszałek zachodniopomorski, i szef Zespołu Roboczego ds. przekształceń spółki Przewozy Regionalne. Centrala miałaby zatrudniać do 50 osób. Koszty jej finansowania miałyby zostać podzielone pomiędzy spółki regionalne. Te oprócz majątku niezbędnego do prowadzenia działalności miałyby przejąć również pracowników.
244 mln osób rocznie korzysta z kolejowych przewozów na trasach regionalnych
Małgorzata Kuczewska-Łaska, do 10 kwietnia 2013 roku prezes Przewozów Regionalnych, twierdzi, że podział spółki to działanie na niekorzyść przedsiębiorstwa. – Dodatkowo pogorszyłoby to znacznie funkcjonowanie kolejowego transportu pasażerskiego w Polsce, o czym przekonaliśmy się w grudniu 2012 roku na Śląsku. Można by było podjąć kroki związane z podziałem Przewozów Regionalnych pod warunkiem, że marszałkowie wyraźnie zaakceptowaliby taki krok. Musieliby przyjąć do wiadomości, że znacznie zwiększyłby niezbędne dofinansowanie publiczne kolejowych przewozów regionalnych w Polsce – podsumowuje Małgorzata Kuczewska-Łaska.
Część marszałków już wyszła przed szereg i powołała swoich przewoźników, którym w trybie bezprzetargowym powierzyła obsługę połączeń regionalnych.