W komunikacie podkreśla się, że rządowej pomocy udzielono na określony czas i w ograniczonym zakresie. Teraz Lot musi do 20 czerwca, czyli w ciągu 6 miesięcy od uzyskania dostępu do rządowych środków, przedstawić drobiazgowy plan restrukturyzacji.
—To dla LOT-u dobra wiadomość, że Komisja zgadza się z polskim rządem, że warunki przyznania pomocy państwa przekazanej spółce zostały spełnione - powiedział prezes LOT-u, Sebastian Mikosz tuż po tym, jak dowiedział się o zgodzi Brukseli. —To potwierdzenie, że nasza praca i założenia są prawidłowe, ale to dopiero pierwszy krok w kierunku zmian w firmie - tłumaczy.
— Złożymy plan restrukturyzacji LOT-u, zgodny z wytycznymi Unii Europejskiej. Przeorganizujemy spółkę w taki sposób, by mieć pewność, że stanie się ona trwale konkurencyjna - dodał.
Zatwierdzenie przez Komisję Europejską pomocy publicznej oznacza początek, a nie koniec naszych starań. Szczególnie cieszy mnie, że rząd i parlament uchyliły ostatnio ustawę o LOT, co w przyszłości umożliwi prywatyzację naszej firmy. Wciąż mamy jednak do odrobienia trudną pracę domową i deklaruję, że dostarczymy ją na czas.
W grudniu 2012 r., kiedy rząd zdecydował się na wsparcie bankrutującego LOT-u kwotą 400 mln złotych, KE została poinformowana o tym po fakcie. Rzecznicy KE, a także komisarz ds budżetu, Janusz Lewandowski, krytykowali taki pośpiech. Ale wsparcie finansowe państwa umożliwiło spółce uregulowanie zobowiązań oraz działalność operacyjną do czasu wdrożenia planu restrukturyzacyjnego.