Do niedawna informacje o nielegalnym wydobyciu surowców traktowano jako zwykłe plotki, ale teraz przedstawiciele rządu potwierdzili, że władze wiedziały o tym od trzech lat, a ostatnio zbrojne przejęcie kontroli nad portem Lazaro Cardenas, drugim w kraju, miało na celu odcięcie karteli od eksportu.
Doniesienia na ten temat uświadomiły Meksykanom, że przemytnicy narkotyków spenetrowali gospodarkę kraju na niespotykaną skale i kartele stały się mafijnymi organizacjami gotowymi siłą bronić swoich interesów.
W stanie Michoacan trzech detektywów zostało rannych w tym tygodniu, kiedy jechali sprawdzić czy kopalnia została przejęta przez kryminalistów. Wpadli w zasadzkę, podobnie jak ci funkcjonariusze, którzy przybyli im na pomoc. Byli zabici i wielu rannych.
Kartel Knights Templar i jego poprzednik gang La Familia zwyczajnie kradły transporty rudy żelaza, wymuszały ich przekazanie, a także nielegalnie same wydobywały surowce i je sprzedawały zagranicznym kontrahentom. Wielu sklepikarzom, ranczerom i farmerom kazały płacić za „ochronę".
Związki kartelu z kopaniami, hutami, portami, firmami handlowymi i właścicielami ziemskimi były tak zakamuflowane, że władze potrzebowały trzech lat aby stawić czoła temu problemowi. Rząd zamierza też zrobić porządek w innych portach spenetrowanych przez gangi narkotykowe.