Reklama

Pracwe nad dyrektywą tytoniową

Przy okazji prac Parlamentu Europejskiego nad nową dyrektywą tytoniową, miliony euro na lobbing przeznaczają koncerny farmaceutyczne, dążąc do przeforsowania surowych przepisów.

Publikacja: 26.08.2013 02:17

Red

Wszystko po to, by przejąć od koncernów tytoniowych rzesze klientów, którym firmy farmaceutyczne oferują substancje zawierające nikotynę. Starają się też o to, aby zyskujące na popularności e-papierosy mogły być produkowane i sprzedawane wyłącznie jako... wyroby medyczne, pisze w najnowszym wydaniu tygodnik „Uważam Rze".

Nowa dyrektywa tytoniowa ma zakazać produkcji i sprzedaży papierosów mentolowych i typu slim.

Branża farmaceutyczna może w swojej walce liczyć na szczególnie daleko idące wsparcie wpływowej posłanki Socjalistów i Demokratów, Lindy McAvan. W ostatnich tygodniach europejskie media informowały o współpracy Lindy McAvan z koncernami GlaxoSmithKline i Johnson&Johnson.

Z informacji, do których dotarł tygodnik „Uważam Rze", wynika, że sprawa może mieć drugie dno. Jeżeli opracowywane właśnie przepisy wejdą w życie, firmy farmaceutyczne zarobią setki milionów euro.

Sprawozdawcą projektu, czyli  tzw. Raporteur'em jest Linda McAvan, brytyjska europosłanka należąca do frakcji Socjalistów i Demokratów. Jest znaną aktywistką antynikotynową. Warto zauważyć, że początek jej prac nad Dyrektywą Tytoniową (TPD) w zadziwiający sposób zbiega się w czasie z podjęciem pracy w brukselskim biurze firmy lobbystycznej Burson-Marsteller Davida Harleya, który przez wiele lat był wysokiej rangi politykiem SiD i kolegą europosłanki w prezydium tego ugrupowania.

Reklama
Reklama

Teraz jego klientami są największe firmy farmaceutyczne – m.in. Johnson&Johnson oraz Pfizer, które mogą zarobić krocie na palaczach.

– Tu chodzi tylko o pieniądze – nie ma wątpliwości europoseł Zbigniew Ziobro (Solidarna Polska). – Tam jest ogromny lobbing. Biegają za wszystkimi europosłami. Ja się z nimi ani razu nie spotkałem, ale ciągle proponują wyjazdy, kolacyjki. To jest ukryta korupcja. Najlepiej to pokazała słynna brytyjska prowokacja dziennikarska rok temu, gdzie trzej prominentni europosłowie zobowiązali się przepchnąć ustawę w zamian za 100 tys. euro – dodaje były minister sprawiedliwości.

Dlatego – jak pisze „Uważam Rze" – nie dziwi, że szefowie największych firm sektora farmaceutycznego, w tym takich gigantów, jak Johnson&Johnson, Pfizer i GlaxoSmithKline, wystosowali w listopadzie 2011 r. list do przewodniczącego Komisji Europejskiej José Manuela Barroso, w którym domagają się natychmiastowego przyspieszenia prac nad wprowadzeniem TPD. Co więcej, wymagają, by nie badać, jakie skutki przyniosą nowe przepisy.

Biznes
Weto prezydenta, miliardy z banków do budżetu i odbicie konsumpcji
Biznes
Minister cyfryzacji: Prezydent Polski wyłącza Ukrainie satelitarny internet
Biznes
Nierealne żądania Kremla, podatkowa batalia i kłopoty niemieckiej gospodarki
Biznes
Fundusz z grupy BGK inwestuje w spółkę produkującą satelity
Biznes
Akcje za dotacje. Rząd Donalda Trumpa przejmuje udziały w Intelu
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama