Tak duży wzrost oznacza, że w tym roku po raz kolejny padnie rekord w eksporcie żywności. W 2012 roku jego wartość po raz pierwszy w historii sięgnęła 17,9 mld euro. Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej (IERiGŻ)prognozuje, że w tym roku może ona wynieść 18,7 mld euro.
– Na pewno ważnym czynnikiem, który miał wpływ na dotychczasowy wzrost eksportu, są konkurencyjne ceny, co jest istotne zwłaszcza w okresie recesji – mówi Adam Kaptur, analityk Domu Maklerskiego Millennium.
Dzięki naszym przewagom cenowym dobrze radzimy sobie nadal na rynku unijnym. Ministerstwo Rolnictwa podaje, że w ciągu trzech kwartałów tego roku przypadało na nie 78,1 proc. polskiego eksportu rolno-spożywczego. Sprzedaż do UE zwiększyła się w tym czasie o 13,5 proc. Natomiast tylko do tzw. starej Unii poszła w górę o 13,9 proc.
Największym rynkiem eksportowym pozostają Niemcy. W ciągu dziewięciu miesięcy tego roku sprzedaż żywności i surowców rolnych urosła tam o 17,9 proc.
O 12,3 proc. poszedł w górę eksport do zajmującej drugie miejsce Wielkiej Brytanii. Tuż za nią znalazła się Rosja. Eksport urósł tam o 19,8 proc. Jedna czwarta sprzedaży na tamtejszy rynek przypadła na jabłka. Głównie dzięki Rosji łączny eksport tych owoców zwiększył się w tym roku o 40 proc.