Reklama
Rozwiń

Jak Etihad przejmie Alitalię

Już w poniedziałek mogą być znane szczegóły oferty linii Etihad z Abu Zabi, która chce przejąć włoską Alitalię. Wiadomo, że Arabowie chcą kupić za ok 300 mln euro do 40 proc. włoskiego przewoźnika.

Publikacja: 06.04.2014 18:02

Prezes UniCreditu, Federico Ghizzoni uważa, że inwestycja Arabów jest najlepszym, co mogło się Alita

Prezes UniCreditu, Federico Ghizzoni uważa, że inwestycja Arabów jest najlepszym, co mogło się Alitalii przydarzyć

Foto: Bloomberg

Na razie nie wiadomo o ile zmniejszy się liczba zatrudnionych w Alitalii i czy linia rzeczywiście zostanie połączona z niemieckim Air Berlin, jak się nieoficjalnie słyszy. Wiadomo natomiast, że wejście emirackiej linii ma odbyć się poprzez podniesienie kapitału Alitalii, co doprowadzi do kolejnego spadku pakietu akcji Air France KLM, które kiedyś miały jedną czwartą udziałów, a dzisiaj ok 7 proc. Bez inwestora największej linii włoskiej groziło bankructwo. Alitalia zresztą już wcześniej by zbankrutowała, gdyby jej płynności nie ratowali włoscy udziałowcy, którzy na początku roku wpompowali w tego przewoźnika 500 mln euro. Komisja Europejska do tej pory zastanawia się, czy uczestnictwo w tej akcji Włoskiej Poczty nie nosi znamion pomocy publicznej.

Wiadomo, że po restrukturyzacji Alitalia ma skupić się na trasach dalekiego zasięgu, ponieważ włoski rynek zewnętrzny został już przejęty przez linie niskokosztowe — easyJeta, a teraz po raz kolejny atakowany jest przez Ryanaira, który planuje operowanie z głównych lotnisk, bo to daje szansę na pozyskanie ruchu biznesowego. Alitalia w samych Włoszech ucierpiała także z powodu konkurencji szybkich kolei.

Prezes UniCreditu, Federico Ghizzoni uważa, że inwestycja Arabów jest najlepszym, co mogło się Alitalii przydarzyć, ponieważ siatki obydwóch przewoźników się nie pokrywają . UniCredit jest teraz właścicielem 13-procentowego pakietu akcji Alitalii, ponieważ wziął udział w ostatnim podwyższeniu kapitału. Entuzajzm Ghizzoniego jest ważny, bo nieoficjalnie wiadomo, że Etihad domaga się umorzenia zadłużenia Alitaii, które sięga obecnie 900 mln euro. A UniCredit jest nie tylko akcjonariuszem, ale i wierzycielem. Gdyby ostatecznie banki (oprócz UniCreditu kredytodawcą był również Intesa Sanpaolo) nie zgodziły się na darowanie długu, Etihad ma nalegać na odłożenie jego spłaty.

Alitalia zatrudnia dzisiaj ok 14 tys. pracowników, a w ubiegłym roku przewiozła 25 mln pasażerów.

Inwestycje w Air Berlin i Alitalię pod lupą UE

Całą transakcję może jeszcze uniemożliwić Komisja Europejska zaniepokojona aktywnością Etihadu w Europie. Arabska linia ma już 29,2 proc niemieckiego Air Berlin i 3 proc. w irlandzkim Aer Lingus, oraz blisko współpracuje z łotewskimi liniami Air Baltic. Unijny komisarz ds tranwsportu Siim Kallas nie ukrywa, że aktywność Etihadu wzbudziła jego zaniepokojenie, na co natychmiast odpowiedział rzecznik Air Berlin tłumacząc, że przewoźnik z ZEA ma jedynie 29,2 proc. udziałów, więc nie ma mowy o jakimkolwiek kontrolowaniu działalności.

Reklama
Reklama

Wiadomo jednak, że Arabowie również wykupili większościowy pakiet udziałów w programie lojalnościowym Air Berlina. W każdym razie i Niemcy i Włosi, gdyby zostały uzgodnione szczegóły inwestycji w Alitalię mają przygotować drobiazgowe informacje dotyczące udziałów Etihadu. Wiadomo jednak, że Etihad musi w najbliższym czasie wesprzeć Air Berlin, ponieważ z powodu kłopotów z bilansem niemiecka linia była już dwukrotnie zmuszona do odłożenia publikacji wyników za 2013 rok. Niemcy zapewniają jednak, że wszystkie strategiczne decyzje są podejmowane wyłącznie przez sam Air Berlin.

Inwestycje w Air Berlin i Alitalię nie są jedynymi, które znalazły się pod lupą Unii Europejskiej. Bruksela przygląda się również przejęciu przez Korean Air 44 proc. akcji CSA za 2,5 mln euro, udziałom Amerykanów z Delta Airlines w brytyjskim Virginie oraz Chińczykom, którzy zainwestowali w luksemburski Cargolux. Delta Airines przejęła 49 proc. Virgina, a lotnicze władze Wielkiej Brytanii nie widziały w tym żadnych nieprawidłowości i zezwoliły na tę transakcję.

Na razie nie wiadomo o ile zmniejszy się liczba zatrudnionych w Alitalii i czy linia rzeczywiście zostanie połączona z niemieckim Air Berlin, jak się nieoficjalnie słyszy. Wiadomo natomiast, że wejście emirackiej linii ma odbyć się poprzez podniesienie kapitału Alitalii, co doprowadzi do kolejnego spadku pakietu akcji Air France KLM, które kiedyś miały jedną czwartą udziałów, a dzisiaj ok 7 proc. Bez inwestora największej linii włoskiej groziło bankructwo. Alitalia zresztą już wcześniej by zbankrutowała, gdyby jej płynności nie ratowali włoscy udziałowcy, którzy na początku roku wpompowali w tego przewoźnika 500 mln euro. Komisja Europejska do tej pory zastanawia się, czy uczestnictwo w tej akcji Włoskiej Poczty nie nosi znamion pomocy publicznej.

Reklama
Biznes
Największy atak na Ukrainę, InPost z kolejnym przejęciem, Polska celem hakerów
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Biznes
Czy grozi nam cybernetyczna kapitulacja? Wojna w internecie się nasila
Biznes
Linda Yaccarino rezygnuje z funkcji prezesa X po kontrowersjach z chatbotem
Biznes
Rząd nie wyklucza wyłączenia X w Polsce przez skandaliczne wpisy Groka
Biznes
Norwegia wyrzuciła rosyjskich rybaków ze swoich wód. Stanowili zagrożenie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama