Amerykańska firma SpaceX podała, że jej rakieta nośna Falcon 9 udanie wystartowała z przylądka Canaveral i umieściła na orbicie satelitę telekomunikacyjnego SES 8. – Udana dostawa satelity potwierdza, że zmodernizowana rakieta nośna Falcon 9 odpowiada najwyższym standardom – oświadczył Elon Musk, założyciel, dyrektor i naczelny inżynier amerykańskiej firmy.
Tym samym firma SpaceX ma już zaliczone dwa z trzech obowiązkowych lotów, by uzyskać certyfikat Narodowej Organizacji ds. Bezpieczeństwa Lotów Kosmicznych. Musk poinformował też, że SpaceX ma już zaplanowanych 50 kolejnych lotów, z czego 60 proc. to przedsięwzięcia komercyjne na zamówienie prywatnych firm telekomunikacyjnych z całego świata.
Falcon 9 to bezpośredni konkurent rosyjskiej rakiety Proton. Od zakończenia przez NASA dwa lata temu programu wahadłowców Amerykanie nie dysponowali rakietą wielokrotnego użytku, mogącą transportować ludzi i sprzęt m.in. do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (MSK). Monopol na te usługi mieli Rosjanie, dysponujący rakietami typu Sojuz i Proton, należącymi do państwowej korporacji Roskosmos.
Kontrakt na użycie rosyjskiej rakiety podpisała w połowie lat 90. XX wieku z Roskosmosem firma amerykańska International Launch Services Inc. (ILS) z siedzibą w Waszyngtonie. Dostała ona wyłączność na sprzedaż usług i komercyjną eksploatację rakiet Proton. Od 1995 r. firma sprzedała 70 komercyjnych lotów rosyjskiej rakiety. Ostatni start nastąpił w końcu października, gdy Proton-M wystartował z kosmodromu Bajkonur i wyniósł na orbitę amerykańskiego satelitę radiowego Sirius FM-6 o masie ponad 6 ton. Sirius FM-6 należy do amerykańskiego operatora łączności satelitarnej Sirius XM Radio.
Z rakiet Proton korzystają też największe koncerny. W grudniu 2012 r. rakieta wyniosła na orbitę satelitę Gazpromu Jamał-402. Zapewniło to koncernowi niezależny system łączności na terenie całej Rosji.