Trudna sprzedaż NOM-u?

Sprzedaż stacjonarnego Niezależnego Operatora Międzystrefowego może potrwać dłużej, niż zakładano.

Publikacja: 12.12.2013 11:43

4 grudnia minął termin składania odpowiedzi inwestorów na zaproszenie Exatela do zakupu udziałów Niezależnego Operatora Międzystrefowego. Ile firm wyraziło zainteresowanie stacjonarnym operatorem, firma jednak nie ujawnia. – Nie komentujemy procesu do jego zakończenia – odpowiada biuro prasowe Exatela.

Z nieoficjalnych informacji „Rz" wynika, że sprzedający dał zainteresowanym nieco więcej czasu na reakcję. Najwyraźniej się nie spieszy. Bo też i prezes Exatela Wojciech Pomykała deklarował kilka miesięcy temu, że zbycie NOM-u nie jest koniecznością. Exatel wystawił go na sprzedaż, ponieważ w myśl nowej strategii ma się skoncentrować na usługach dla innych operatorów i firm (tzw. B2B).

Z rozmów, jakie przeprowadziliśmy z innymi operatorami, wynika, że czas na transakcję nie jest teraz najlepszy. Część potencjalnych nabywców wskazuje, że może zainteresować się NOM-em, ale później. Tak jest np. z Hawe, firmą budującą sieci światłowodowe, która dopiero zaczyna wchodzić w usługi dla klientów indywidualnych. Nie robi tego samodzielnie, ale buduje infrastrukturę dla operatorów obsługujących konsumentów.

NOM mógłby w naturalny sposób powiększyć zasoby firm, które mają podobne strategie, czyli tzw. operatorów wirtualnych nieposiadających własnej infrastruktury lub uzupełniających ofertę o usługi z wykorzystaniem łączy Orange Polska. NOM świadczy usługi telefonii stacjonarnej za pomocą sieci Orange na dwa sposoby: za pomoc prefiksu i bez niego (tzw. model WLR).

Jednak i firmy stosujące analogiczne rozwiązania ostrożnie wypowiadały się w rozmowach z „Rz" na temat udziału w transakcji zakupu operatora zależnego od Exatela.

Sprzedający nie ujawnił nam najnowszych danych finansowych NOM-u. Według danych zamieszczonych w rejestrze, w 2011 r. przychody tej firmy rosły i wyniosły ostatecznie 46 mln zł. Wynik EBITDA (stosowany do wycen firm) wyniósł około 800 tys. zł, a zysk netto nieco ponad 200 tys. zł. Dla porównania – rok wcześniej przychody spółki zamknęły się kwotą nieco ponad 31 mln zł.

Według raportu Urzędu Komunikacji Elektronicznej w 2012 r. udział NOM-u w rynku telefonii stacjonarnej pod względem liczby abonentów wynosił 1,8 proc. i wzrósł w porównaniu z 2011 r. o 0,7 pkt proc.

Z kolei wartościowy udział operatora w rynku wynosił w 2012 r. 1,5 proc. Na podstawie danych ujawnionych przez regulatora można więc szacować, że przychody stacjonarnego telekomu wyniosły w minionym roku 50–60 mln zł.

4 grudnia minął termin składania odpowiedzi inwestorów na zaproszenie Exatela do zakupu udziałów Niezależnego Operatora Międzystrefowego. Ile firm wyraziło zainteresowanie stacjonarnym operatorem, firma jednak nie ujawnia. – Nie komentujemy procesu do jego zakończenia – odpowiada biuro prasowe Exatela.

Z nieoficjalnych informacji „Rz" wynika, że sprzedający dał zainteresowanym nieco więcej czasu na reakcję. Najwyraźniej się nie spieszy. Bo też i prezes Exatela Wojciech Pomykała deklarował kilka miesięcy temu, że zbycie NOM-u nie jest koniecznością. Exatel wystawił go na sprzedaż, ponieważ w myśl nowej strategii ma się skoncentrować na usługach dla innych operatorów i firm (tzw. B2B).

Biznes
Zatopiony superjacht „brytyjskiego Billa Gates'a" podniesiony z dna
Biznes
Kto inwestuje w Rosji? Nikt. Prezes Sbierbanku alarmuje
Biznes
Chińskie firmy medyczne wykluczone z dużych unijnych przetargów
Biznes
Trump ostrożny ws. Iranu. Europejska produkcja zbrojeniowa, Rosja na krawędzi kryzysu
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Biznes
Europa musi produkować pięć razy więcej broni, by stawić czoło Rosji