Solidne trzęsienie ziemi w branży security

Solid Security, nr 2 na liście największych krajowych spółek ochrony, zamierza odebrać pierwsze miejsce Konsalnetowi.

Publikacja: 31.01.2014 13:03

Solidne trzęsienie ziemi w branży security

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Walczak

Branżę zelektryzowała wiadomość, że potężna firma Andrzeja Szymanowskiego przymierza się do przejęcia od Konsalnetu , aktualnego lidera rynku, całego segmentu monitoringu. Przedstawiciele warszawskiej grupy  nie potwierdzają ani nie zaprzeczają. – Nie komentujemy tej sprawy – ucina Adam Pawłowicz prezes Konsalnetu.

Królowie monitoringu

Jeśli pogłoski, od których huczy branża się potwierdzą, Solid z  obecnymi przychodami przekraczającymi 750 mln zł rocznie, znacząco urośnie i  stanie się  na lata niekwestionowanym potentatem w dziedzinie elektronicznego dozoru obiektów i interwencyjnej ochrony  instytucji, prywatnych posesji i  mieszkań.

- Nie mamy oficjalnych informacji o transakcji, ale jeśli do niej dojdzie, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów będzie miał twardy orzech do zgryzienia. Nikt na długo nie będzie w stanie w kraju nawet zbliżyć się do nowego króla monitoringu – mówi Sławomir Wagner prezes Polskiej Izby Ochrony.

Solid już teraz jest w Polsce największym dostawcą usług związanych z dozorem elektronicznym. Firma nie chwali się  publicznie swoimi osiągnięciami, ale analitycy szacują liczbę obiektów monitorowanych przez spółki należące do Solidu, na ponad 200 tysięcy.  Po spodziewanym przejęciu dozoru od Konsalnetu, przyszłemu liderowi branży  może przybyć  przynajmniej 60 tys. kolejnych klientów.  Taki ruch daje spółce Szymanowskiego wielokrotną przewagę nad następnymi graczami na rodzimym rynku.

Rachunki biznesowe Hiszpanów

Dlaczego grupa Konsalnet, dziś własność funduszu inwestycyjnego Value4Capital Eastern Europe, decyduje się na sprzedaż segmentu monitoringu w sytuacji gdy sama jest obiektem zainteresowania globalnych inwestorów branżowych ?

Już w zeszłym roku „Rz" pisała, że hiszpański Prosegur, potentat ochrony w Europie i Ameryce Południowej, wziął  na cel największego gracza branży security w Polsce. Jeśli dojdzie do przejęcia Konsalnetu– na krajowym  rynku usług związanych  z bezpieczeństwem, wartym obecnie 7 mld zł,  nastąpią zasadnicze zmiany.

- Przyczyna  sprzedaży usług monitoringowych Konsalnetu jest prozaiczna: to obecnie  na rozdrobnionym polskim rynku ochrony  najmniej rentowna usługa. I przyszły, strategiczny  inwestor w Konsalnecie, może nie być  zainteresowany  tego rodzaju, mniej dochodowym, biznesem. Solid mógł uznać natomiast, że to atrakcyjna oferta, bo jako potentat  dozorowych usług, z korzyścią dla siebie, lepiej wykorzysta efekty synergii i skali – mówi Michał Kacprzyk z PIO. Szef Komisji Rynku i Analiz w Polskiej Izbie Ochrony, który sam  pomaga mniejszym  firmom przygotowywać się do fuzji i przejęć, przypuszcza, że zbycie monitoringu  może nawet nie mieć większego wpływu na przyszłą wycenę aktywów Konsalnetu.

Niespieszna konsolidacja

Według nieoficjalnych informacji, do których dotarła „Rz" Prosegur i właściciele Konsalnetu nadal nie porozumieli się w sprawie wyceny polskiej grupy.

Fundusz Value4Capital Eastern Europe, nadal oczekuje  ekstra premii za  odstąpienie spółki, która z rocznymi przychodami na poziomie 770 mln zł jest wciąż liderem polskiego rynku.

- Spotkaliśmy się z przedstawicielami Prosegur, ale to nieprawda, że w sprawie sprzedaży Konsalnetu  prowadzone są negocjacje. Hiszpańska firma jest jedną z kilku regionalnych korporacji, które się nami interesują. Ale to właściciel,  Value4Capital Eastern Europe wybierze  optymalny moment na wycofanie się ze spółki. Nastąpi to  najprawdopodobniej w perspektywie   roku, do trzech. – mówił „Rz", w końcu zeszłego roku, Jacek Pogonowski, partner V4CEE.

Trudny rynek, na którym firmy mają kłopot z osiągnięciem biznesowych celów, sprzyja konsolidacji. Dla przejmujących to sposób na szybszy wzrost,  łatwiej też złowić firmy skłonne poddać się integracji.

Ale nawet niezależnie od aktualnej koniunktury w branży,  konsolidacja polskiego sektora security wydaje się nieuchronna.  Standardy wyznacza Zachód, a to oznacza konieczność  integracji i przezwyciężenia obecnego, ogromnego rozdrobnienia, nieustannej wojny cenowej  i ostrej rywalizacja 2,5 tys. firm.

Liderzy i reszta

Sławomir Wagner, potwierdza, że na rodzimym rynku coraz wyraźniej widać tendencję   do formowania się ścisłej czołówki krajowych  czempionów i powiększania dystansu liderów takich jak Konsalnet, Solid Security, giełdowy Impel, Secutitas, Juwentus czy Ekotrade – od pozostałych średniaków i powiatowej drobnicy.  W ostatnich tygodniach  do ścisłej czołówki w imponującym stylu dołączyło City Cecurity (obecnie M2CS). Polska spółka  połączyła się z największą czeską firmą ochrony M2C, liderem  w pilnowaniu wielkich centrów handlowych w środkowej Europie.

Sektor ochrony to ogromny pracodawca - zatrudnia w kraju , w różnych formach, 300 tys. pracowników. Branża przejmuje właśnie  kontrolę bezpieczeństwa na lotniskach, odpowiada za porządek w centrach handlowych,  pilnuje tysięcy prywatnych domów, banków, jednostek wojskowych i publicznych urzędów od skarbówki po muzea, wodociągi  i szpitale. Spółki ochrony konwojują przewozy pieniędzy i liczą bankową gotówkę we własnych, nowoczesnych liczarniach.

Branżę zelektryzowała wiadomość, że potężna firma Andrzeja Szymanowskiego przymierza się do przejęcia od Konsalnetu , aktualnego lidera rynku, całego segmentu monitoringu. Przedstawiciele warszawskiej grupy  nie potwierdzają ani nie zaprzeczają. – Nie komentujemy tej sprawy – ucina Adam Pawłowicz prezes Konsalnetu.

Królowie monitoringu

Pozostało 94% artykułu
Biznes
Polskie monety na aukcji. 80 dukatów sprzedano za 5,6 mln złotych
Biznes
Rodzina Mulliez pod lupą sędziów śledczych
Biznes
Zły pierwszy kwartał producentów samochodów
Biznes
Szwecja odsyła Putina z kwitkiem; rosyjskie rury zatopione na dnie Bałtyku
Biznes
Apple spółką wartościową? Rekordowe 110 miliardów dolarów na skup akcji
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej