Rząd zatwierdził najważniejsze plany modernizacji armii

W ciągu najbliższej dekady państwo przeznaczy na kluczowe programy zbrojeniowe 91,5 mld złotych. Wojskowe inwestycje mają pomóc gospodarce.

Publikacja: 20.09.2013 02:19

Haubice Krab z HSW mają unowocześnić polską artylerię.

Haubice Krab z HSW mają unowocześnić polską artylerię.

Foto: Rzeczpospolita, Michał Walczak Michał Walczak

Tylko do 2016 roku armia wyda na nową broń i sprzęt 16 mld zł – zaplanował w tym tygodniu rząd. Ale 14 operacyjnych programów, wśród których są wielomiliardowe inwestycje w przeciwlotniczą tarczę, kontrakty na śmigłowce, nową broń pancerną i okręty, to nie wszystko. Do 2022 roku, mimo niepewnych prognoz gospodarczych, przewidziano jeszcze 40 mld zł na pozostałe, nieuwzględnione w programach, wydatki modernizujące potencjał obronny RP. Wszystkie więc nakłady wzmacniające siły zbrojne mają kosztować podatników ponad 130 mld zł.

– Przeznaczanie dużych pieniędzy na bezpieczeństwo Rzeczypospolitej nadal znajduje zrozumienie Polaków. To wynik historycznych doświadczeń – mówił w tym tygodniu na spotkaniu Stowarzyszenia Euro-Atlantyckiego w Warszawie prezydent Bronisław Komorowski. Zwierzchnik armii przyznał zarazem, że priorytetem pozostaje utrzymanie w najbliższych latach nakładów na obronę na poziomie 1,95 proc. PKB rocznie.

Rakiety, czołgi, okręty

Ale ten ustawowo gwarantowany wskaźnik – prawdziwa budżetowa kotwica, wyróżniająca Polskę wśród krajów atlantyckiej koalicji, coraz częściej także wymaga obrony – przed zakusami ministra finansów.

Na czele zatwierdzonych w tym tygodniu przez Radę Ministrów priorytetowych inwestycji są zamówienia na systemy obrony przeciwlotniczej, w tym antyrakietowej (do 2023 r.), za ponad 15 mld złotych, nowe śmigłowce (ok. 8 mld zł), broń pancerną, okręty dla Marynarki Wojennej (wydatki na flotę mają wynosić przez dekadę ponad 900 mln zł rocznie), uzbrojenie i wyposażenie indywidualne żołnierzy kontraktowane w ramach programu Tytan. Ważne będzie też wyposażanie sił zbrojnych w elektroniczne systemy wspierające dowodzenie, informatyzację i rozpoznanie. Mimo tegorocznych cięć budżetowych (MON straci ok. 3,1 mld zł) armia nie rezygnuje z przygotowań do przetargów na samoloty szkoleniowe, dodatkowe okręty czy np. informatyczne systemy przeciwdziałania i zwalczania zagrożeń w cyberprzestrzeni.

Rząd potwierdził, że modernizacja techniczna ma się odbywać z maksymalnie dużym udziałem krajowego przemysłu obronnego, a pozyskiwaniu uzbrojenia i wyposażenia z importu ma towarzyszyć polonizacja produkcji.

Zarobią polskie firmy

– Chcemy, by kluczowe programy dla wojsk lądowych, jak projekt nowego, modułowego bojowego wozu piechoty czy czołgu podstawowego, zrealizowały już utworzone konsorcja doświadczonych polskich firm i rodzimych ośrodków badawczych – mówi Waldemar Skrzypczak, wiceminister obrony narodowej ds. modernizacji sił zbrojnych. Także zlecenie na budowę trzech niszczycieli min Kormoran II (za ok. 1,2 mld zł) i następnych okrętów, trafi do stoczniowego konsorcjum z Wybrzeża.

MON spróbuje też przekonać brukselskich strażników dyrektywy obronnej nr 81 UE (otwiera ona rynek zamówień wojskowych w krajach Wspólnoty i ogranicza praktyki protekcjonistyczne) do zaakceptowania naszych planów maksymalnej polonizacji importo- wanych technologii i stawiania zagranicznym producentom wymagań offsetowych. – To jeden ze skuteczniejszych sposobów zmuszania wielkich zagranicznych koncernów do przemysłowej współpracy i dzielenia się z naszą zbrojeniówką potrzebnymi technologiami – mówi wiceminister Skrzypczak. Tworzeniu własnych konstrukcji i opracowań ma w najbliższych latach służyć bezprecedensowa umowa MON i Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. To resort obrony i wojsko będą teraz współdecydować, na które projekty badawcze, dedykowane bezpieczeństwu, naukowcy dostaną granty. Wypłacanie kolejnych rat publicznych pieniędzy ma być uzależnione od wyników badań.

Tylko do 2016 roku armia wyda na nową broń i sprzęt 16 mld zł – zaplanował w tym tygodniu rząd. Ale 14 operacyjnych programów, wśród których są wielomiliardowe inwestycje w przeciwlotniczą tarczę, kontrakty na śmigłowce, nową broń pancerną i okręty, to nie wszystko. Do 2022 roku, mimo niepewnych prognoz gospodarczych, przewidziano jeszcze 40 mld zł na pozostałe, nieuwzględnione w programach, wydatki modernizujące potencjał obronny RP. Wszystkie więc nakłady wzmacniające siły zbrojne mają kosztować podatników ponad 130 mld zł.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Biznes
Chiny wyciągają rękę do USA przed rozmowami. Program Orka opóźniony
Biznes
Letnie wakacje priorytetem. Dokąd pojadą Polacy na urlop i jakie mają obawy?
Biznes
Donald Trump rozważa sprzedaż czerwonej Tesli – symbolu poparcia dla Elona Muska
Biznes
Oligarchowie - Unia Europejska: 0-5. Nie będzie zdejmowania sankcji
Biznes
Gigantyczne przejęcie w telekomunikacji. Hurtownik światłowodowy na zakupach